Ultraliga zabiera głos na temat akredytacji i kontynuacji swojego projektu
– Chcemy jasno podkreślić, że wszelkie decyzje dotyczące przyszłości ligi są podejmowane przez organizatora – firmę FRENZY. Jesteśmy obecnie na etapie planowania przyszłorocznych rozgrywek. Jedną z opcji jest rezygnacja z akredytacji, co wynika m.in. z potrzeby lepszego rozdysponowania środków finansowych. Co sezon przeznaczamy znaczne kwoty na obowiązkowe granty dla drużyn, na które nie dostajemy wsparcia ze strony Riot Games. Potencjalna rezygnacja z akredytacji doprowadziłaby do uwolnienia środków finansowych i przeznaczenia ich na inne działania, co według nas byłoby korzyścią dla rozwoju Ultraligi w nadchodzącym roku – możemy wyczytać w komunikacie, który ukazał się w mediach społecznościowych.
Doniesienia o tym, że status UL w ekosystemie Riotu spadnie, skłoniły wielu do rozważań, czy FRENZY i Polsat Games będą nadal prowadzić swój projekt. Szczególnie iż już od pewnego czasu mówi się, że Ultraligę opuści Zero Tenacity na rzecz Ligue Française de League of Legends. I także w materii przyszłości rozgrywek wszelkie wątpliwości zostały rozwiane. – W tym miejscu chcemy wyraźnie podkreślić, że ewentualna rezygnacja z akredytacji nie wpłynie na ciągłość rozgrywek spod szyldu Ultraligi. Na przyszłość Ultraligi nie ma również wpływu rezygnacja którejkolwiek z drużyn. Rotacja drużyn to naturalny proces, który spotykamy we wszystkich sportowych i esportowych rozgrywkach. Jesteśmy w stałym kontakcie z Riot Games i drużynami. O finalnych decyzjach i szczegółowych ustaleniach poinformujemy Was, jak tylko będą one wiążące – zapewniają organizatorzy Ultraligi.
NLC już to zna
Przypomnijmy, że rok temu taki los spotkał już Northern League of Legends Championship. Rozgrywki dla Wielkiej Brytanii i krajów skandynawskich również straciły status ligi akredytowanej. I nie pozostało to bez wpływu na późniejszy rozwój wydarzeń. Zewsząd docierały bowiem informacje o problemach NLC m.in. ze znalezieniem sponsorów oraz chętnych do gry ekip. Te ostatnie również miały mierzyć się z kłopotami natury finansowej.