Od Tembakan LAN minęło już kilka dni, więc warto podsumować rozgrywki Call of Duty 4, jak i cały event rozgrywany w Wyższej Szkole Biznesu - National-Louis University w Nowym Sączu. Jednoosobowa ekipa cybersport.pl bacznie przyglądała się wszystkim atrakcjom i specjalnie dla Was ocenia wszystko poniżej. Zakwaterowanie, poszczególna ocena występu REGret eSports, ALSEN Team, scammers i ETEK Gaming, wyrzucenie RAVEL oraz oczywiście podsumowanie końcowe, to wszystko jest opisane w tym tekście. Zachęcam do lektury.
Pierwsze wrażenie
Kiedy wszedłem do budynku C Wyższej Szkoły Biznesu - National-Louis University byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony. Wszak sam dojazd nie był aż tak genialny, gdyż miejsce Tembakan LAN było "ukryte" w głębi innych budynków i nie było ono w żaden sposób oznaczone - jednak to nie zmienia bardzo dobrego pierwszego wrażenia. Po przekroczeniu progu miałem do wyboru kilka dróg. Główna aula, miejsce rozgrywek Call of Duty 4 i oldschoolowe gry na piętrze. Po odebraniu akredytacji najpierw odwiedziłem aulę, która mogła pomieścić kilkaset osób. Była bardzo dobrze przygotowana do oglądania "streama" live, jednak w żadnym momencie nie była zapełniona nawet w połowie. Po chwili oczekiwania na opóźniony start turnieju odwiedziliśmy sale gier. Dawno nie widziałem turnieju, gdzie gracze byli tak odizolowani od obserwatorów. Miało to jednak zarówno swoje wady i zalety. Plusem był oczywiście brak rzeszy fanów za plecami czołowych graczy, którzy co chwilę deprymowaliby zawodników, ale z drugiej strony stracił na tym trochę klimat turnieju. Takie przynajmniej odniosłem wrażenie.
Pierwsze Starcie i GameModTV, czyli shoutcasting po polsku
W tym temacie mogę wyrazić swoją krytyczną opinię, gdyż przez pewien czas sam zajmowałem się transmitowaniem spotkań. Dla widza obecnego na Tembakan LAN oglądanie graczy mogło się podobać (ze względu na oglądanie streama na dużym ekranie), jednak dla tego, który pozostał w domu, niekoniecznie. Grafika prezentowana przez Pierwsze Starcie była po prostu marna. Jak na takie zaplecze techniczne używanie najniższych detali było trochę nie do zrozumienia. Po drugie, komentarz Lokacza był trochę zbyt lakoniczny i brakowało w nim emocji, ale być może to się kiedyś zmieni. Zawiodłem się także na liczbie oglądających, których było przeciętnie 115-160, nawet w meczach playoff. Porównując to do Electronic Games Party (średnio 200-250 widzów), a tym bardziej Tolkmicko Khaotic Battle (w finale nawet 1000 osób), Tembakan LAN wypadł blado. Niemniej jednak, problemów technicznych nie zaobserwowałem, za co należy się plus dla obu ekip.
Wyrzucenie RAVEL
Warto jeszcze raz przywołać temat, który był już poruszany na forach przez innych scenowiczów. Jak wszyscy wiedzą, zespół RAVEL został wyrzucony z turnieju Tembakan LAN, za "domixowanie" zawodnika, który dzień wcześniej występował w barwach innej drużyny. Chłopcy z RAVEL nie mieli w zanadrzu nikogo innego, gdyż ich piąty gracz nie pojawił się w Nowym Sączu i zwyczajnie zagrali dwa mecze z Drimzem. Admin nie pozwolił im jednak na dogranie pozostałych spotkań i wykluczył ich z turnieju. Z jednej strony to nauczka na przyszłość, aby o wszystkim informować admina, a z drugiej strony szkoda ekipy RAVEL, która przejechała mnóstwo kilometrów, aby znaleźć się w Nowym Sączu i ponadto opłaciła z własnej kieszeni wpisowe wynoszące 350 zł. Mimo protestów jednego z reprezentantów RAVEL, decyzja nie została zmieniona.
