Historia Counter-Strike’a nie ogranicza się tylko do wersji Global Offensive. Sięga ona o wiele bardziej zamierzchłych czasów, gdy szybki internet był tylko luksusem, a furorę wśród młodych ludzi robiły kafejki internetowe – w sumie daje nam to około dwudziestu lat, w których trakcie działo się wiele. I to tak wiele, że o wielu rzeczach możemy już zwyczajnie nie pamiętać i nie zdawać sobie sprawy, że zdawałoby się znajomy nam gracz w przeszłości związany był z ekipą, z którą sami nigdy byśmy go nie powiązali. Wtedy pozostaje nam tylko zakrzyknąć „On tam grał?!”. I właśnie taką nazwę nosić będzie cykl, w którym przez kilka tygodni będziemy przypominać o nie do końca oczywistych wpisach w CV niektórych zawodników.
Samorodny talent
Dziś Oleksandra "s1mple'a" Kostylieva zna każdy – nie sposób przecież nie kojarzyć jednego z najlepszych graczy CS:GO w historii. Wydaje się zresztą, że Ukrainiec zachwycał nas swoją grą od zawsze, ale jeszcze sześć lat temu był on kojarzony tylko pobieżnie młokosem, który stawiał pierwsze kroki na dużej scenie. Chociaż warto zaznaczyć, że już wtedy, mając zaledwie 16 lat, Kostyliev występował w jednym zespole z posiadającymi znacznie większe od niego doświadczenie Andriim "B1ad3m" Gorodenskyim oraz Georgim "WorldEditem" Yaskinem, z którymi współtworzył ekipę pod nazwą Hashtag. Ta w kwietniu 2014 roku wygrała nawet lana w mieście Woroneż, zgarniając wówczas 150 tysięcy rubli, czyli równowartość nieco ponad 4 tysięcy dolarów, ale był to tylko pojedynczy sukces i cały projekt nie przerodził się w nic poważniejszego. Sam s1mple natomiast już po chwili grał dla Amazing Gaming, z którym zatriumfował podczas StarLadder ProSeries X, będąc zdecydowanie najlepszym zawodnikiem nie tylko swojej ekipy, ale i całych lanowych zawodów. Jasnym było więc, że AG jest dla niego za małe.
W tym samym czasie do dokonania pierwszej w swojej historii w CS:GO roszady przygotowywało się HellRaisers. Ukraińska organizacja na początku 2014 roku przejęła zespół należący wcześniej do Astana Dragons i liczyła zapewne, że ten nawiąże do odnoszonych wcześniej sukcesów, takich jak choćby awans do ćwierćfinału DreamHack Winter 2013. I chociaż początkowo wyglądało na to, że faktycznie tak będzie, to z czasem wyniki zaczęły się pogarszać. Czarę goryczy przelał przeciętny występ podczas ESL One Cologne 2014, z którym HR pożegnało się już po fazie grupowej, tracąc tym samym status legendy. – Nie jest tajemnicą, że nasze ostatnie wyniki były niesatysfakcjonujące. Koniecznym było więc zmienienie czegoś i dlatego wszystko ostatecznie potoczyło się w tym kierunku. Jestem jednocześnie zadowolony i wkurzony. Zadowolony, bo od teraz będę w stanie w pełni pokazać tkwiący we mnie potencjał. Wkurzony, bo nie będę mógł już grać wspólnie z moimi przyjaciółmi z HellRaisers – mówił 8 września 2014 roku Dauren "AdreN" Kystaubayev, który opuścił wówczas zespół. I to właśnie w jego miejsce kilka dni później ściągnięto s1mple'a.
Po tym transferze skład HellRaisers prezentował się następująco:
- Yegor "markeloff" Markelov
- Kirill "ANGE1" Karasiow
- Mihail "Dosia" Stolyarov
- Emil "kUcheR" Akhundov
- Oleksandr "s1mple" Kostyliev
Demony przeszłości
– Po krótkim okresie testów możemy z przyjemnością ogłosić, że s1mple dołącza do zespołu. Wygląda na ambitnego zawodnika i jestem przekonany, że z każdym kolejnym meczem będzie podnosił jakość naszej drużyny. Chwilowo minął czas na stawianie sobie ambitnych celów – na ten moment chcemy po prostu wygrywać każdy kolejny mecz – przyznał tuż po ogłoszeniu transferu jeden z liderów ekipy, ANGE1. Oczekiwania względem młodego Ukraińca były jednak wysokie, wszak przychodził on z łatką ogromnego talentu, który miał pomóc powrócić HR na właściwe tory. Pierwszy sprawdzian wypadł zresztą obiecująco, bo nastolatek był główną postacią zespołu podczas Caseking of the Hill 9, przyczyniając się do zwycięstwa nad Team Property. Kto wie, czy nie poprowadziłby on swoich kolegów również do zaskakującego triumfu nad Fnatic, ale na drodze piątce z regionu CIS stanęły będące w tamtych czasach zmorą profesjonalnych graczy DDoSy. To one zmusiły HellRaisers do poddania trzeciej, decydującej mapy przy wyniku 11:12.
