1. Która z europejskich formacji dotrze najdalej i w którym etapie może zakończyć swoją przygodę z Worlds?
Nie ukrywam, że nie mam wygórowanych oczekiwań wobec europejskich drużyn. Zazwyczaj na mistrzostwa wysyłaliśmy jedną mocną formację i kilka wyraźnie słabszych. Tym razem jednak talent rozłożył się po Europie dość równomiernie i wszystkie drużyny Starego Kontynentu są (tylko i aż) solidne. Oczywiście najwięcej obiecuję sobie po Rogue i G2, które będą walczyć o awans z grupy. Jednak wszystko powyżej ćwierćfinału będzie dla mnie olbrzymim zaskoczeniem.
2. Czy któraś z drużyn "wildcard" może sprawić niespodziankę i przebrnąć przez play-iny?
Szczerze w to wątpię. W tym roku poziom PCS nie wydaje się być najwyższy, a reprezentanci Wietnamu, Saigon Buffalo, trafili na trudną grupę. Jedynie Australia i Oceania wysyła na Worldsy bezapelacyjnie najmocniejszą u siebie formację, ale siła ich regionu jest bardzo niewielka. Dodatkowo obecność aż dwóch drużyn z Europy i po jednej z LCS, LPL i LCK wyraźnie śrubuje wymagania wobec drużyn z dzikiej karty.
3. Która drużyna może być czarnym koniem całego turnieju?
Żeby wytypować czarnego konia, należy najpierw wytypować faworytów, a to też nie jest łatwe. Jak silne będą Chiny? Jak wypadnie Gen.G w starciu z agresywniej grającymi zespołami? Czy G2 odpali turniejową formę? Pytań jest dużo, więc jakiekolwiek typowania mogą się fatalnie zestarzeć. Na tę chwilę jednak moim "czarnym koniem" do wygrania mistrzostwa niech będzie DWG KIA.
4. Jak szeroki obecnie jest mityczny "gap" pomiędzy Wschodem i Zachodem?
Jeżeli chodzi o podejście makro, to tu za dużej różnicy nie będzie. LoL to zbyt rozwinięty tytuł, by ktoś znalazł nagle taktykę z kapelusza, która rzuci na kolana cały świat. Wszystko sprowadzi się do umiejętności karania małych błędów przeciwników, a drużyny ze Wschodu potrafią je wymusić dzięki bardzo wysokim umiejętności indywidualnym swoich graczy. Dobrze grana faza linii, sprawne rotacje, komunikacja drużynowa – wspomniany w pytaniu "gap" między Wschodem a Zachodem będzie wypadkową różnic w wyżej wymienionych aspektach gry.
5. Na jakiego zawodnika albo zawodników powinniśmy szczególnie zwracać uwagę podczas tegorocznych mistrzostw?
Przede wszystkim jako wieloletni fan Chovy'ego serdecznie odsyłam na środkową alejkę Gen.G! Odkładając jednak na bok moje kibicowskie sympatie – mamy wielu niesamowitych zawodników, głównie tych z Dalekiego Wschodu. Dla tych z was, którzy oglądali mniej LPL-a, polecam przyglądać się Breathowi z RNG, Kanaviemu i 369 z JDG oraz Knightowi z TES. Z kolei dla entuzjastów LCK polecam wspomnianego Chovy'ego i jego kolegów z dolnej alejki, Rulera i Lehendsa, a także Zeusa z T1 i duet mid-jungle z DWG, czyli oczywiście Canyon-ShowMaker.
6. Jaki zespół lub zespoły będą rozczarowaniem podczas tego turnieju?
Takie rzeczy bardzo trudno przewidzieć. Przykładem niech będzie FPX z zeszłego roku – u podstaw ich porażki leżała fatalna komunikacja z Nugurim, a także fatalny okres treningowy między pierwszą a rewanżową rundą fazy grupowej. Informacje te wypłynęły na światło dzienne dopiero po turnieju, a niedzielny widz nie miał możliwości dotrzeć do nich na własną rękę. Myślę, że i w tym roku może czekać nas podobny scenariusz – ale kto padnie jego ofiarą, to już czysta loteria.
7. Chiny czy Korea – który region wysyła lepszą reprezentację?
Jeżeli LPL wysyła na Worldsy zeszłorocznych obrońców tytułu mistrza świata i ostatniego MSI, a oprócz tego dwie drużyny, które były od nich lepsza w sezonie letnim, to odpowiedź wydaje się być banalnie prosta. Przekrojowo LPL jest znacznie mocniejszy.
8. Czy Worldsy potrzebują drabinki podwójnej eliminacji? Co pokrótce sądzisz o obecnym formacie?
Za mało na Worldsach jest serii BO5, które testują drużyny jak żaden inny format. Drabinka podwójnej eliminacji jest koniecznością, a jej wpływ na finalne rezultaty doskonale pokazuje chociażby tegoroczny przebieg LEC, w którym dwukrotnie zwyciężały drużyny idące przez dolny bracket.
9. Jaką grupę będziesz najchętniej śledził i która wydaje ci się najmocniejsza?
Najchętniej będę śledził grupę A. Poziom jest tam najbardziej wyrównany i choć EDG powinno dość łatwo wyjść z pierwszego miejsca, to bój z T1 może być ciekawy. Dorzućmy do tego derby Gumayusi-Berserker na linii C9-T1 i nagle tworzy nam się ciekawy kocioł narracyjny. Do tego potencjalna obecność MAD Lions bądź Fnatic wchodzących z play-inów podgrzeje atmosferę.
Jeżeli chodzi o najmocniejszą grupę – to przyjdzie nam ocenić po play-inach. Jak na razie na papierze atrakcyjnie wyglądają zarówno grupy A i B.
10. Kto wygra Worldsy 2022?
Jak już mówiłem wcześniej, jestem fanem Chovy’ego od początku jego kariery, powiem więc – Gen.G! Niech ktoś w końcu przebije ten napęczniały balon, jakim w ostatnich latach stał się LPL!
Po więcej informacji dotyczących Worlds 2022 zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru: