Dziś rozegrał się finał wiosennego splitu LoL Pro League 2021, czyli czołowych rozgrywek League of Legends w Chinach. W nim zmierzyły się lider fazy zasadniczej, czyli Royal Never Give Up, a także FPX, które choć w zmaganiach grupowych zajęło dopiero piątą lokatę, to w play-offach szło jak burza i pokonało łącznie czterech rywali – w tym również RNG w drabince wygranych. Tym razem jednak to dawni królowie LPL byli lepsi, pokonując mistrzów świata sezonu 2019 wynikiem 3:1.

FPX 1:3 Royal Never Give Up

FPX 1:0 RNG
Nuguri
Irelia
Xiaohu
Jayce
Tian
Hecarim
Wei
Udyr
Doinb
Orianna
Cryin
Viktor
Lwx
Xayah
GALA
Tristana
Crisp
Galio
Ming
Nautilus

Już od pierwszych minut obie drużyny pokazały, że żadna z nich nie zamierza odpuścić. Zabójstwo za zabójstwo, wieża za wieżę, wymiana goniła wymianę i przez cały ten czas wskazanie drużyny bliższej zwycięstwa było zadaniem wręcz niemożliwym. Nawet pierwszy Baron zdobyty przez FPX nie odmienił losów potyczki, ba – nawet jej przebiegu. RNG wciąż było gotowe podjąć teamfighty i walczyć jak równy z równym. Sytuacja zmieniła się dopiero po zgarnięciu drugiego Nashora przez Feniksy. Wyłapanie Chena "GALI" Weia kilkanaście sekund później było początkiem końca Royal Never Give Up w tym spotkaniu i po pierwszym unicestwieniu w tej grze FPX ruszyło na Nexus i dopełniło formalności.

RNG 1:0 FPX
Xiaohu
Jayce
Nuguri
Irelia
Wei
Hecarim
Tian
Udyr
Cryin
Ryze
Doinb
Viktor
GALA
Xayah
Lwx
Kai'Sa
Ming
Nautilus
Crips
Leona

W drugiej bitwie na Summoner's Rifcie kamera w początkowych minutach pokazywała główną aleję. I nic dziwnego – to, co wyprawiał tam Jang "Nuguri" Ha-gwon swoją Irelią przechodziło ludzkie pojęcie. Koreański toplaner był w stanie samodzielnie radzić sobie nawet mimo przewagi liczebnej rywali. Z czasem jednak RNG skoncentrowało się na innych częściach mapy i w ten sposób zaczęło wysuwać się na prowadzenie. Po zdobyciu Barona w 23. minucie rywale zostali zepchnięci do defensywy, a kilka minut później ostatnia próba powrotu do gry przez walkę na midzie spaliła na panewce. RNG wyrównało rezultat serii i wszystko sprowadziło się do BO3.

FPX 0:1 RNG
Nuguri
Jayce
Xiaohu
Gragas
Tian
Volibear
Wei
Olaf
Doinb
Akali
Cryin
Orianna
Lwx
Tristana
GALA
Kai'Sa
Crisp
Rell
Ming
Leona

Trzeci pojedynek rozpoczął się katastrofalnie dla botlane'u FPX. Mimo inicjacji ze strony Feniksów to GALA zdobył podwójne zabójstwo i to już w trzeciej minucie. Nuguri i spółka próbowali odpowiedzieć na topie, ale walka zakończyła się wymianą jeden za jednego. Dopiero w 14. minucie FPX wysunęło się na delikatne prowadzenie po zniszczeniu górnej wieży, lecz RNG błyskawicznie odpowiedziało po drugiej stronie mapy. Zespół Li "Xiaohu" Yuan-Hao dwie minuty później wyeliminował wszystkich oponentów w dolnej rzece i zgarnął do tego trzeciego smoka. Choć FPX miało jeszcze szanse na obrócenie gry, to ich nadzieje powstrzymał nie kto inny, jak GALA, który w 21. minucie po szalonej walce w środku mapy zapisał na koncie pentakilla. W kolejnych minutach FPX się kompletnie posypało, tracąc zawodników, wieże, smoka (notabene czwartego, więc razem z nim również Duszę), a do tego wszystkiego Barona. Półtorej minuty później po ostatnim teamfightcie RNG objęło prowadzenie w serii.

FPX 0:1 RNG
Nuguri
Jayce
Xiaohu
Gragas
Tian
Hecarim
Wei
Udyr
Doinb
Ryze
Cryin
Orianna
Lwx
Xayah
GALA
Tristana
Crisp
Galio
Ming
Sett

Po przerwie RNG tym razem skoncentrowało się na topie, gdzie Yan "Wei" Yang-Wei zdobył dwie wczesne eliminacje, a w przeciągu kolejnych kilku minut Nuguri miał coraz mniej do powiedzenia. Po drugiej stronie mapy nie wyglądało to wcale lepiej, bo walka o drugiego smoka zakończyła się unicestwieniem FPX. W przeciwieństwie do poprzednich starć na Summoner's Rifcie to było bardzo, bardzo jednostronne, czego najdobitniejszym dowodem może być fakt, że różnica w złocie przekroczyła dziesięć tysięcy jeszcze przed upływem 20. minuty gry. Również zanim Nashor pojawił się na mapie FPX pożegnało się z łącznie aż siedmioma wieżami. Do postawienia kropki nad i Royal Never Give Up nie potrzebowało fioletowego wzmocnienia – w 22. minucie po uprzedniej eliminacji trzech rywali zniszczyło inhibitor i rozpoczęło marsz po zwycięstwo w finale.


Dzięki tej wygranej Royal Never Give Up zapewniło sobie miejsce na Mid-Season Invitational 2021, gdzie zagrają również inni mistrzowie dwunastu czołowych rozgrywek LoL-a, a wśród nich m.in. MAD Lions, Cloud9 oraz DWG KIA. Tegoroczna edycja MSI rozpocznie się 6 maja i potrwa do 22 maja, a całość odbędzie się w Reykjavíku w Islandii.