Pierwszy mecz FPX w nowym sezonie LoL Pro League i pierwsze zwycięstwo. Formacja Kima "Doinb" Tae-sanga zwyciężyła dziś Oh My God, notując pierwsze punkty w wiosennym splicie i wskakując na pierwszą lokatę. Tuż po zakończeniu tego pojedynku mistrz świata sezonu 2019 odpowiedział w pomeczowym wywiadzie na kilka pytań dotyczących m.in. środowego rywala FPX oraz dołączenia do zespołu Janga "Nuguriego" Ha-gwona.

Na początku koreański midlaner przyznał, że nie jest do końca szczęśliwy z tego, co pokazał w dzisiejszym meczu z OMG. – Jestem bardzo zadowolony z występu moich kolegów, ale z mojego nie jestem tak usatysfakcjonowany. Nie prowadziłem żadnej z tych gier i może widzowie mówiliby "tak, też umiem takie coś zrobić", więc trochę mi szkoda – stwierdził.

Zapytany o synergię Doinb przyznał, że może ona być jeszcze lepsza, bo choć FPX jest w stanie wyjść szybko na prowadzenie, nie zawsze mecz kończy się sukcesem. – W meczu z Top Esports na Demacia Cup też byliśmy na prowadzeniu, a mimo to nie udało nam się wygrać. Nieważne, czy mowa o występach na Demacia Cup czy scrimach – choć udawało nam się zdobyć wczesną przewagę, nie zawsze zaliczaliśmy dobre występy. W kwestii synergii wciąż mamy pole do poprawy. Dodatkowo dołączył do nas Nuguri, a on jest znany z sidelane'owych czempionów, więc możemy to wykorzystać i poprawić nasze makro – powiedział.

W drugiej potyczce dzisiejszego meczu z OMG zespół ten koncentrował się na wygrywaniu walk drużynowych, ale FPX nie dało się stłamsić. Zapytany o to, czy podczas gdy pojawiła się presja, Doinb odparł, że nie. – Wcześniej udawało nam się dobrze zaczynać, ale koniec końców nie byliśmy w stanie wygrywać. Teraz nie zawsze udaje nam się wypracować wczesnej przewagi, natomiast lepiej wykorzystujemy nasze kompozycje. Nie byliśmy nerwowi podczas tej gry, jest to coś, do czego przywykliśmy – oznajmił.

Wkrótce po tym midlaner FPX opowiedział więcej o dołączeniu Nuguriego do zespołu i jego pierwszych dniach z nową drużyną. – Jak być może fani wiedzą, Nuguri nie jest tak towarzyską osobą, jest raczej nieśmiały. Gdy pierwszego dnia dołączył do naszej drużyny, nie był zbyt rozmowny. Ale podczas scrimów [mieliśmy zabawną sytuację] – teraz popularna jest Potęga Wichru w dżungli i na bocie i gdy ktoś zdobywał zabójstwo z tym przedmiotem, krzyczał "kuángfēng zhī lì" [nazwa Potęgi Wichru w chińskim – przyp. red.]. Chyba drugiego dnia scrimów Nuguri podłapał, o co chodzi z tymi krzykami i gdy Lwx zgarnął nagrodę za przerwanie serii, Nuguri ni stąd, ni zowąd krzyknął "kuángfēng zhī lì" i wszyscy zaczęliśmy się śmiać. Mamy w drużynie bardzo relaksującą atmosferę – powiedział Doinb.

Na koniec 24-latek podziękował swoim fanom za wsparcie i zapowiedział, że jego zespół będzie zażarcie walczył o ponowny tytuł mistrza świata. – Wielu fanów oddało na mnie głos, żebym wziął udział w All-Star, ale niestety nie byłem w stanie. Zawsze będę doceniał takie wsparcie kibiców. Poza tym raz udało nam się zdobyć mistrzostwo świata i w tym roku bardzo chcemy to powtórzyć. Damy z siebie wszystko, aby dać dobre wyniki na Worlds – stwierdził.