ZywOo i spółka mistrzami świata w CS2! Vitality wygrywa BLAST.tv Austin Major

Team Vitality		2:1		The MongolZ
Mirage 5:13 | Dust2 13:4 | Inferno 13:6

Vitality	2:1	MongolZ
Mirage 5:13 | Dust2 13:4 | Inferno 13:6

MongolZ szokują...

Wielki finał, zgodnie z przewidywaniami, zaczął się po myśli Vitality. Grające w obronie Pszczoły zgarnęły nie tylko pistoletówkę, ale i dwie następujące po niej rundy. Niemniej były to tylko miłe złego początki, bo potem niespodziewanie to MongolZ przejęli inicjatywę. I to jak ją przejęli! Zawodnicy z Azji w natarciu czuli się jak ryby w wodzie i jeszcze przed przerwą nie tylko odrobili straty, ale sami wypracowali sobie przewagę! Ta tuż przed drugą połową to oni prowadzili dwoma oczkami, ale to była tylko zapowiedź tego, co stało się po chwili. Po przejściu na stronę CT Mongołowie bowiem całkowicie zniszczyli Vitality! I nie jest to przesada, bo gracze francuskiej organizacji nie zdobyli już ani jednej rundy. Natomiast MongolZ punktowali aż miło, a pod koniec Usukhbayar "910" Banzragch ustrzelił nawet ace'a! To był prawdziwy pogrom, w następstwie którego mongolska ekipa wygrała 13:5! Sensacja wisiała w powietrzu.

...a Vitality odpowiada

Ale Vitality nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Wręcz przeciwnie! Na wybranym przez siebie Duście2 Mathieu "ZywOo" Herbaut i jego kompani pojawili się z nowym zapasem sił i od pierwszych sekund wzięli się ostro do roboty. Tym razem nie było też mowy o jakimś nagłym przełamaniu ze strony MongolZ, którzy przez całą pierwszą część potyczki stanowili jedynie blade tło dla swoich wyżej notowanych oponentów. A tak udało im się uciułać zaledwie trzy oczka, co było kroplą w morzu potrzeb. Wobec takiego obrotu spraw azjatycka ekipa musiała szybko się przełamać, by myśleć jeszcze o ewentualnym comebacku. Ale do żadnego przełamania nie doszło. Zamiast tego Vitality oddało rywalom jeszcze tylko jeden punkt i błyskawicznie dopełniło dzieła zniszczenia, triumfując 13:4!

Zaskoczenia nie ma – Vitality pany!

Tak więc o losach wielkiego finału BLAST.tv Austin Major 2025 przesądzić miała trzecia mapa, czyli Inferno! Ta, co ciekawe, zaczęła się od pistoletówki wygranej przez Azjatów. Dobry początek? W innym uniwersum pewnie tak, ale nie w tym. To jest bowiem uniwersum Vitality, w którym Pszczoły od razu odpowiedziały udanym force'em. A po nim ponownie, jak wcześniej na Duście2, zdominowało przeciwną piątkę. Szczególnie w oczy rzucał się fakt, że dowodzona przez Dana "apEXA" Madesclaire'a kompania kompletnie wyłączyła z gry snajpera Mongołów, czyli 910. I to miało kluczowe znaczenie, bo w obozie TV niemal każdy dziś dowoził.

Niemal, bo, co ciekawe, w Vitality gorzej niż zazwyczaj wypadł ZywOo. Niemniej on mógł liczyć na swoich kolegów, którzy przejęli od utytułowanego Francuza ciężar odpowiedzialności za fragowanie. Nawet apEX czy William "mezii" Merriman, którzy z reguły zajmują niższe rejony tabeli, zdobywali zaskakująco dużo eliminacji. W krótkim czasie doszliśmy więc do rezultatu 12:3 i wydawało się, że koniec jest już o krok. Niemniej musiało minąć jeszcze kilka minut, bo MongolZ z nożem na gardle walczyli o rozpaczliwy comeback. Ale po fragu kończącym, którego autorem był, a jakże, ZywOo, to gracze Vitality mogli wznieść upragnione trofeum!

Klasyfikacja końcowa BLAST.tv Austin Major 2025: