Krótka, ale bogata historia PSG Talon
PSG Talon to już drużyna zasługująca na miano legendy sceny Tajwanu, Hongkongu i Azji Południowo-wschodniej. Formacja utworzona z połączenia Talon Esports z drużyną Paris Saint-Germain dołączyła do PCS latem 2020 roku. Natomiast wiosną swój debiut zaliczył wspomniany Talon Esports i od razu sięgnął po mistrzostwo, więc nie powinno dziwić, że po połączeniu obu podmiotów skład pozostał ten sam. Co prawda Su "Hanabiemu" Chia-Hsiangowi i spółce nie udało się obronić mistrzostwa, ale za to pokazali się ze świetnej strony w fazie play-in Worldsów.
Wtedy PSG Talon z dwoma subami w składzie awansowało z pierwszego miejsca z grupy B po kluczowych wygranych przeciwko LGD Gaming i Unicorns Of Love. W głównej fazie turnieju formacja z Hongkongu wystawiła już podstawowy skład i też poradziła sobie całkiem nieźle, gdyż urwała po grze JD Gaming oraz Rogue, plasując się na trzeciej pozycji w zbiorze B. To właśnie po tym turnieju formacja zyskała mnóstwo fanów na całym świecie, co nie powinno dziwić. PSG przez problemy z wizami na ostatnią chwilę sprowadziło dwójkę zastępców na dżunglę i środkową aleję, a i tak osiągnęło dobry wynik.
Po tym rozpoczął się okres panowania PSG Talon w PCS. Wiosną 2021 roku ekipa z Huangiem "Maple'em" Yi-Tangiem w składzie wygrała fazę zasadniczą z bilansem 17-1. Natomiast w play-offach zrobiła jeszcze większe wrażenie, gdyż wygrała 3:0 z J Teamem i dwukrotnie 3:0 z Beyond Gaming. Mówiło się, że tak grająca formacja z Hongkongu może sporo namieszać na MSI i tak rzeczywiście się stało. W fazie wstępnej PSG pewnie wyszło z grupy, przegrywając jedynie mecze z MAD Lions. Za to w fazie Rumble ekipa zajęła trzecie miejsce z bilansem 6-4, wygrywając dwukrotnie z Cloud9 i Pentanet.GG, a także urywając po grze MAD i Royal Never Give Up. Półfinał PSG Talon kontra RNG był zaś bardzo emocjonujący i porażka 1:3 nie jest żadnym wstydem.
Zwłaszcza że niedługo po tym PSG wygrało fazę zasadniczą letniego splitu PCS z wynikiem 18:0, a w play-offach jedyne zagrożenie stanowił Beyond Gaming. W pierwszej serii z nimi PSG przegrało 2:3, a w wielkim finale zrewanżowało się, pokonując przeciwników 3:2. Prawie każda gra w obu seriach była stompem, raz na korzyść jednej, raz na korzyść drugiej drużyny, więc trudno wskazać, kto realnie był na tamten moment lepszy. Natomiast z pewnością tym razem PCS bardziej sprawdziło PSG Talon, przez co pojawiały się głosy, że ekipie z Hongkongu może pójść jeszcze lepiej. Tak nie do końca się stało, gdyż PSG znów uplasowało się na trzeciej pozycji w grupie na Worldsach, wygrywając jedynie z osłabionym Fnatic i raz z Hanwha Life Esports.
2022 roku nie był już dla grającego z nowym dżunglerem i środkowym PSG tak udany. Co prawda formacja wygrała fazę zasadniczą wiosennego splitu z bilansem 16-2, ale w play-offach miała spore problemy, wygrywając w ostatecznych spotkaniach 3:2 z J Teamem i 3:2 z CTBC Flying Oyster. W obu starciach ostatnie odsłony były bardzo zacięte i widać było, że wygrało czyste doświadczenie. To zaś już nie skutkowało na MSI 2022, gdzie PSG grało słabo i odpadło w fazie Rumble. Gwoździem do trumny był letni split, w którym PSG Talon zostało powstrzymane w fazie pucharowej i odpadło z rywalizacji, plasując się na trzecim miejscu w PCS po porażce 2:3 z Beyond Gaming.
fot. Riot Games/Yicun Liu |
Zupełnie nowe PSG
Po tak słabym splicie PSG Talon zdecydowało się na kompletną przebudowę składu i na pokładzie został jedynie trener Cheng "CorGi" Pin-Lun. Tajwańczyk wcześniej był jednym ze szkoleniowców Edward Gaming, gdy ci sięgnęli po mistrzostwo świata, więc zna się na rzeczy. Toplanerem w PSG został zaś ówczesny rezerwowy zespołu, czyli Huang "Azhi" Shang-Jhih. Co ciekawe, młody Tajwańczyk miał już w 2022 roku okazję zagrać jedną grę w PSG przeciwko Royal Never Give Up podczas MSI 2022. Natomiast wcześniej długo reprezentował barwy BerJaya Dragons, z którym zawsze plasował się między piątym a ósmym miejscem w lidze.
