Tomasz "Tarson" Boroń, 24-latek mieszkający na co dzień w Krakowie, to jeden z najlepszych polskich i europejskich graczy na platformie StarCraft II: Wings of Liberty. Posługując się swoją główną rasą - Terranami, udowodnił swą wartość poprzez zakwalifikowanie się na offline'owe finały turnieju Intel Extreme Masters Global Challenge, gdzie w ostatecznym rozrachunku zajął 4 miejsce. O organizacji IEM, o ludziach, których tam spotkał, polskiej i globalnej scenie SII tudzież o innych równie interesujących sprawach dowiecie się z wywiadu, który postanowił on udzielić serwisowi cybersport.pl.
Gorąco zapraszamy wszystkich do lektury - naprawdę warto!
Michał "TheBlade" Rozpendowski: Cześć Tomasz, we wstępie może standardowo - jak tam twoje ogólne, obecne samopoczucie?
Tomasz "Tarson" Boroń: Cześć Michał, a dziękuje bardzo dobrze. Po malutkiej przerwie spowodowanej wizytą dziewczyny i pracą wracam do treningu, także wszystko idzie w jak najlepszym kierunku, no i nawet pogoda się fajna zrobiła (zrobiła, w czasie przeszłym - teraz już taka nie jest / dop. red.).
Pogoda, jaka jest - każdy widzi. Ale nie warto o niej rozmawiać, kiedy jest możliwość nawiązania do czegoś znacznie bardziej interesującego. Intel Extreme Masters Global Challenge, Kolonia. Jak wrażenia po imprezie? Z tego kojarze, to raczej nikt o tym z tobą wcześniej nie rozmawiał.
IEM był to mój pierwszy tak wielki turniej, całą otoczka turnieju, kamery, telewizja, wywiady, fani i autografy, było to dla mnie coś niesamowitego, czułem się jak pro. Właśnie takie turnieje uświadamiają mi, że warto grać, że są ludzie który Cię dopingują i wspierają. Bardzo mnie to zmobilizowało do jeszcze efektywniejszego treningu.
Kamery, telewizja, autografy. A może tak nieco więcej opowiesz nam o samej imprezie? Jak to wyglądało tam, na miejscu. Od strony organizacyjnej, zanim przejdziemy do samych rozgrywek. Na polskich LANach byłeś, więc pewien odnośnik masz. Jak to wygląda tam, jak tu.
Może nie porównujmy polskich LANów do zagranicznych bo to jescze nie ta ranga. Co do samego IEM od strony organizacyjnej - admini byli bardzo pomocni, zawsze pomagali w razie jakiś problemów. Gracze musieli być 1,5h przed swoimi grami, z tego co wiem jeśli się ktoś spóźnił były tam jakieś kary. Nie było żadnego problemu z komputerami do rozgrzewki, ba mogłeś nawet tam siedzieć chociażby i cały dzień i grać jak np. MorroW. Całą imprezę pod względem organizacyjnym oceniam bardzo dobrze, przynajmniej ja nie miałem żadnych problemów i wszyscy byli dla mnie bardzo pomocni oraz życzliwi.
Cały dzień siedzieć i grać jak MorroW... cóż. A chcieli w ogóle z tobą grać? Nie było tam przeciez 4, czy 8 zawodników. Ty byłeś jednym z tych, którzy dostali się z kwalifikacji. Niewielu Cię znało, większość pewne lekceważyła. IdrA w wywiadzie z Carmackiem sam przyznał, że nie chce się o tobie wypowiadać, bo nie wie jak grasz. Jak to było w rzeczywistości?
