Gambit triumfatorem PGL Major Kraków 2017!

500 000 dolarów oraz mistrzowski tytuł trafiają na konto Gambit Esports! To właśnie ten zespół sięgnął po trofeum PGL Major Kraków 2017, choć nie był uważany za faworyta całych zawodów. W wielkim finale zawodnicy z Europy Wschodniej pokonali 2:1 reprezentantów Immortals.

• Gambit Esports 2:1 Immortals - Cobblestone 4:16, Train 16:11, Inferno 16:10

Jeżeli ktoś z oglądających wielki finał krakowskiego Majora liczył, że od początku będzie świadkiem wyrównanego starcia, to musiał bardzo się zawieść widząc to, co działo się na Cobblestonie. Tam Brazylijczycy niczym walec przejechali po Zeusie i jego kolegach. Pierwszą połówkę, grając w ataku, zawodnicy z Ameryki Południowej kończyli mając na swoim koncie aż 12 rund. Przebudzenie Gambit nie nastąpiło po zmianie stron. Wschodnioeuropejska drużyna ugrała tylko jedną rundę, a reszta trafiła na konto Immortals. HEN1 i spółka zwyciężyli 16:4.

Początkowa faza drugiej mapy- Traina - należała z kolei do Gambit. Wydawało się, że po krótkiej przerwie AdreN i jego kompani wróćili na wirtualne pole bitwy podwójnie zmotywowani i przez chwilę zapowiadało się nawet na pogrom. Tego jednak nie było, bo choć podopieczni Gambit prowadzili w pewnym momencie 6:1, to Immortals zdołało odrobić straty i na półmetku przegrywało tylko trzema punktami. Druga część pojedynku od początku była bardziej wyrównana, raz jedna drużyna zdobywała rundy, a chwilę później druga odpowiadała zwycięstwami. Końcówka należała jednak do podopiecznych Gambit, którzy pokonali w końcu swojego rywala 16:11.

Starcie na Inferno było trzecie, a zatem decydujące! Gambit Esports było znakomicie przygotowane do gry po stronie broniącej i od początku punktowało. Niezależnie od tego, pod który bombsite wybierali się podopieczni Immortals, momentalnie byli eliminowani przez Dosię i jego kompanów. Na przerwie Gambit wygrywało aż 11:4. Siedmiopunktowy deficyt nie demotywował jednak Brazylijczyków. Ci błyskawicznie wygrali drugie pistole i od razu wzięli się za gonienie rezultatu. Latynosi znacząco utrudniali sięgnięcie po zwycięstwo podopiecznym Gambit, ale przegrali kilka bliskich rund, co przekreśliło ich szanse na ostateczne zwycięstwo. To Zeus i jego koledzy zwyciężyli 16:10, a cały mecz 2:1!