Srebrny medalista czternastego sezonu Hitpoint Masters jest do wzięcia. Damian "Wysek" Adamczyk po kilku miesiącach pożegnał się z czeskim SINNERS Esports i rozpoczął poszukiwania nowego pracodawcy.

Przygoda polskiego junglera z drużyną rozpoczęła się bardzo niespodziewanie, ponieważ w czerwcu nominalny leśnik SINNERS – Marek "Vinxen" Gardoň – z powodów osobistych musiał zrezygnować z gry, a powstałą lukę wypełnił właśnie były gracz m.in. piratesports czy PRIDE. Wysek szybko odnalazł się w nowym gronie, a trzecie miejsce podopiecznych Jana "Worry'ego" Voráčka w sezonie zasadniczym pozwoliło wziąć udział w play-offach Hitpoint Masters, gdzie toczyła się gra o miejsce na European Masters 2020. SINNERS dobrnęło do wielkiego finału, gdzie musiało uznać wyższość eSuby, ale i tak zapewniło sobie miejsce na liście europejskiego turnieju.

We wstępnym etapie EU Masters Adamczyk i spółka nie poradzili sobie zbyt dobrze. Dwa zwycięstwa i cztery porażki w grupie D sprawiły, że ekipa Polaka nie awansowała do fazy głównej. Po kilku tygodniach wyjaśniła się przyszłość Wyska, który nie będzie kontynuował współpracy z SINNERS. Zawodnik rozpoczął poszukiwanie nowego zespołu. Jak sam zaznaczył na swoich mediach społecznościowych, nie musi występować na pozycji leśnika, ponieważ rozważa grę jako support lub wspieranie drużyny jako trener. Być może Adamczyk szykuje swój powrót na rodzime podwórko i udział w kolejnym sezonie Alior Bank Ultraligi.