Trzy długie miesiące – tyle czasu minęło od ostatniego oficjalnego meczu rozegranego przez Kamila "baddy'egoG" Graniczkę. Polak jednak kończy wreszcie swój urlop i wraca do rywalizacji, aczkolwiek w barwach dość nieoczekiwanych.
Węgrzy stawiają na zespół międzynarodowy
20-latek został dziś bowiem zaprezentowany jako nowy zawodnik węgierskiej organizacji HEET, która dotychczas wiązała się wyłącznie z rodzimymi zawodnikami, ale brak oczekiwanego procesu skłoniła ją do podążenia międzynarodowym śladem. Z tego też powodu działacze zainteresowali się usługami Graniczki, który w składzie zajmie miejsce doświadczonego Bence "DeadFoxa" Böröcza. Znany m.in. z gry w barwach HellRaisers na scenie CS:GO zawodnik członkiem zespołu był od momentu jego narodzin w styczniu tego roku i wraz z nim sięgnął m.in. po triumf w PLE.GG: VALORANT Nations Circuit. Nie miało to jednak większego znaczenia w momencie, gdy jego ekipa po raz kolejny nie potrafiła realnie włączyć się do walki o awans na VALORANT Champions Tour Masters.
Burzliwe losy młodego Polaka
Od teraz pomagać w osiągnięciu postawionych przed drużyną celów ma pomóc baddyG. Polak pierwsze szlify na profesjonalnej arenie VALORANTA zbierał jako członek miksowych formacji, aż wreszcie na początku roku otrzymał angaż w nowo powstałej organizacji Ballista Esports. Ta bardzo dobrze zaprezentowała się w pierwszym etapie VCT, dzięki czemu zagraniczne zespoły zwróciły uwagę na jej członków. Obiektem takiego zainteresowania stał się również Graniczka, który finalnie został wypożyczony do Teamu Finest. Tam jednak nie udało mu się zagrzać miejsca na długo, podobnie zresztą jak w Alliance, gdzie był testowany. W efekcie młody gracz od maja pozostawał poza regularną grą, do której wraca dopiero teraz.
Skład HEET prezentuje się następująco:
- Kevin "Barcode" Bana
- Renátó "bzt" Bárányos
- Dávid "Specimen" Erdősi
- Bence "Szimpli" Soós
- Kamil "baddyG" Graniczka
- Viktor "victorsoN" Kovacs – trener