Znacznie większe doświadczenie ma dżungler formacji będący jej główną gwiazdą. Yu "JunJia" Chun-Chia trzy lata spędził w Edward Gaming, z którym plasował się w czołówce LoL Pro League. Co prawda w kluczowym momencie Tajwańczyk przegrał rywalizację w składzie z Zhao "Jiejiem" Li-Jie i nie grał w wygranych przez EDG Worldsach, ale i tak był uważany za topowego zawodnika na swojej pozycji, co nieraz udawało mu się udowadniać. Flagowymi herosami 20-latka są aktualnie Wukong, którym zrobił niedawno pentakilla, oraz Sejuani, którą rozegrał najwięcej gier.
Niezły bagaż doświadczeń ma również nowy środkowy PSG Talon. Chen "ubao" Chang-Chu już w 2018 roku (wtedy miał nick Uniboy) po wicemistrzostwie LoL Master Series wraz z MAD Teamem pojechał na Worldsy, na których przegrał wszystkie mecze. Później Tajwańczyk grał jeszcze w ahq e-Sports Clubie, a w 2020 roku jako zastępca pojechał z PSG Talon na Worldsy. Tę historię jednak już znacie – środkowy pokazał się wtedy ze świetnej strony Orianną, Syndrą, czy Settem. Potem 22-latek grał jeszcze w chińskich LGD Gaming oraz Victory Five, a ostatni sezon spędził w J Teamie.
Aż dwukrotnie na mistrzostwach świata miał okazję zagrać strzelec PSG Talon, Tsou "Wako" Wei-Yang. Najpierw dokonał tego w 2019 roku wraz z ahq, aczkolwiek na mistrzowskim turnieju przegrał wszystkie spotkania. Później Tajwańczykowi udało się dostać na Worldsy w 2022 roku, gdy grał w Beyond Gaming. Wraz z formacją jednak znów mu nie poszło, gdyż odpadł w grupie w fazie play-in. Co ciekawe, Wako był wcześniej środkowym i w 2016 roku zdobył nawet pentakilla Kassadinem. Na pozycji strzelca udało mu się to powtórzyć niedawno Zeri, w grze, którą skończył ze statystykami 5/0/0.
Dolną aleję z nim współtworzy Lin "Woody" Yu-En. 25-letni Tajwańczyk jako jedyny nie zagrał jeszcze ani jednej gry na międzynarodowej scenie, aczkolwiek w Pacific Championship Series gra już całkiem długo. Woody jest wychowankiem J Teamu i swoją karierę zaczynał w jego akademii, a potem został awansowany do głównego składu. Natomiast najlepszy był dla niego poprzedni rok, ponieważ wraz z Deep Cross Gaming dwukrotnie plasował się w czołowej czwórce PCS. Zdecydowanie najstarszy zawodnik w PSG grał w tym sezonie głównie Threshem, Nami, Lulu i Rakanem.
Wyrównane serie i pogrom w finale PCS
PSG Talon świetnie weszło w wiosenny split PCS tego roku. JunJia i spółka co prawda przegrali w dwóch pierwszych kolejkach dwa spotkania, ale wygrali cztery, a później dołożyli jedenaście triumfów z rzędu i wygrali fazę zasadniczą. PSG w swoich grach decydowało się głównie na skalujące kompozycje z takimi postaciami jak Ryze, Jax, Azir, Aphelios, czy Sivir. Jednak i tak zamykało gry dość szybko, gdyż odstawało indywidualnie od pozostałych ekip. Inaczej wyglądały play-offy, gdyż w nich formacja z Hongkongu musiała się trochę natrudzić. W pierwszej serii PSG wygrało 3:2 po reverse sweepie przeciwko Impunity, a kluczem do sukcesu okazało się granie pod silne linie.
Następnie ubao i spółka prawie dostali reverse sweepa od CTBC Flying Oyster, ale na szczęście dla nich otrząsnęli się podczas piątej gry, podczas której też dość mocno przegrywali. O losach rozgrywki zadecydowała wtedy walka drużynowa przy Starszym Smoku, gdzie kapitalnie wszedł JunJia, wyłapując przeciwnego dżunglera i wkrótce po tym zgarniając potwora. Ostatnia seria fazy pucharowej wiosennego splitu PCS nie pozostawiła jednak żadnych złudzeń. PSG Talon rozgromiło Frank Esports, a najlepiej podczas całego spotkania pokazał się JunJia. 20-latek kapitalnie zagrał Sejuani, Kindred oraz Viego i skończył serię ze statystykami 19/0/21, uczestnicząc w ponad 85% zabójstw swojej drużyny.
Szanse PSG Talon na MSI 2023
PSG Talon w grupie B zmierzy się z DetonatioN FocusMe, LOUD oraz G2 Esports. Nie wiadomo dokładniej czego się spodziewać, ale awans nawet z pierwszego miejsca powinien być w zasięgu. Każdy z graczy PSG Talon posiada już bagaż doświadczeń z turniejów międzynarodowych i indywidualnie również są to mocne persony. To formacja z Hongkongu zdążyła już udowodnić w meczu z DetonatioN FocusMe, który wygrała 2:0. Pierwsza gra była stompem na korzyść Azhiego i spółki, a druga odsłona serii pokazała, że w momentach presji PSG też potrafi sobie radzić. Japończycy znacznie wygrywali, a mimo to ekipa z pięcioma Tajwańczykami w składzie doprowadziła do comebacku.
Po więcej informacji zapraszamy do naszej relacji tekstowej z tego wydarzenia: