W drugim dzisiejszym ćwierćfinale FACEIT London Major 2018 czeka nas prawdziwy pojedynek Dawida z Goliatem. Do walki staną bowiem dwie drużyny zza wielkiej wody - MIBR oraz compLexity Gaming. Pierwsza z nich to "następca" SK Gaming, zaś druga ma szansę stać się czarnym koniem tych zawodów. Pojedynek ten z pewnością będzie więc zacięty, bowiem oba składy mają bardzo dużo do udowodnienia.

compLexity Gaming vs MIBR
19:45 (BO3)

Przewidywany skład

Przewidywany skład

Rory "dephh" Jackson Gabriel "FalleN" Toledo
Brad "ANDROID" Fodor Fernando "fer" Alvarenga
Jaccob "yay" Whiteaker Marcelo "coldzera" David
Peter "stanislaw" Jarguz Jake "Stewie2K" Yip
Shahzeeb "ShahZam" Khan Tarik "tarik" Celik

Najpierw przyjrzyjmy się compLexity Gaming. Na początku tego roku nikt nie przypuszczał, że zespół z Ameryki Północnej zajdzie aż tak daleko. Ba, zdania mówiące o tym, że ma on szansę na udział w Majorze często kwitowane były salwami śmiechu. Sama organizacja ostatni większy sukces w turnieju takiej rangi zanotowała w roku 2014, dochodząc do ćwierćfinału EMS One Katowice. Od tamtego czasu wiele się jednak zmieniło, w czym niewątpliwą zasługę mają roszady personalne poczynione wiosną tego roku. Do tego wrócimy jednak później. Podopieczni Ronalda „Rambo” Kima w Londynie idą jak burza i mimo dotkliwej porażki z Astralis na początku Fazy Nowych Pretendentów, byli w stanie awansować do kolejnego etapu z bilansem trzech zwycięstw i tylko jednej porażki. Dalej było jeszcze lepiej, bowiem w Fazie Nowych Legend compLexity nie zanotowało ani jednej porażki. Tym bardziej jest to zaskakujące jeśli spojrzymy na rywali, z którymi przyszło się mierzyć formacji amerykańsko-kanadyjskiej. Zniszczenie Fnatic 16:4, a na dokładkę triumf nad G2 i BIG jasno pokazuje, że ten zespół przestał być chłopcem do bicia i ma chrapkę na dużo więcej.

Inaczej można rozpocząć przedstawienie MIBR-u. Tym bardziej, że mimo przystąpienia do rywalizacji dopiero w Fazie Nowych Legend, zespół zza oceanu miał spore problemy ze swoimi rywalami i w pewnym momencie balansował już nad przepaścią. Pierwsze uderzenie przyszło ze strony azjatyckiego TyLoo, które według zdecydowanej większości typujących miało być tylko przyjemnym spacerkiem. Ekipa należąca do brazylijskiej organizacji szybko jedna otrząsnęła się po tej wpadce i w kolejnych meczach bez trudu znokautowała mousesports Janusza „Snaxa” Pogorzelskiego oraz G2, odpowiednio 16:6 i 16:4. Zdawało się, że MIBR odzyskało swój blask i w łatwy sposób osiągnie status legendy. Cóż, myślał kogut o niedzieli, a w sobotę... Astralis wygrało 16:0, kompletnie niszcząc brazylijsko-amerykańską formację. Doprowadziło to do bilansu 2-2 i o zostaniu legendą zdecydował pojedynek ze szwedzkim Ninjas in Pyjamas, w którym również MIBR miało ciężką przeprawę. Mimo świetnych statystyk, gwiazdy takie jak coldzera czy FalleN musiały nieźle się napocić, by dostać się do play-offów.

Dotychczasowa droga obu drużyn prezentuje się następująco:

compLexity Gaming MIBR

Faza Nowych Pretendentów

Faza Nowych Pretendentów

1. runda 4:16 Astralis Inferno Nie dotyczy
2. runda 16:11 Space Soldiers Inferno
3. runda 16:12 BIG
Inferno
4. runda 19:15 Vega Inferno

Faza Nowych Legend

Faza Nowych Legend

1. runda 16:4 Fnatic Inferno 1. runda 13:16 TyLoo Inferno
2. runda 16:11 G2 Esports G2 Cache 2. runda 16:6 mouz Dust2
3. runda 16:8 BIG Nuke 3. runda 16:4 G2 Esports G2 Inferno
4. runda Nie dotyczy 4. runda 0:16 Astralis Dust2
5. runda 5. runda 2:1 NiP Cache 15:19 Mirage 16:10 Train 11:16

