O tym, czy trzeci sezon Overwatch League rozczarował, czy nie, można by długo rozmawiać. Dziś jednak nie pora na to, czas bowiem oddać mistrzom to, co mistrzowskie – a owymi mistrzami po raz drugi z rzędu zostali reprezentanci San Francisco Shock.

Podopieczni Dae-hee "Crusty'ego" Parka co prawda nie mogli już liczyć na pomoc MVP ubiegłorocznego sezonu, Jaya "sinatry" Wona, bo ten zdecydował się kontynuować swoją karierę w VALORANCIE, ale mimo tego to właśnie oni uważani byli za głównych faworytów finałowego turnieju. Trudno jednak powiedzieć, by ostatnie dni minęły im łatwo i przyjemnie, bo ekipa z Kalifornii zarówno w starciu z Seoul Dynasty, jak i podczas meczu z Shanghai Dragons wypuszczała z rąk dwumapowe prowadzenie i ostatecznie przechylała szalę zwycięstwa na swoją stronę dopiero przy wyniku 3:2.

Żeby było zabawniej, także w finale, w którym Shock podejmowali wspomniane już Dynasty, obrońcy tytułu prowadzili 2:0 po triumfach na Oazie i King's Row. I co? I znowu nic im to nie dało, bo formacja z Korei Południowej okazała się lepsza na Hanamurze i Posterunku: Gibraltar, doprowadzając tym samym do remisu. Niemniej i tym razem historia się powtórzyła – gracze Crusty'ego po tych dwóch wpadkach nie pozwolili już sobie na momenty dekoncentracji i bezwzględnie rozprawili się z oponentami na Pusan, by potem na Hollywood przypieczętować swoją wygraną w stosunku 4:2. Zaskoczenia więc nie było – tytuł pozostał w San Francisco.

Drabinka play-offów Overwatch League 2020 prezentuje się następująco:

Półfinał UB Finał UB Wielki finał
San Francisco Shock 3
Seoul Dynasty 2
San Francisco Shock 3
Shanghai Dragons 2
Shanghai Dragons 3 San Francisco Shock 4
Philadelphia Fusion 0 Seoul Dynasty 2
1. runda LB Finał LB
Shanghai Dragons 2
Seoul Dynasty 3 Seoul Dynasty 3
Philadelphia Fusion 0

Z kolei końcowa klasyfikacja i podział puli nagród wyglądają tak:

1. San Francisco Shock 1 500 000 $
2. Seoul Dynasty 750 000 $
3. Shanghai Dragons 450 000 $
4. Philadelphia Fusion 350 000 $