Przed startem sezonu 2021 dwa z dziesięciu zespołów Formuły 1 postanowiło zmienić nazwę, jednocześnie wprowadzając nową identyfikację wizualną. Jednym z nich było Renault, które przekształciło się w Alpine i za barwy przyjęło kolory obecne na fladze Francji. Rebranding nie ominął również simracingowego oddziału stajni, który dziś ogłosił skład kierowców na F1 Esports Series.

Alpine Esports Team otrzymał w spadku dwóch z trzech zawodników, którzy w ostatniej odsłonie wirtualnych mistrzostw świata reprezentowali właśnie Renault i wspólnymi wysiłkami zajęli trzecie miejsce w zestawieniu konstruktorów. Określenia "wspólnymi wysiłkami" użyliśmy z grzeczności, bo porównywanie zasług Nicolasa Longueta oraz Fabrizio Donoso Delgado byłoby nietaktowne. Longuet przyczynił się bowiem do 131 z 136 punktów zdobytych przez zespół, co wystarczyło na wysoką czwartą pozycję w klasyfikacji indywidualnej. Wiedza matematyczna wyciągnięta jeszcze z czasów szkoły podstawowej pozwala nam obliczyć, że Delgado dołożył od siebie tylko pięć oczek. Cóż, Chilijczyk pocieszenia może szukać w tym, że gorszego sezonu już raczej nie zaliczy. Kadrę Alpine przed tegoroczną edycją F1 Esports Series będzie musiał wzmocnić jeszcze jeden kierowca, co wynika wprost z zapisów regulaminowych.

CZYTAJ TEŻ:
Mercedes już nie płacze po Brendonie Leigh. Mistrz świata i debiutant roku dołączyli do zespołu

Jesteśmy zachwyceni, że możemy ogłosić pierwszy zespół w rodzinie Alpine Esports Team, który w tym roku będzie brał udział w wirtualnych zawodach i mistrzostwach. Dzięki współpracy z Race Clutch Alpine Esports Team będzie poszukiwać i trenować najlepszych graczy na świecie, obierając wygrywanie za ostateczny cel. Ekipa dysponuje fantastycznym zapleczem i wspaniałym składem, aby to osiągnąć. Sekcja esportowa będzie również kontynuowała prace nad wypełnieniem luki pomiędzy wirtualnymi i prawdziwymi wyścigami, ponieważ z każdym rokiem te dwa światy są coraz bliżej siebie – mówi Laurent Rossi, CEO w Alpine Cars.