Wiesz, nie wiem czy chcieli ze mną grać czy nie, bo ja poza moimi oficjalnymi grami i rozgrzewką nic więcej nie grałem. Co jak co ale było to dla mnie dość męczące przychodzić o 10 rano, rozgrzewać się i później grać na scenie. Po swoich grach o niczym innym nie myślałem jak tylko o odpoczynku. Co do Idry, może rzeczywiście nie wiedział jak gram, on chyba za bardzo nie interesuje się i nie śledzi europejskiej sceny. Z drugiej strony, myślę ze sporo graczy z top16 kojarzyło mnie i wiedziało kim jestem. Było tam naprawdę wielu starych znajomych z pierwszej części SC, byli też nowi, nieznani mi gracze jak DeMuSliM z którymi się zaprzyjaźniłem.
[center]
.jpg)
Zadowolony Tarson po rozegraniu kilku pierwszych gier. [/center]
Zaprzyjaźniłeś się z graczem ze sceny WarCraft III? A co na to koledzy ze pierwszej części SC?
LOL xd pewnie dopiero się dowiedzieli z tego wywiadu i mnie zlinczują na forum...
Nooo, też tak sądzę! Przejdźmy więc może do samych rozgrywek. Jak Ci się grało tam, w Niemczech? Napisałeś, że podczas gry marzyłeś tylko o tym, aby odpocząć. Pewnie i reszta czuła to samo. Ty jednak zdołałeś pokonać zmęczenie, i niczym burza przejść po swoich przeciwnikach. Co wpłynęło na to, że to właśnie Ty zdołałeś wyjść ze swojej grupy, a następnie doszedłeś aż do półfinałów w drabince pucharowej.
W Koloni grało mi się bardzo dobrze, lubię grać na lanach chodź już pod koniec troszkę nerwy nie wytrzymały i stres dał się we znaki. O moim wyjściu z grupy zadecydował ostatni mecz z MorroW'em, było to być albo nie być w playoffach. Po dobrym początku z Artosisem i wygranej 2-0, niestety później przyszła przegrana z Hukiem 1-2, gdzie w 3 grze za szybko chciałem wygrać i HuK mnie za to ukarał. Później gry z MorroW'em, gdzie jako jedyny z turnieju z nim wygrałem <chwali się>. Wiedziałem, że muszę go czymś zaskoczyć aby wygrać, a on chyba mnie troszkę zlekceważył stąd gładkie 2-0 i awans to ćwierćfinałów. Zabawna rzecz, przed losowaniem miałem nadzieje, że dostane MaDFroG'a, nie był on w najlepszej dyspozycji podczas tego turnieju i wiedziałem, że jestem w stanie z nim wygrać. Jak się potem okazało było to dość łatwy mecz. MaDFroG był chyba nieco zaskoczony i totalnie nie wiedział jak kontrować bio+ghosty, dzięki temu awansowałem do półfinałów.
A nikt wcześniej nie grał Terkiem na BIO + Ghosty vs. Zerg?
Nie no jasne, że grali. Przy Ghostach Zerg musi naprawdę uważać, żeby nie tracić głupio mutów czy banelingów i musi się skupić na micro. Z racji tego ze Madfrog wywodzi sie z W3, stwierdziłem, że nie będzie wstanie ogarnąć takie ilości swojego wojska i postanowiłem to wykorzystać <śmiech>.
Na MaDFroG'a jak widać to wystarczyło. Na IdrA, z którym przegrałeś w półfinale, a później na DIMAGA, który pokonał Cię w walce o trzecie miejsce już nie. Co było powodem tego, że przegrałeś? Przecież Terran imba, nie Zerg.
Głownym powodem, że przegrałem było niezbyt dobre przygotowanie do Terran vs. Zerg. Match up ten wymaga niezłego micro, dobrych timingow etc. - Ja niestety z braku czasu nie wytrenowałem tego tak abym mógł pokonać Idre i Dimage. Myślę, że stres też zaważył na moich przegranych. Idra i Dimaga tego dnia byli ode mnie w lepszej dyspozycji.
A myślisz, że teraz, po upływie pewnej ilości czasu, zdołałbyś zmienić wynik tamtych spotkań, i jednak zająć jedno z miejsc na podium? Czy jednak gracze pokroju IdrA czy DIMAGA są poza twoim zasięgiem.
