Już od prawie dwóch lat Bloody umieszcza w swoich klawiaturach różne odmiany autorskich przełączników z technologią Light Strike drugiej generacji. Są to przełączniki wykorzystujące wiązkę podczerwieni w celu wykrycia aktywacji i w Bloody B930 mamy do czynienia z ich odmianą o nazwie LK Libra Orange. Poza optycznymi przełącznikami model ten oferuje nam intrygujący design połączony z kompaktową budową (brak sekcji numerycznej), podświetlenie RGB oraz pełne wsparcie software’owe. Nie pozostaje więc nic innego, niż sprawdzenie Bloody B930 w akcji.
Specyfikacja:
- Klawiatura mechaniczna
- Budowa kompaktowa „tenkeyless” pozbawiona części numerycznej
- Wymiary: 380x150x37 mm
- Waga: 0.73 kg
- Rodzaj przełączników: optyczne LK Libra Orange
- Połączenie: USB 2.0
- Kabel: 1.8 m w oplocie
- Podświetlenie: RGB
- 2 zestawy wymienialnych nakładek Q-R,A-F
- Oprogramowanie: KeyDominator 2
- Funkcja Antighosting obsługująca wszystkie klawisze
- Odświeżanie: 1000 Hz
- Cena: ~ 270 zł
Budowa
Korpus testowanej klawiatury wykonano z tworzywa sztucznego, ale całość jest wzmocniona aluminiowym panelem stanowiącym wierzchnią pokrywę. Jest ona pokryta czarnym lakierem, jednak wszystkie jej brzegi zostały specjalnie wyszlifowane na wysoki połysk, co stanowi niejakie odcięcie górnej części obudowy od dolnej. W wystających rogach tego modelu zauważyć można łby śrubek stanowiących głównie element dekoracyjny. Pozostałe śrubki mocujące są zamaskowane między nakładkami na klawisze. Skoro już o nakładkach mowa, to wszystkie oznaczone są dużą, przezroczystą czcionką i w tych miejscach właśnie pada większość światła diod LED. W zestawie znajdują się też dodatkowe komplety wymienialnych nakładek wraz z kluczem do ich ściągania. Dają one możliwość zamiany klawiszy Q, W, E, R, A, S, D, F na w pełni przezroczyste lub czerwone ze specjalnym profilem powierzchni.
Przełączniki LK Libra Orange zamontowane w Bloody B930 mocno odbiegają budową od standardowych przełączników mechanicznych. Po pierwsze aktywacja sygnału nie następuje dzięki zwarciu metalowego styku po wciśnięciu klawisza, lecz dzięki wykrywaniu wiązki podczerwieni. Po drugie sama konstrukcja wygląda zupełnie inaczej. Przełączniki dość mocno wystają ponad profil klawiatury i ich ruchoma część wspierana jest przez specjalne stopki z cienkiego drutu. Ponad nimi znajdują się specjalne pryzmaty, których zadaniem jest odpowiednie rozpraszanie światła generowanego przez diody umiejscowione wewnątrz obudowy.
B930 wyposażony jest również w dodatkową powłokę zabezpieczającą płytkę PCB wewnątrz przed zachlapaniem. Specjalne kanaliki mają za zadanie odprowadzać płyn do otworów znajdujących się na spodzie klawiatury. Poza tymi otworami znaleźć tam można śruby montujące podstawę, cztery gumowe podkładki oraz rozkładane nóżki z silikonowymi nakładkami.
Kabel klawiatury na obu końcach zabezpieczony jest przed nadmiernym zginaniem, a jego gruby oplot zapewnia solidną ochronę przed przerwaniem.
Oprogramowanie
KeyDominator 2 będący programowym zapleczem klawiatury pobrać można ze strony producenta. Kilka razy wspominałem już o dość topornym i przekombinowanym wyglądzie tego interfejsu, dlatego nie będę się specjalnie na ten temat rozpisywał. Wspomnę jednak o głównych funkcjach programu.
Button – pierwsze okno zawiera opcje przypisania instrukcji i makr do poszczególnych klawiszy.
RGB Animation – drugie okno umożliwia dopasowanie i zapisywanie różnych efektów podświetlenia. Warto jednak pamiętać, że nawet bez dostępu do oprogramowania w pamięci klawiatury zapisanych jest 6 predefiniowanych trybów iluminacji, które można włączać i dopasowywać ich jasność dzięki odpowiednim skrótom klawiszowym.
Oscar Macro II – zakładka odpowiedzialna za tworzenie i dopasowywanie makr.
Super Combo – tutaj można utworzyć specjalne akcje różniące się od makr, które będą się wykonywać pojedynczo, cyklami lub bez przerwy.
Wrażenia z użytkowania
Od razu wspomnę, że Bloody B930 nie każdemu musi przypaść do gustu. Zadziorne wykończenie i kanciaste kształty sprawiają, że jest to design dość specyficzny. Dla mnie jest to model, który jeszcze nie przekroczył granicy między konstrukcją ciekawą, a totalnie przekombinowaną. Podoba mi się jej styl, ale osobiście zmodyfikowałbym te wystające rogi. Istotniejsze jednak jest wykonanie i jego precyzja, a pod tym względem testowany model sprawdza się bardzo dobrze. Jest to solidna konstrukcja, elementy obudowy są dobrze dopasowane, a wykończenie nakładek na klawisze jest całkiem przyjemne. Jedyną rzeczą, do której mógłbym się przyczepić jest odrobinę zbyt luźna konstrukcja przełączników, przez co nakładki delikatnie ruszają się w każdą stronę. Podoba mi się natomiast podświetlenie RGB, które dzięki wprowadzeniu specjalnych pryzmatów nad diodami LED nie jest zbyt ostre i rażące, ale zachowuje swoje soczyste barwy.
Biorąc pod uwagę sam fakt korzystania z B930 nie mogę się w zasadzie na nic skarżyć. Przełączniki działają bardzo fajnie podczas grania, ich aktywacja jest zawsze szybka, a funkcja antighosting zapobiega gubieniu się poszczególnych instrukcji. Jednak nie samym graniem człowiek żyje i podczas korzystania z różnych multimediów czy odbywania krucjat w najodleglejsze zakątki Internetu skróty funkcyjne wszystko ułatwiają, a to charakterystyczne kliknięcie w momencie aktywacji przycisku zdecydowanie ułatwia pisanie.
Obsługa oprogramowania może nie należy do najprzyjemniejszych, ale pod tą potworkowatą szatą graficzną i momentami przekombinowanym interfejsem znajduje się cała masa przydatnych funkcji, zapewniających spore możliwości personalizacji.
Podsumowanie
Będę zupełnie szczery mówiąc, że korzystanie z Bloody B930 było dla mnie przyjemne. Model ten jest zmontowany solidnie i schludnie, a ocena jego wizualnych walorów jest kwestią subiektywną. Ja osobiście uważam, że ta klawiatura nie jest najbardziej stylową jaką widziałem, ale konsekwentnie realizuje ciekawe założenie projektowe. W kwestii użytkowania – te wyraźne kliknięcia przełączników były bardzo miłą odmianą od testowanych przeze mnie najczęściej przełączników liniowych. Klawisze sprawdzały się zarówno podczas grania jak i codziennego użytkowania, a trochę zbyt luźna konstrukcja przełączników na szczęście nie wpływała na to negatywnie. Łącząc wygodę i ciekawą konstrukcję z przyjemnym podświetleniem RGB, możliwością dopasowania wszelkich ustawień i przystępną ceną otrzymujemy klawiaturę, której zakup warto rozważyć.