Potem też było nieźle – wicemistrzostwo Game Show League Season 1, awans na DreamHack Winter 2014 i miejsce w czołowej ósemce Electronic Sports World Cup 2014. Niemniej największe znaczenie miał właśnie nadchodzący Major, który dla Kostylieva był pierwszym turniejem tej rangi w karierze. Z myślą o tym wyzwaniu organizacja zatrudniła też trenera, którym został stary znajomy Ukraińca, B1ad3. Niemniej losowanie nie było wówczas dla HR zbyt łaskawe, bo formacja z Europy Wschodniej trafiła do jednej grupy z zawsze groźnym Cloud9 oraz ówczesną potęgą, Fnatic. Wyglądało więc na to, że przygoda s1mple'a z zawodami może zakończyć się dość szybko, ale nic takiego nie miało miejsca. Zamiast tego on i jego koledzy pokonali obu wyżej notowanych rywali, do czego swoimi fragami przyczynił się też sam nastolatek. Przeszkodą nie do przejścia okazali się dopiero późniejsi wicemistrzowie z Ninjas in Pyjamas, którzy wyeliminowali HR w ćwierćfinale. Niemniej cel minimum został osiągnięty – drużyna ponownie zapewniła sobie status legendy i co za tym idzie udział na kolejnej imprezie o randze Majora. Na niej jednak s1mple już nie wystąpił.
– ANGE1 wezwał mnie i przekazał złe wieści. Od razu wiedziałem, do czego to zmierza. Zostałem usunięty z zespołu z powodu mojego bana od ESL oraz z powodu złej reputacji. Przepraszam za moje zachowanie. Byłem zdenerwowany, bo nikt poza menadżerem i kapitanem zespołu się ze mną nie pożegnał. Chciałbym przeprosić także całą społeczność CS:GO oraz potępić moje własne słowa na temat Niemców. Kocham wszystkie narody, byłem po prostu zły na konkretnych ludzi i przykro mi, że powiedziałem coś takiego – ogłosił s1mple w oświadczeniu dla serwisu HLTV 15 stycznia 2015 roku. Dzień wcześniej został on usunięty ze składu HellRaisers, do czego przyczynił się m.in. jego ban za cheatowanie otrzymany jeszcze w czasach CS-a 1.6. Z jego powodu ukraińskiego gracza miały ominąć dwa z trzech nadchodzących w 2015 roku Majorów, gdyż wygasał on dopiero w lutym 2016 roku. Być może mimo wszystko pozostałby on w ekipie, gdyby nie jego nieodpowiednie zachowanie, także w stosunku do kolegów z drużyny, które przelało czarę goryczy i na długo przypięło mu łatkę osoby toksycznej.
Kłopoty z charakterem
– Czułem się wówczas bardzo źle. Nie mogłem grać na wielu turniejach i nie chodzi tu nawet o Majory, nigdy jednak nie chciałem się poddawać. I właśnie to chciałbym przekazać ludziom – by podążali za swoimi celami i marzeniami – wspominał później. I faktycznie się nie poddał, chociaż warto zaznaczyć, że pomocną dłoń wyciągnął do niego wspomniany już B1ad3, który wciągnął pod skrzydła dAT Teamu zarówno Kostylieva, jak i markeloffa, który w tym samym czasie także opuścił HR. Chwilę później cały zespół został przejęty przez FlipSid3 Tactics, które po roku działalności na szwedzkiej scenie postanowiło spróbować szczęścia w regionie CIS. I chociaż pod względem indywidualnym Kostyliev nadal prezentował się bardzo dobrze, to ponownie dał znać o sobie jego trudny charakter. Brak znaczącego progresu oraz zadowalających rezultatów skłonił młodego strzelca do porzucenia dotychczasowej drużyny – To był mój ostatni turniej z tym zespołem, dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali. Albo odejdę, albo nigdy więcej nie zagram z niektórymi z graczy – ogłosił w lipcu 2015 roku tuż po ESWC 2015, z którym F3 pożegnało się po półfinale.