Nie lubię gdybać i rozmyślać nad rzeczami już dokonanymi. Jednego jestem pewien, przy systematycznym treningu jestem w stanie pokonać każdego, z reszta już nieraz się spotykałem z Dimaga czy to w ladderze czy turniejach i wygrywałem.
Którą grę na IEM zapamiętałeś najbardziej i dlaczego?
Zdecydowanie gry vs MorroW. Było to dla mnie być albo nie być więć presja była spora. Grałem wtedy jak w jakimś transie i jak się później okazało - jako jedyny z nim wygrałem. To pamiętam najbardziej.
[center]

Tarson kontra MorroW o "być albo nie być" w fazie grupowej. Jak się później okazało, Tomek jako jedyny ograł Stefana, późniejszego triumfatora całej imprezy.[/center]
A które zdarzenie z całego IEM zapamiętałeś najlepiej? Możesz wyszczególnić dwa: pozytywne i negatywne. I niekoniecznie chodzi mi tutaj o coś stricte związanego z StarCraft 2.
Negatywnie: drop w grze kontra Dimaga, a pozytywnie hmm... było tego naprawdę sporo zaczynająć od fanów, wywiadów i autografów, ale chyba najbardziej pozytywny był taniec Dimagi na imprezie dla graczy <śmiech>.
Taniec Dimagi na imprezie dla graczy?!
Taaa.... mówię wam, ten gość tańczy jak wariat (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Szkoda tylko, że nie ma nigdzie jakiegoś filmiku.
Nie ma co się dziwić - w końcu chłopak jest z Ukrainy. Można się było po nim tego spodziewać. Na początku naszej rozmowy wspomniałeś, że zaprzyjaźniłeś się z DeMuSliMem. A co sądzisz o pozostałych graczach, których tam spotkałeś? Czy są tacy jak w Internecie? Czy Nerdia to przezwisko, które nie powstało przypadkowo?
Ze sporą częścią graczy nie rozmawiałem prawie w ogóle jak Lucifron, Naniwa, Idra, ale wszyscy byli naprawde bardzo mili i przyjaźni. Byłem bardzo zaskoczony Hukiem, który w Internecie lubi sobie troszkę po bluzgać, a na Lanie był potulny jak baranek. Oczywiście najmilej wspominam Dimage, Demuslima, Whitera, Streloka, naprawdę świetni, wyluzowani ludzie. Co do Nerdii hm... Greg wydaje się całkiem normalnym gościem - rozmawiał, chodził z nami do barów i w ogóle. Nie wiem czemu ale jakoś ta postawa typowego CK pasuje mi bardziej do Morrowa.
Odejdźmy może nieco od IEM. Jak oceniasz obecną scenę SCII? Zarówno polską, jak i zagraniczną.
Zagraniczna scena SC2 ma sie bardzo dobrze, powiedziałbym nawet, że wyśmienicie. Jest tyle turniejów, meczów pokazowych etc. że aż musiałem sobie kupić organizer aby to wszystko zapisywać, bo najnormalniej zapominałem. Widać, że SC2 jest bardzo medialny i przyciąga wielu ludzi oraz sponsorów. Jeśli wszystko pójdzie w dobrą stronę możemy mieć już niedługo esport o jakim marzyliśmy. W Polsce widać, że scena się rozwija. W porównaniu do bety mam już sporo nieźle grających graczy i ciągle ich przybywa. Jest organizowanych coraz więcej turniejów, ba nawet pewna telewizja się zainteresowała tematem esportu i wiem, że niedawno wyemitowała o tym wszystkim program. Wszystko idzie naprawdę w dobrą strone. Oby tak dalej.
Myślisz, że obok CS'a SCII stanie się taką platformą, bez której nie obejdzie się żaden poważniejszy turniej LANowy?
