W sobotę Artur "Nerchio" Bloch poinformował o problemach związanych z niewypłacalnością jego byłego pracodawcy, Mkers. Na odpowiedź ze strony włoskiej organizacji nie musieliśmy długo czekać – wczoraj opublikowała ona oświadczenie, przedstawiające sprawę z jej perspektywy. Jeśli myślicie, że to kolejny typowy PR-owy wpis, jesteście w błędzie. Według jej zarządu problem leży nie po jej stronie, a po stronie profesjonalnych zawodników.
Sam tytuł może już sugerować gotowość do swego rodzaju "walki o swoje" – swój wpis Nerchio nazwał "Mroczną stroną esportu", zaś Mkers – "Mroczną stroną pro graczy". Organizacja ustosunkowała się do wypowiedzi Polaka, informując, że przekazała swoim prawnikom, by ci zajęli się "brakami kontraktowymi", ale też uszkodzeniem wizerunku jej oraz jej sponsorów. Wkrótce po tym ogłosiła, że po raz kolejny doświadczyła braku profesjonalizmu w esporcie.
W dalszej części oświadczenia Mkers zaznaczyło również, że nie może być dłużej dopuszczalne radzenie sobie z osobami oczekującymi na swoje wypłaty, jeśli te nie przedłożyły dowodów poniesionych kosztów, jak paragony czy faktury, a już zwłaszcza z tymi, które grożą sprzeciwem na profilach społecznościowych organizacji.
Poniżej prezentujemy przetłumaczoną treść oświadczenia (oryginał dostępny jest w tym miejscu):
Firma MKERS zapoznała się z publicznym komunikatem opublikowanym w zeszłym tygodniu przez Pana Artura Blocha i poinstruowała jej prawników, by wyjaśnili całe zajście poprzez weryfikację braków kontraktowych lub szkody wizerunkowej samej organizacji bądź jej sponsorów.
Niestety, raz jeszcze byliśmy świadkami braku profesjonalizmu w sektorze esportowym. Przypominamy wszystkim, że w przypadku należności, właściwą procedurą nie jest publiczne zniesławienie dłużnika, a regularne działania procedury odzyskiwania.
Mamy nadzieję rozpocząć budowę bardziej profesjonalnych relacji, podczas gdy czaty i społeczności są używane wyłącznie w celach rozrywkowych i pomóc młodych profesjonalnym graczom poprawić nie tylko swoje umiejętności gry, ale również, a nawet zwłaszcza, właściwe zadbanie w kwestiach prawnych zatrudnienia ich dotyczących.
Organizacje taka jak Mkers mocno inwestują w rozwoju w tym sektorze i nie można dłużej akceptować radzenia sobie z osobami, oczekującymi wypłat bez przekazania paragonów/faktur, lub nawet nie są w stanie ich przekazać, lub też, w jeszcze gorszym wypadku, z osobami grożącymi opublikowaniem ich buntu na profilach społecznościowych organizacji.
W ciągu minionych trzech lat my, a także inni, doświadczyliśmy wszystkich możliwych sytuacji, jak chociażby ludzi nieregulujących części wygranej nagrody pieniężnej, czy też niewypłacanie naszych należności błyskawicznie. Nigdy nie rozważaliśmy ich zniesławienia na mediach społecznościowych, to nie byłoby profesjonalne. Podczas oczekiwania na poprawę przepisów prawnych, naszym zdaniem istotne jest, aby zachowywać się stosownie.