Zakwaterowanie
Ci, którzy mieli okazję nocować w akademikach Wyższej Szkoły Biznesu - National-Louis University w Nowym Sączu, z pewnością byli pozytywnie zaskoczeni. Dużym plusem był wysoki standard jak na niską cenę - 40 złotych za noc. Każdy pokój, nawet jednoosobowy, miał oddzielną łazienkę z prysznicem, a na trzy pokoje przypadała mini-kuchnia z lodówką, co było bardzo przyjemne dla osób lubiących napoje schłodzone. Lokalizacja akademików także była bardzo dobra. Do turnieju szło się około 7 minut, a po drodze mijaliśmy Biedronkę oraz kebab. Duży plus dla organizatorów za udostępnienie tej formy noclegu dla uczestników turnieju.
Atrakcje
Organizatorzy przygotowali dla graczy sporo niespodzianek. Od pokazu football freestyle, przez pokazy taneczne płci pięknej i granie w "oldschoolowe" tytuły, aż po możliwość skosztowania potraw z całego świata. Za symboliczne 2 złote otrzymywaliśmy porcję dobrego dania z krajów takich jak: Hiszpania, Włochy, Finlandia, Kanada, Estonia, czy też Francja. Miałem okazję spróbować dwóch dań i bodajże włoska lazania (lasagne) była pyszna. Atrakcje na poziomie!
Scammers
Zespół złożony na kilka tygodni przed lanem i przygotowany specjalnie na ten turniej zaskoczył chyba wszystkich. Drużyna poświęciła mnóstwo czasu na przygotowania i pokazała tym samym, że granaty i taktyki mają ogromne znaczenie w grze. Scammers co prawda wyszli z drugiego miejsca w grupie, jednak w drabince podwójnej eliminacji radzili sobie znacznie lepiej. Dało się przewidzieć porażkę z REGret i spadek do loosers bracket, jednak wygrana z CROMAX i ALSEN Team była sporym zaskoczeniem. Scammers wręcz zniszczyli ALSEN Team wygrywając 13 do 4 na Citystreets i tym samym otworzyli sobie drogę do pierwszej trójki, jednak w walce o top3 polegli z lepszym Clan Poland i ostatecznie zakończyli turniej na miejscu czwartym.
ETEK Gaming
ETEK to kolejna niespodzianka turnieju w Nowym Sączu. Polacy pod banderą niemieckiej organizacji byli jedyną drużyną z trzeciego koszyka, która weszła do fazy playoff. W pierwszym meczu z PlayGENE, który był także meczem o "wyjście z grupy", ETEK pewnie wygrało 13:8 i reszta spotkań z wyjątkiem meczu z ALSEN Team była formalnością. W pierwszej rundzie drabinki podwójnej eliminacji, ETEK Gaming trafiło na wyżej notowane CROMAX, jednak rozprawiło się z Węgrami 13 do 10 i awansowało dalej. Po porażce z REGret i Clan Poland, chłopcy zakończyli rozgrywki na dobrym miejscu w przedziale 5-6.
ALSEN Team
Drużyna, która kilka miesięcy temu wygrała Tolkmicko Khaotic Battle, do Nowego Sącza jechała tylko w jednym celu, po zwycięstwo. Ich plan przebiegał zgodnie z założeniami do spotkania z węgierskim in7. Wcześniej ALSEN Team wygrało swoją grupę i pokonało Clan Poland, jednak na Węgrów widocznie nie starczyło sił i motywacji. Po przegranej, chłopcy w drabince przegranych trafili na scammers, które bez problemów wygrało z ich drużyną i tym samym odprawiło ALSEN Team do domu. Miejsce w przedziale 5-6 to klęska podopiecznych Crasha i nauczka na niedokonywanie zmian przed samym turniejem. Jak mawiają, zwycięskiego składu się nie zmienia.
REGret eSports
Co tu dużo mówić, REGret eSports stanęło na wysokości zadania i wygrało cały event nie przegrywając ani jednego spotkania. Nie było jednak tak łatwo jak dawniej, ale mimo wszystko spora suma pieniędzy powędrowała do EVO i spółki. Gratulacje!
Podsumowanie
Tembakan LAN był turniejem bardzo udanym dla wszystkich z wyjątkiem RAVEL. Organizacja prawie nie zawodziła, jeśli nie wliczymy w to drobnych problemów z komputerami. Duża liczba pecetów pozwoliła na sprawne zorganizowanie turnieju, a niekiedy gracze nie przepinali się nawet kilka godzin. Cóż, turniej w Nowym Sączu na pewno będę długo wspominał i na pewno będę chciał tam jeszcze raz pojechać, jeśli zostanie ogłoszona kolejna edycja. Warto było poczekać kilka miesięcy, aby dostać od "kasztanów" naprawdę solidnie przygotowany event. Dziękujemy!