We wczorajszym meczu pomiędzy G2 Esports i Rogue w League of Legends European Championship mogliśmy oglądać, jak historia pisze się na naszych oczach. Martin "Rekkles" Larsson przekroczył w tym spotkaniu magiczną granicę 2000 zabójstw w LEC. Był to mecz zdominowany przez Samurajów, a świetna forma Szweda była jednym z głównych elementów, który pomógł im osiągnąć zwycięstwo. Strzelec zakończył ten pojedynek z 11 eliminacjami i 3 asystami.

Rekkles jednym z filarów G2 Esports w 2021 roku

Ekipa Marcina "Jankosa" Jankowskiego przechodziła w wiosennym splicie przez niemały kryzys. Formacja zaliczyła najgorszy start sezonu w historii organizacji. W tej przygnębiającej sytuacji Rekkles był jednak ostoją dla G2, na której zawodnicy zawsze mogli polegać. Odzwierciedlają to statystyki, ponieważ w wiosennej edycji gracz ma zaledwie 11 śmierci i aż 51 zabójstw na swoim koncie. Pod tym względem znajduje się on na trzecim miejscu w lidze, a wyprzedzają go jedynie Matyáš "Carzzy" Orság z MAD Lions oraz Elias "Upset" Lipp z Fnatic. Żaden z tych panów nie może jednak pochwalić się tak wielką kolekcją zabójstw w skali istnienia europejskiej ligi.

Rekkles przez kilka sezonów był numerem jeden, jeśli chodzi o eliminacje. To, jak i bardzo długi staż strzelca, spowodowało, że znalazł się na pierwszym miejscu pod względem posiadanych zabójstw w historii LEC. Właśnie wczoraj przekroczył barierę, której nikomu jeszcze nie udało się osiągnąć. Szwed wysłał swoich wrogów do fontanny już ponad 2000 razy. Jego wyniki wciąż zaskakują i pomimo upływu czasu, zawodnik jest nadal w stałej czołówce najlepszych graczy.