Logitech G413 to nowa, klasyczna klawiatura mechaniczna dostępna w dwóch wersjach – ciemnoszara z czerwonym podświetleniem o przydomku Carbon oraz srebrna z białym podświetleniem nazwana Silver. Bliźniaczki różnią się tylko kolorystyką wykończenia i obie stawiają na prostotę, smukłą budowę i solidną konstrukcją wzmacnianą pokrywą ze specjalnego stopu. W testach użyliśmy modelu G413 Carbon.
Specyfikacja:
- Klawiatura mechaniczna
- Wymiary: 445x132x34 mm
- Waga (bez kabla): 1.1 kg
- Rodzaj przełączników: Romer-G
- Połączenie: USB 2.0
- Kabel: 1.8 m w oplocie
- Podświetlenie: czerwone LED
- Możliwość personalizacji (makra, funkcje, podświetlenie)
- Gaming Mode – dezaktywuje wybrane klawisze
- Odświeżanie: 1000 Hz
- 12 wymienialnych nakładek klawiszy wraz z uchwytem do ich wyciągania
- Cena: ~ 439 zł
Budowa i jakość wykonania
Pokrywa wykonana ze szczotkowanego stopu aluminiowo-magnezowego jest elementem przykuwającym wzrok tak bardzo, że ciężko go oderwać. Dopiero po chwili zacząłem zwracać uwagę na inne, o wiele ważniejsze cechy, jak np. elegancką i zadziwiająco smukłą budowę mimo że jest to pełnowymiarowa klawiatura z częścią numeryczną. Wszystkie klawisze wyposażono w oddzielne, czerwone podświetlenie, a kombinacje przycisków F7-F12 i klawisza FN posiadają możliwość zmiany natężenia światła, aktywacji trybu Game lub sterowania multimediami. Każdy gracz, któremu zależy na wyszczególnieniu najistotniejszych przycisków posiada również możliwość wymiany nakładek do klawiszy 1-5, Q-R oraz A-D na specjalnie wyprofilowane, dzięki czemu można je wyraźnie odróżnić od pozostałych. Logitech użył w tym modelu swoich własnych przełączników o nazwie Romer-G, które znacznie różnią się od Cherry MX nie tylko budową, ale i odczuciami podczas użytkowania.
Drobną wadą wydaje się być widoczność śrub, którymi wierzchnia pokrywa przymocowana jest do reszty konstrukcji. Nie znam jednak solidniejszego sposobu montażu gładkiej, metalowej płyty, a producent umieścił otwory w miejscach niezauważalnych na pierwszy rzut oka, więc można to zaakceptować. Są zresztą rzeczy, które potrafią skutecznie odwrócić uwagę od takich detali, np. wbudowany port USB znajdujący się w górnej części obudowy tuż nad logo Logitech.
Przewód klawiatury jest dość gruby nie bez powodu – rozgałęzia się on na dwie oddzielnie oznaczone wtyczki USB, jedną do zasilania klawiatury, a drugą łączącą wcześniej wspomniany port z gniazdem w płycie głównej. Nie jest to specjalnie wymyślne rozwiązanie, ale sprawdza się świetnie i pozwala na bezproblemowe podpięcie dysku zewnętrznego lub innych urządzeń, gdy na panelu przednim brakuje już wolnych gniazd.
Spód klawiatury wykonany jest już z czarnego tworzywa sztucznego, w którym poprowadzono rowek umożliwiający przełożenie przewodu od słuchawek pod klawiaturą. Umieszczono tam również 5 niedużych, antypoślizgowych podkładek wykonanych z twardej gumy. Dwie nóżki również zostały w takowe wyposażone, więc nie trzeba się obawiać, że po ich rozłożeniu klawiatura będzie miała mniejszą przyczepność.
