W dzisiejszych czasach dodatkowa zawartość, okazjonalne wydarzenia czy też przepustki sezonowe w grach komputerowych to coś zupełnie normalnego, kiedyś jednak był to swego rodzaju nowy standard. Oto bowiem producent gry sieciowej dokładał do swojej produkcji dostępną tylko przez ograniczony czas zawartość, która pozwalała w nowy sposób cieszyć się dobrze znanym już tytułem. I podobnie było ze słynnymi operacjami z Counter-Strike: Global Offensive, dzięki którym społeczność miała okazję porzucić wreszcie skostniałego Dusta2 czy też Nuke'a na rzecz zupełnie nowych map, a w późniejszych latach nawet nowych trybów.

Wszystko zaczęło się jednak 25 kwietnia 2013, bo właśnie wtedy światło dzienne ujrzała Operacja Payback. Głównym jej założeniem było odpłatne udostępnienie graczom najlepszych map, które wcześniej znalazły się w dopiero raczkującym Workshopie. Tego dnia na serwerach publicznych pojawiło się w sumie siedem nowych aren, z czego cztery przeznaczone były do trybu z odbijaniem zakładników, trzy pozostałe natomiast dotyczyły klasycznego scenariusza z podkładaniem bomby. Dziś żadna z tych map nie jest już dostępna bezpośrednio w grze i znaleźć je możemy jedynie w Warsztacie, ale wtedy wywołały one sporą furorę i to dużą na tyle, że część z nich powróciła w kolejnych miesiącach w innych tego typu wydarzeniach. Sami ich twórcy też nie mieli powodów, by narzekać, bo dzięki sporej liczbie osób, które wykupiły przepustkę dającą dostęp do operacji, wzbogacili się oni w sumie o 150 tysięcy dolarów.

Ogólnie wraz z Operacją Payback do gry dodano następujące areny:

Downtown

Motel

Museum

Thunder

Favela

Library

Seaside

Za tę przyjemność użytkownicy musieli wyłożyć na stół niemal okrągłe 6 dolarów, ale popularność operacji była na tyle duża, że Valve zakończyło ją dopiero 31 sierpnia 2013 roku, chociaż pierwotnie miało to zrobić miesiąc wcześniej. Ten nowy sposób zabawy okazał się wielkim sukcesem, bo w kolejnych latach pojawiali się kolejni następcy Payback. I to dość regularnie, bo każdego roku gracze mogli bawić się podczas dwóch lub nawet trzech tego typu wydarzeń. Dopiero niedawno Gabe Newell i spółka zerwali z tą tradycją i w 2018 roku nie przygotowali niczego. A szkoda, bo to przecież operacjom zawdzięczamy obecność Cache'a, Overpassa czy też trybu Skrzydłowy. A wszystko zaczęło się właśnie od Payback.

Śledź autora na Twitterze – Maciej Petryszyn