Ogromna strata amerykańskiego Counter-Strike'a

O sytuacji poinformował właściciel i założyciel Complexity, Jason Lake. – Wiem, że nasi fani będą mieli wiele pytań. Ale szczerze mówiąc odpowiedź jest bardzo prosta. Po naprawdę mocnych 2023 i 2024 przyszedł 2025, a ekonomia esportu stała się dla nas prawdziwym wyzwaniem. Mówiąc wprost, nie udało nam się wygenerować przychodów wystarczających na to, by we właściwy sposób wspierać drużynę na poziomie tier 1. Prawdopodobnie mogliśmy pociągnąć to wszystko nieco dłużej, ale chcemy mieć pewność, że postępujemy właściwie względem naszych graczy i całej dywizji. A w tym momencie to była właściwa decyzja. Próbowaliśmy wszystkiego i zajrzeliśmy pod każdy kamień, poszukując inwestorów i źródeł dochodu. To jednak po prostu niezwykle trudny pod względem ekonomicznym czas, a kurczące się tegoroczne przychody niejako zmusiły nas do takiego działania – stwierdził Amerykanin w emocjonalnym wideo.

Tak więc wiemy już, że pożegnaniem Complexity ze sceną CS-a było niedawne BLAST Bounty 2025 Season 2, z której to imprezy drużyna odpadła już po jednym meczu. Niemniej wcześniej ekipa potrafiła m.in. dostać się na Majora w Austin czy też finiszować tuż za podium PGL Bucharest 2025. Z kolei w minionym roku jej reprezentanci wygrali ESL Challenger Jönköping 2024. A także dotarli do najlepszej czwórki ESL Pro League Season 19. Tak więc, chociaż coL nie należało bynajmniej do ścisłej czołówki, to regularnie pojawiało się na dużych turniejach. A czasami zajmowało na nich wysokie miejsca. Co więc dalej? Można założyć, że Complexity skupi się na działaniu nadal funkcjonujących sekcji Rocket League i Halo. A Counter-Strike? – W kwestii powrotu na scenę CS-a, nie mamy takich planów w najbliższej przyszłości. Do momentu, aż jedno ze stojących przed nami wyzwań nie zostanie rozwiązane – wyjaśnił Lake.

Ostatni skład Complexity prezentował się tak:

Complexity Johnny "⁠JT⁠" Theodosiou
Michael "⁠Grim⁠" Wince
Håkon "hallzerk" Fjærli
Danny "Cxzi" Strzelczyk
Nick "nicx" Lee