– Nie podoba mi się sposób, w jaki niektórzy członkowie zespołu grają. Popełniają wiele błędów i nie potrafię normalnie reagować na takie coś. Nie mówię, że jeden gracz jest lepszy, a inny gorszy. Po prostu nie rozumiem jak można nie umieć zrobić prostych rzeczy, gdy gra się w CS-a tak długo. Chciałbym przeprosić wszystkich, którym nie podobał się mój komentarz. Nie uważam się za najlepszego zawodnika na świecie albo nawet w moim zespole. Jestem po prostu pewny siebie i próbuję być najlepszy. Ale jeszcze nie jestem. Dwa lata temu popełniłem błąd, korzystając z cheatów, co naprawdę wpłynęło na moją karierę. Czytałem cały wasz hejt w moim kierunku i akceptuję go. [...] Jeżeli niektórzy z was uważają moje zachowanie za okropne, to pamiętajcie, że nie znacie mnie w prawdziwym życiu. Nie oceniajcie mnie po słowach wypowiedzianych w złości – tłumaczył Ukrainiec swoją reakcję. I chociaż początkowo zapowiedział dłuższą przerwę od gry, to nie wytrzymał w tym postanowieniu zbyt długo, a we wrześniu 2015 roku powrócił nawet na chwilę do HellRaisers.
Wtedy drużyna HR wyglądała następująco:
- Kirill "ANGE1" Karasiow
- Emil "kUcheR" Akhundov
- Dauren "AdreN" Kystaubayev
- Rustem "mou" Telepov
- Oleksandr "s1mple" Kostyliev
Tuż przed wylotem do USA
Nie był to jednak pełnoprawny angaż, a tylko tymczasowa współpraca spowodowana niespodziewanym odejściem Dosi. – Chciałbym podziękować FlipSid3 za umożliwienie mi gry dla innego zespołu, mimo że nadal jestem członkiem F3. Chciałbym też podziękować HellRaisers, gdyż dali mi szansę na ponowne występy, tak jak w przeszłości, gdy razem dotarliśmy do ćwierćfinału DreamHack Winter – nie krył zadowolenia s1mple. Ostatecznie jego pobyt w ekipie trwał tylko nieco ponad miesiąc, ale w tym krótkim czasie pomógł on swoim kolegom w sięgnięciu po kolejny medal. Tym razem formacja z Europy Wschodniej zajęła drugie miejsce podczas CS:GO Champions League Season 2, eliminując w półfinale Polaków z Virtus.pro. Nieco ponad tydzień później, 22 października 2015 roku, Kostyliev po raz drugi w swojej karierze pożegnał się z HR. Dzień później końca dobiegła również jego przygoda z FlipSid3, które rozwiązało jego kontrakt. Jest to o tyle ciekawe, że wcześniej HellRaisers prowadziło negocjacje na temat wykupu Ukraińca ale nie potrafiło dojść z F3 do porozumienia. Niemniej niewykluczone, że wpływ na ostateczny brak angażu w HellRaisers miały też nieporozumienia pomiędzy s1mplem a świeżo pozyskanym przez formację Tomášem "oskarem" Šťastným.
Ale dla utalentowanego zawodnika był to dopiero początek kariery. W 2016 roku jego ban dobiegł wreszcie końca, dzięki czemu wchodzący w dorosłość strzelec mógł ponownie celować w organizowane przez ESL turnieje, których przecież w corocznym kalendarzu nie brakowało. Otworzyło mu to też drzwi do rozmów z organizacjami, które nie musiały się już obawiać, że nie będą mogły skorzystać z usług swojego podopiecznego na ważnych zawodach. Najbardziej zdeterminowany był Team Liquid, który 2 stycznia 2016 roku ogłosił transfer s1mple'a. – Presja sukcesu jest ogromna, ale wiem, że sobie z nią poradzę. Transfer do Liquid wiele dla mnie znaczy, a ich wiara we mnie miała ogromny wpływ na moją decyzję. Zrobię wszystko co w mojej mocy, by osiągać dobre wyniki – mówił wówczas. Nie ulega wątpliwości, że swój wkład w przenosiny Kostylieva miał też Spencer "Hiko" Martin. Amerykanin miał okazję wystąpić z Ukraińcem podczas ESWC 2015, gdy wspierał FlipSid3 jako zmiennik i młody gracz przypadł mu wówczas do gustu. Wielu liczyło zresztą, że legenda sceny USA będzie w stanie utemperować charakter krnąbrnego zawodnika i późniejsze wydarzenia udowodniły, że były to oczekiwania jak najbardziej słuszne.
W barwach HellRaisers s1mple osiągnął następujące sukcesy:
- 2. miejsce podczas Game Show League Season 1
- 2. miejsce podczas FACEIT G2A.com Europe
- 2. miejsce podczas CS:GO Champions League Season 2