W Europie na pewno. Scena jest naprawdę potężna z ogromnymi możliwościami. Organizatorzy największych europejskich i światowych lanów zdają sobie z tego sprawę. Co do Polski - trudno powiedzieć. W Polsce w dalszym ciągu masa ludzi gra w CSa głownie przez świetna promocje i występy FX. Myśle, że SCII nie jest jeszcze tak rozreklamowane i wypromowane w Polsce jak powinno być. Mam nadzieje, że się to zmieni i SCII na dobrze zagości na największych polskich imprezach lanowych.
A co z Koreą i ogólnie całą Azją? Myślisz, że i tam SCII stanie się niedługo trendy? Bo jak na razie Blizzard pcha w tę scenę ogrom pieniędzy (patrz GSL), jednak w żaden sposób druga odsłona StarCrafta nie jest tak popularna jak SC:BW.
W Azji a szczególnie w Korei i Chinach esport jest bardzo rozwinięty i naprawdę stoi na wysokim poziomie. Jestem pewien, że SC2 będzie tam bardziej popularne niż jego poprzednik. Tak jak wspomniałeś GSL, gra ma niecałe dwa miesiące, a już jest turnieju z pulą nagród 500000$. Blizzard doskonale wie co robi i na pewno nie zaprzepaści takiej szansy jaką daje im SC2 w Azji, nie mamy się o co martwić.
[center]

Rodowite Niemki? Nie sądzę...[/center]
A nie chciałbyś wyjechać niczym HayprO, TheLittleOne, IdrA czy Nazgul do Korei, by trenować u boku Koreańczyków i wziąć udział w kwalifikacjach do przyszłorocznych GSL?
Gdyby była możliwość wyjazdu musiałbym się nad nią poważnie zastanowić, marzenie chyba każdego gracza to wyjazd do Korei i trenowanie tam. Na razie taki wyjazd sporo kosztuje, a ja jeszcze nie znalazłem na tyle hojnego sponsora. Ale kto wie, może w przyszłości się coś zmieni na lepsze.
Nie znalazłeś na tyle hojnego sponsora. A szukasz takowego? Chciałbyś zmienić barwy i przenieść się z RAGE do nieco lepszej i bardziej popularnej organizacji?
Na pewno chce się rozwijać, doszliśmy do wniosku z moim menadżerem, że jeśli znajdzie się jakiś lepsza oferta, możliwość lepszego rozwoju dla mnie, i będę przekonany do zmiany barw RAGE nie będzie mnie na siłę zatrzymywało.
A jak teraz wyglądają warunki, które oferuje Ci RAGE? Słyszałem, że jak na razie niewielu graczy ma naprawdę godziwe płace, i większość wielkich organizacji czeka z "inwestycjami" aż scena się rozrośnie i pojawią się 100% pewniacy, którym warto dać opłacalny kontrakt.
Ja na moje warunki nie mogę narzekać, naprawdę są godziwe jak na obecne realia. Z tego co zauważyłem większość top teamów nie czeka, a chce najlepszych graczy za jak najmniejsze pieniądze. Jest paru nieźle opłacanych graczy, a kiedy dodamy pieniądze z wygranych turniejów, mają całkiem dobrze zarobki. Tymczasowo wszystko jest w fazie rozwoju, ale - tak jak już wcześniej wielokrotnie o tym wspominałem - idzie to w dobrą stronę.
Tak sobie myślę, że w sumie możemy powoli kończyć naszą rozmowę, zanim jednak to zrobimy to... Terran imba?!
Zdecydowanie! Wszystko co osiągnąłem zawdzięczam imbie. Nie wiem co zrobie jak Blizzard znerfi terranów, chyba po prostu zmienię rasę!
No, to teraz z czystym sumieniem możemy się pożegnać. Do zobaczenia i dzięki za poświęcony mi czas!
Dzięki, do zobaczenia.
Michał
13:45:08
gg wp no re
Tarson
13:45:14
no re? u noob!