Rozpoczęta jeszcze w styczniu 2020 roku przygoda Ricky'ego "floppy'ego" Kemery'ego z Cloud9 dobiegła końca. Amerykanin rozwiązał za porozumieniem stron swój kontrakt z amerykańską organizacją i prawdopodobnie na jakiś czas odpocznie od profesjonalnego grania. Ma to związek z problemami natury mentalnej, z którymi 21-latek się obecnie zmaga, a na które wpływ miała trwająca pandemia.

"COVID zrobił swoje i to w dużym stopniu wpłynęło na moją psychikę"

Nie jestem pewny, co będzie robić – przyznał Kemery we wpisie w mediach społecznościowych. – Obecnie czuję, jakby brakowało mi celu i nie życzę czegoś takiego nikomu. Podejrzewam, że może to być po prostu wypalenie. Od siedmiu lat rywalizuję w faktycznych FPS-ach, ale obecnie nic nie cieszy mnie już tak jak kiedyś. Wiemy, że brzmi to jak brzmi, ale nigdy nie sądziłem, że coś takiego przyprawi mnie o depresję. Jednakże COVID zrobił swoje i to w dużym stopniu wpłynęło na moją psychikę. [...] Teraz prawdopodobnie zrobię sobie krótką przerwę i rozważę wszystkie możliwości. Chciałbym nadal robić to, co mnie uszczęśliwia, ale nie jestem pewny, gdzie poprowadzi mnie życie. Może będę fantastycznym graczem VALORANTA! Może niesamowitym trenerem! Albo nawet następnym xQcOW! Może przeniosę się do Niemiec, przyjmę niemieckie obywatelstwo i wrócę do CS-a! Kto wie, zobaczymy. Dziękuję wszystkim za wsparcie, doceniam każdego z was – dodał.

Doświadczenia z CS-a i VALORANTA

Od kwietnia floppy reprezentował barwy Cloud9 Blue, czyli głównego składu organizacji w VALORANTA. Wcześniej zaś przez ponad rok związany był z podległym C9 zespołem Counter-Strike'a, będąc częścią projektu Kolosa. Ten ostatecznie jednak nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, a sam Amerykanin śladem innych swoich rodaków zmienił grę, bo na dobrą sprawę nie miał wyboru. – Świadomość, że region NA w CS-ie już nie wróci, sprawia, że czuję, jakby ktoś wyrwał ze środka kawałek mnie. Gracze są rzucani po MDL-u, brakuje prawdziwego dewelopera, a do tego wszystkiego dochodzą też inne powody. Nie czuję się tak zżyty z VALORANTEM, jak czułem się z CS-em gdy jeszcze byłem dzieckiem. Nie zamierzam jednak całkowicie wykluczać tej gry, bo to nie ona jest winna temu, że obecnie jestem smutny – zapewnił 21-latek.