Choć pod skrzydłami devils.one od pewnego czasu nie oglądamy zawodników reprezentujących dywizję CS:GO, tak włodarze organizacji nie przejmują się szczególnie tym faktem i sukcesywnie rozwijają pozostałe sekcje. Efektem tych działań jest bez wątpienia zakontraktowanie uczestnika finałów Fortnite World Cup – Łukasza “lukiego” Króla, który dziś oficjalnie stał się jednym z Diabłów.

luki to wyjątkowy talent – ma bowiem dopiero 15 lat, a już rywalizuje ze specjalistami od battle royale z całego świata. Należy także do absolutnej ścisłej czołówki graczy Fortnite'a w naszym kraju, co potwierdził uzyskując awans na finały Mistrzostw Świata jako pierwszy z Polaków. Kwalifikacja na te niezwykle prestiżowe zawody stała się udziałem młodego zawodnika już podczas trzeciego tygodnia fazy eliminacyjnej.

Co ciekawe, swoją esportową przygodę luki rozpoczynał od Counter-Strike'a cztery lata temu. Szybko okazało się, że nastolatek ma nieprzeciętne umiejętności, wszakże gdy ten zaczynał naukę w gimnazjum, mógł pochwalić się już chociażby 10 poziomem na FACEIT. Fortnitem zachłysnął się dwa lata temu i od tego momentu sumiennie pielęgnował swój talent, trenując nawet po 5 czy 6 godzin dziennie.

Teraz przed graczem znad Wisły niewątpliwie największe wyzwanie, ale także największa przygoda w karierze. Od 26 do 28 lipca nowy nabytek devils.one powalczy w Nowym Jorku w turnieju solowym o nagrody z puli 30 milionów dolarów przewidzianych na całą imprezę. Oprócz niego Polskę reprezentować będą Jarosław “JarkoS” Kaleta oraz Maciej "teeq" Radzio.