Problemy graczy MIBR widać bardzo dobrze w statystykach indywidualnych zawodników. Owszem, grali oni dobrze i żadnego z nich nie zobaczymy wśród najgorszej dziesiątki, ale... nie uświadczymy ich również wśród dziesięciu najlepszych strzelców Fazy Nowych Legend. Rodzi to pytanie, czy faktycznie gwiazdy pokroju Gabriela „FalleNa” Toledo czy Marcelo „coldzery” Davida świecą tak jasno, jak za czasów SK Gaming? Na pewno nie jest to ten sam super-skład co kiedyś, jednak wciąż MIBR ma duże szanse mocniej odcisnąć swoje piętno na CS-owych salonach. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja graczy compLexity. Trzech z nich uplasowało się bowiem w czołowej dziesiątce Fazy Nowych Legend. Peter „stanislaw” Jarguz, Shahzeb „ShahZam” Khan oraz Bradley „ANDROID” Fodor znacząco więc przyczynili się do awansu swojej formacji do finałowej fazy Majora. A przecież niewiele brakowało by w kwietniu stanislaw zasilił szeregi OpTic Gaming. Cóż, prawdopodobnie wtedy nie mógłby cieszyć się on ze statusu legendy.

compLexity Gaming MIBR
Zawodnik Fragi Zgony Rating Zawodnik Fragi Zgony Rating
ShahZam 135 107 1,19 FalleN 124 96 1,20
stanislaw 130 107 1,18 coldzera 136 101 1,18
ANDROID 121 102 1,10 tarik 122 123 1,09
yay 125 125 1,07 fer 101 118 1,00
dephh 112 132 1,02 Stewie2K 108 118 0,95

Co do historii spotkań naszych ćwierćfinalistów, nie jest ona zbyt długa, a właściwie to jeszcze jej nie ma. Wszystkie cztery dotychczasowe spotkania compLexity rozegrało bowiem jeszcze przeciwko SK Gaming. Wszystkie w ramach ESL Pro League. Dziś zatem będziemy świadkami nie tylko pierwszego starcia w ramach turnieju lanowego obu ekip, ale także pierwszej potyczki odświeżonego compLexity z nowym MIBR. W ESL Pro League górą byli Brazylijczycy, wygrywając trzy z czterech spotkań. Czy coL zdoła poprawić ten wynik? Szanse są naprawdę spore.

Ostatnie cztery mapy rozegrane między compLexity Gaming a SK Gaming

13.04.2018 compLexity Gaming
2:16
(Train)
SK Gaming ESL Pro 18
13.04.2018 compLexity Gaming
16:6
(Cache)
SK Gaming ESL Pro 18
26.08.2017 compLexity Gaming
8:16
(Cobblestone)
SK Gaming ESL Pro 17
26.08.2017 compLexity Gaming
12:16
(Train)
SK Gaming ESL Pro 17

Rzućmy jeszcze okiem na typowania Graczy STS. Ich przewidywania nie odbiegają bowiem znacząco od tych z HLTV.org i zdecydowanie faworyzują MIBR. 62,9% typujących uważa, że dzisiejszego wieczoru zwycięstwo odniesie formacja brazylijsko-amerykańska. Z kolei na compLexity Gaming postawiło odpowiednio 37,1% graczy

Atutem brazylijsko-amerykańskiej mieszanki niewątpliwie jest doświadczenie i wysoka dyspozycja zawodników. Mają oni jednak przed sobą niezwykle ciężkie zadanie, bowiem na ich barkach spoczywa spuścizna SK Gaming, a także oddech wielu fanów, którzy oczekują co najmniej podobnych sukcesów. Z kolei compLexity już zaskoczyło wszystkich i w przeciwieństwie do swoich rywali, nie ciąży na nich presja przeszłości. W biblijnym pojedynku Goliat uległ Dawidowi, czy dziś wieczorem czeka nas kolejna niespodzianka?


Mecz pomiędzy compLexity Gaming a MIBR rozpocznie się już o godzinie 19:45. Spotkanie to wraz z angielskim komentarzem obejrzeć będzie można na oficjalnym kanale FACEIT na Twitchu, natomiast polska transmisja dostępna będzie na prywatnym kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego. Po więcej informacji na temat FACEIT Major London 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.