Jeśli lubicie niespodzianki w meczach z wyraźnym faworytem, z pewnością spodobało Wam się spotkanie Infinity eSports z EDward Gaming. Po ciągłej dominacji EDG jedna wygrana walka zapewniła ekipie z południowej Ameryki Łacińskiej zwycięstwo i utrzymała ją w walce o awans do finałów play-in.

Infinity eSports 1:0 EDward Gaming

Początek meczu zapowiadał równie jednostronne starcie, jakie mieliśmy okazję oglądać we wtorek. Pierwszą krew przelał Chen "Haro" Wen-Lin, a chwilę później dwa fragi na swoje konto wpisał również Lee "Scout" Ye-chan. Do 10. minuty różnica w złocie wynosiła już dwa tysiące, ale wówczas Infinity eSports wygrało swój pierwszy teamfight i zbliżyło się do rywala. Po upływie kwadransa EDG wróciło na właściwe tory pokonując czterech rywali w walce kosztem jedynie życia Haro.

Od momentu wygrania tej walki mistrzowie LLN zostali spychani do coraz głębszej defensywy. Gdy wydawało się, że metodyczna gra w końcu przyniesie EDward Gaming zwycięstwo, jeden kluczowy teamfght w wykonaniu INF przyniósł kolejne minuty emocji. W 26. minucie Diego "SolidSnake" Vallejo i spółka unicestwili rywali i pozyskali Barona, z pomocą którego odnieśli niespodziewane zwycięstwo.

Za kilka minut na Summoner's Rift zobaczymy Bahçeşehir SuperMassive i Ascension Gaming. Dla formacji z południowo-wschodniej Azji to mecz o być albo nie być, bowiem porażka będzie oznaczała ostatnie miejsce w grupie B. Spotkanie to obejrzycie pod tym adresem, a po więcej informacji dotyczących Worlds 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.