Powiedzieć, że od kilku tygodni Blizzard ma złą passę, to nic nie powiedzieć. O studiu, które w przeszłości było kojarzone głównie z uwagi na wysoką jakość swoich produkcji, dziś mówi się najczęściej w związku z trawiącymi zamieć aferami. Te mają zresztą swoje mniej lub bardziej poważne konsekwencje w postaci m.in. zwolnień.

Kłopotliwe imię i nazwisko

Kilka tygodni temu ze kalifornijską firmą pożegnali się m.in. Luis Barriga, Jonathan LeCraft oraz Jesse McCree. Wówczas nie potwierdzono, czy owe zwolnienia miały związek z seks-skandalem, który doprowadził m.in. do odejścia prezesa, J. Allena Brack. Faktem jest jednak, że zarówno McCree, jak i LeCraft obecni byli na niesławnym zdjęciu zrobionym w pokoju hotelowym Alexa Afrasiabiego, który już otrzymał nazwę Apartament Billa Cosby’ego. Nazwisko słynnego komika, który przez lata oskarżany był o gwałty jest tutaj nieprzypadkowe, bo osoby obecne na fotografii pozowały z wielkim portretem gwiazdy lat 80. Ponadto warto wspomnieć, że nazwisko samego McCree pojawiało się w kontekście zarzutów o mobbing i molestowanie.

Jeżeli imię i nazwisko Jessego McCree coś wam mówi, to prawdopodobnie jesteście fanami Overwatcha. Wszak to właśnie w tej grze występuje kowboj nazywający się identycznie – miało to być uhonorowanie pracownika związanego z Blizzardem przez 16 lat. Niemniej ostatnie zamieszanie i powiązanie danych z aferą seksualną skłoniły włodarzy firmy do nietypowego ruchu. Otóż imię i nazwisko owego kowboja, który w OW obecny jest od premiery gry, ulegnie zmianie i nie będzie się już kojarzyć z byłym deweloperem. – Nadal rozmawiamy na temat tego, jak najlepiej realizować nasze wartości i jak zademonstrować nasze zaangażowanie w tworzenie światów, które by owe wartości odzwierciedlały. Dlatego też uważamy, że konieczne jest zmiana nazwy bohatera znanego jako McCree na coś, co lepiej będzie reprezentować to, za czym opowiada się Overwatch – napisano w oficjalnym komunikacie.

Decyzji na temat nowych danych kowboja jeszcze nie podjęto. Wiadomo natomiast, że we wrześniu w OW miała pojawić się nowa zawartość dotycząca m.in. fabuły, a jej kluczową postacią miał być właśnie McCree. W związku z tym premierę owej zawartości przełożono na nieco bardziej odległy okres bieżącego roku. W związku z tymi problemami nie dziwi więc fakt, że Blizzard zakomunikował, iż nie będzie już nazywać postaci na podobieństwo prawdziwych pracowników. Jednocześnie firma ma być też ostrożniejsza w kwestii umieszczania w swoich produkcjach nawiązań do świata rzeczywistego.