Gracze Acend od zwycięstwa zaczęli swoją przygodę z europejskimi finałami VALORANT Champions Tour Challengers. A to oznacza, że są oni już o krok od upragnionego awansu na VCT Masters w Berlinie – do sięgnięcia po bilet wystarczy im już tylko jedna wygrana.

Polski duet nie do zdarcia

Ekipa Patryka "starxo" Kopczyńskiego i Aleksandra "zeeka" Zygmunta w swoim pierwszym meczu natrafiła na Natus Vincere, które dzień wcześniej pozostawiło w pokonanym polu Team Liquid. Skład z Europy Wschodniej nie zamierzał więc być chłopcem do bicia i realnie chciał się włączyć do gry o czołowe lokaty, co widać było szczególnie na Iceboksie. Tam Acend musiało się bowiem sporo namęczyć, by sięgnąć po wygraną i ostatecznie dokonało tego dopiero po dogrywce. Wcześniej jednak zespół naszych rodaków bez większych problemów zatriumfował na Breeze, dzięki czemu udało mu się zamknąć cały pojedynek wynikiem 2:0. Spora w tym zasługa także polskiego duetu, który w starciu z NAVI pokazał się z dobrej strony – starxo zdobył 43 eliminacje, zeek zanotował zaś 39 zabójstw.

Równolegle swoje boje toczyły również Gambit Esports oraz Guild Esports. Także i w tym wypadku wszystko zakończyło się po dwóch mapach, górą zaś byli przedstawiciele regionu CIS. Zresztą, spotkanie to miało podobny przebieg do omawianego wcześniej meczu pomiędzy Acend a Natus Vincere, bo o ile pierwsza potyczka miała dość jednostronny przebieg, tak druga była niezwykle wyrównana i zakończyła się dogrywką. Niemniej w obu wypadkach to Gambit okazało się lepsze, co oznacza, że to właśnie ta drużyna już w poniedziałek podejmie starxo, zeeka i ich kolegów w walce o jedną z czterech przepustek na berlińskie VCT Masters.

Komplet piątkowych wyników prezentuje się następująco:

13 sierpnia
17:00 Acend 2:0 Natus Vincere Breeze 13:7
Icebox 17:15
17:00 Gambit Esports 2:0 Guild Esports Ascent 13:8
Icebox 19:17

Walka o życie w tle problemów technicznych

Co ciekawe, wczoraj rozpoczęły się również dwa inne spotkania, w których SuperMassive Blaze podejmowało FPX, zaś G2 Esports mierzyło się z Oxygen Esports. Te jednak z powodu problemów technicznych musiały zostać przerwane pod koniec map numer dwa i zostaną wznowione dziś. Jest to o tyle istotne, że to właśnie one miały przesądzić o tym, z kim w godzinach popołudniowych zagrają walczące o życie Team Liquid i forZe. A tak zarówno zespół Adila "ScreaMa" Benrlitoma, jak i ekipa Vyacheslava "Art1sta" Lyadnova nadal nie wiedzą, na czym stoją. Z drugiej strony składy te podejdą do rywalizacji wypoczęte po jednodniowej przerwie, podczas gdy ich rywale będą mieli "w rękach" zmagania zarówno wczorajsze, jak i dzisiejsze. Koniec końców dla nikogo zaistniała sytuacja nie jest więc korzystna, tym bardziej że przegrani dwóch ostatnich sobotnich spotkań bezpowrotnie pożegnają się z marzeniami o bilet do stolicy Niemiec.

Sobotni harmonogram prezentuje się następująco:

14 sierpnia
13:00 SuperMassive Blaze 1:0 FPX Ascent 13:6
Split 7:10
Haven
14:00 G2 Esports 1:0 Oxygen Esports Icebox 13:2
Breeze 11:10
Haven
15:00 G2/Oxygen vs Team Liquid BO3
17:00 Blaze/FPX vs forZe BO3

Wybrane mecze wraz z angielskim komentarzem obejrzeć będzie można pod tym adresem. Finały VALORANT Champions Tour Challengers dla Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki potrwają do 22 sierpnia. Ich łączna pula nagród wyniesie 85,5 tysiąca euro, a ponadto uczestnicy będą mieli szansę, by wywalczyć cztery przepustki na wrześniowe VCT Masters w Berlinie, które będzie podsumowaniem trzeciego etapu zmagań.