Royal Never Give Up mimo niemałych problemów zapewniło sobie pierwsze miejsce w grupie B na Worlds 2018. W tie-breaku mistrzowie LPL pokonali Cloud9, które zażarcie walczyło o fotel lidera po niemal perfekcyjnym dniu. Mimo że ostatecznie C9 zajęło drugie miejsce w swoim zestawieniu, fani reprezentantów NA LCS z pewnością mają powody do dumy.

Royal Never Give Up 1:0 Cloud9

Już w piątej minucie pierwszą krew przelał Dennis "Svenskeren" Johnsen, a cztery minuty później pierwsze zabójstwo zapisał również Nicolai "Jensen" Jensen. Mimo udanego startu Cloud9 z czasem Royal Never Give Up odrobiło straty i zapewniło mid-game pełny emocji. Po nieustającej wymianie ognia zwycięstwo wciąż było sprawą otwartą. Sytuacji nie zmienił nawet zdobyty przez RNG Baron, bowiem w późniejszej walce z życiem pożegnało się czterech graczy Royal Never Give Up. Niesamowicie zacięty mecz o fotel lidera zakończył się w 38. minucie. Po unicestwieniu C9 w okolicach Nashora komplet graczy RNG ruszył na Nexus rywali i przypieczętował zwycięstwo.

To było ostatnie starcie w grupie B na Worlds 2018. Emocje związane z Mistrzostwami Świata wracają już jutro o 10:00. Tym razem akcja przeniesie się do zestawienia A, w którym o awans walczy między innymi G2 Esports z Marcinem "Jankosem" Jankowskim w składzie. Harmonogram jutrzejszego dnia zmagań oraz inne informacje dotyczące Worlds 2018 znajdziecie w naszej relacji tekstowej.