Wygląda na to, że kryzys we Fnatic trwa w najgorsze. Wczorajsze zwycięstwo w meczu z SK Gaming pozwoliło części kibiców Pomarańczowo-Czarnych na nowo zaufać drużynie, ale dziś raz jeszcze wróciły koszmary. Żenujący występ Zdravetsa "Hylissanga" Galabova, brak kreatywności i agresji, bezbarwny Tim "Nemesis" Lipovšek... litanię problemów Fnatic można wymieniać niemal w nieskończoność.

Fnatic
0:1 FC Schalke 04
Bwipo
Urgot
Odoamne
Wukong
Selfmade
Rek'Sai
Gilius
Lee Sin
Nemesis
Syndra
Abbedagge
Galio
Rekkles
Kai'Sa
Neon
Ezreal
Hylissang
Nautilus
Dreams
Leona

Schalke świetnie weszło w mecz. Hylissang został wyłapany w krzaku zanim jeszcze pojawiły się stwory i S04 już w pierwszych minutach wyszło na prowadzenie. Odpowiedzią Fnatic było powolne kontrolowanie obiektów neutralnych, głównie smoków, ale było to za mało.

Im dłużej trwała gra, tym bardziej rozkręcali się gracze Schalke. Świetna dyspozycja Erberka "Giliusa" Demira i Hana "Dreamsa" Min-kooka zapewniała kolejne zabójstwa, a dzięki wypracowanej przez nich przewadze podopieczni Dylana Falco zdołali nawet sięgnąć po swojego pierwszego (!) w tym splicie Barona Nashora. Fnatic rozpaczliwie próbowało powrócić do meczu, ale starania raz za razem kończyły się tragicznie. Ostatecznie, po 32 minutach gry Schalke dopięło swego i zdobyło pierwsze punkty w letnim splicie.

Humory polskim kibicom może już za chwilę poprawić Marcin "Jankos" Jankowski. Jego G2 Esports o 20:00 zagra z Excel Esports. Transmisję z tego spotkania możecie obejrzeć na kanale Polsat Games w telewizji, na Twitchu i YouTube.  Po więcej informacji dotyczących rozgrywek najwyższego szczebla LoL-a w Europie zapraszamy do naszej relacji tekstowej: