SuperBrawl z ciekawszą metą niż Ultraliga?

Czy meta w TFT jest elastyczna? Owszem. Czy pozostawia przestrzeń na kreatywność i nieszablonowe myślenie? Jak najbardziej. Bo żeby pokonać przeciwnika w sytuacji, w której na stole dominują konkretne jednostki, a tylko nieliczne kombinacje cech bohaterów działają efektywnie, trzeba się naprawdę mocno wysilić. Trzeba wykazać się dogłębnym zrozumieniem gry, by przebić się przez tłum ludzi, próbujących budować dokładnie te same kompozycje. Dnia pierwszego SuperBrawl zdominowany był przez Shurimę, Challengerów i Sorcererów.

Większość zawodników opierała swoje zestawienia na takich postaciach, jak Lux, Kai'Sa, Azir czy przedstawiciele Pustki. Na linii frontu często używano zaś Maokaia, Nasusa oraz Jarvana IV. Zdarzały się jednak mniej oczywiste wybory. Na przykład nieco pominięty w Ultralidze Noxus, na czele z Katariną, czy też nie tak już chętnie używany u nas Warwick. Wśród legend zaś panowała absolutna dowolność. Obok najbardziej oczywistych Orna, Urfa oraz Poro, pojawiały się też takie postacie, których w trakcie lokalnych rozgrywek raczej nie było widać. Ujrzeliśmy Vladimira, Dravena, a nawet Pengu i Veigara.

Dominacja trzech lig

Jak w każdym sporcie, są mocni i mocniejsi. I choć SuperBrawl zgromadził wokół siebie niezaprzeczalnie najlepszych zawodników z poszczególnych części regionu, część z nich musiała pokazać wyższy poziom, by zakwalifikować się dalej. Trzy zespoły zaprezentowały się jednak wyjątkowo na tle pozostałych. Największe różnice na koniec pierwszej fazy widać było w grupie B, gdzie przedstawiciele Turcji nie pozostawili na przeciwnikach suchej nitki. Z wynikiem 23 punktów zdominowali swoich oponentów, zyskując 5-10 punktów przewagi. W grupie A wyniki były rozłożone nieco bardziej równomiernie. ESL Meisterschaft z wynikiem 22 punktów i Ultraliga z wynikiem 20 punktów wybiły się na prowadzenia, mając między 4-8 punktów więcej od pozostałych uczestników spotkania.

Faza pucharowa rozpocznie się już dzisiaj, o godzinie 16:00. W pierwszym meczu Polacy zmierzą się z Francją.

Cały turniej z polskim komentarzem śledzić będzie można na kanale BlackFireIce. Oryginalna transmisja do obejrzenia będzie na oficjalnych kanałach Teamfight Tactics na Twitchu oraz na platformie YouTube. Dodatkowe informacje znajdują się na stronie wydarzenie oraz Twitterze.