Oprogramowanie
Producent zapewnia zaplecze do konfiguracji swoich urządzeń w postaci programu Logitech Gaming Software. Jest to aplikacja, która automatycznie wykrywa urządzenia do tego przeznaczone, a każde z nich można personalizować osobno. W moim osobistym odczuciu jest to przykład lekkiego przerostu formy nad treścią. W oprogramowaniu znajdziemy masę zakładek i dodatkowych okien otwierających się osobno, co momentami znacznie utrudnia odnalezienie odpowiednich opcji konfiguracji. Po krótce przedstawię najistotniejsze funkcje programu.
W pierwszej zakładce do klawiszy funkcyjnych F1-F12 przypisać można zupełnie nowe instrukcje, skróty klawiszowe, makra, komendy, funkcje systemowe itd.
Druga zakładka zawiera opcje regulacji podświetlenia, nawiasem mówiąc bardzo okrojone. Poza zmianą jasności ustawić można tylko tryb oddechu oraz zmienić czas jego wygaszania.
W trzeciej zakładce wybrać można klawisze, które zostaną dezaktywowane w trybie Gaming.
Ostatnia zakładka udostępnia narzędzie przeznaczone do analizy liczby wciśnięć lub czasu aktywności poszczególnych przycisków. Pomiar odbywa się od momentu wciśnięcia przycisku startu i trwa aż do momentu zastopowania. Następnie wyniki wyświetlane są w postaci mapy termicznej.
Wrażenia z użytkowania
Już od pierwszej chwili dało się wyczuć, że przełączniki Romer-G działają w inny sposób niż Cherry MX. Cały przełącznik ma kształt kwadratu pustego w środku, pod którym znajduje się sprężyna i dioda LED. Ewidentnie zauważyć można, że jest to nowsza konstrukcja przełącznika, specjalnie zaprojektowana do klawiatur z podświetleniem. Nakładki klawiszy nie opierają się na przełącznikach samym środkiem, przez co nacisk rozłożony jest równomierniej. Na całej długości skoku klawisze wymagają takiej samej siły, a moment aktywacji wyczuwalny jest tylko podczas wolnego wciskania. W moim osobistym odczuciu, każde naciśnięcie wydaje się odrobinę bardziej równomierne, ale za to przełączniki te stawiają trochę większy opór niż Cherry MX.
Tyle o samych przełącznikach. W trakcie użytkowania G413 odczuwałem dużą satysfakcje. Wszystkie instrukcje wykonywane były naprawdę szybko, żadna również nie została zgubiona w trakcie szybkiego zmieniania przycisków. Zdziwił mnie fakt, że używanie tego modelu do pisania nie przyprawiało mnie o stan wiecznej niepewności czy aktywowałem dany znak – Romer-G to przykład przełączników przeznaczonych do grania, które są również wystarczająco komfortowe podczas pisania. Umieszczenie diod w środku przełączników, a nie nad nimi sprawia, że oświetlenie jest wyraźne i bardzo równomierne.
Ciężko jest stworzyć produkt całkowicie pozbawiony wad i tak niestety jest również w przypadku G413. O ile ciężko zarzucić coś jakości wykonania tak wydaje mi się, że od produktu w tej cenie wymagać można by nieco większej funkcjonalności. Chodzi mi tutaj głównie o zaplecze software’owe – przesadnie złożony interfejs skrywa tak naprawdę bardzo podstawowe funkcje. Brakowało mi możliwości zmian funkcji klawiszy innych niż F1-F12, podobnie wygląda sprawa z dość ubogą personalizacją podświetlenia klawiatury.
Podsumowanie
Logitech G413 Carbon to klasyczny model klawiatury mechanicznej przykuwający uwagę eleganckim wyglądem i niezwykle solidną konstrukcją, która dzięki podświetleniu i wykończeniu potrafi również pokazać pazur. Wzmacniająca pokrywa wykonana ze szczotkowanego stopu aluminium, wbudowane gniazdo USB czy przełączniki Romer-G o odmiennej konstrukcji i zwiększonej wytrzymałości zapewniają wysoki komfort użytkowania. Gdyby funkcjonalność oprogramowania dorównała jakości konstrukcji, model ten miałby jeszcze większy potencjał. Nie utrudnia ono korzystania z klawiatury, jednak pozostawia pewien niedosyt i ochotę na więcej.