Blizzard już wiele miesięcy temu zapewniał, że Overwatch 2 nie będzie tylko dodaniem nowej cyferki to tytułu gry. Hitowy FPS miał bowiem przejść o wiele większe zmiany, które dotyczyć miały również balansu bohaterów. I cóż, dziś wiemy już, że twórcy nie kłamali, a na dowód tego przedstawili nam odmienione wersje Sombry oraz Bastiona.
Ofensywny potencjał Sombry zwiększony
Jeżeli chodzi o meksykańską członkinię Szponu, to w jej wypadku inaczej działać będzie już podstawowa umiejętność, czyli hakowanie. Dotychczas na kilka sekund nie pozwalało ono potraktowanemu nim przeciwnikowi na korzystanie ze skilli. I nadal tak będzie, ale tylko przez jedną sekundę. Przez pozostałe osiem sekund zhakowany oponent będzie jednak widoczny przez ściany, a ponadto będzie otrzymywać aż 50% więcej obrażeń! A gdy dodamy do tego, że cooldown hakowania został zmniejszony, to z miejsca możemy zauważyć, jak bardzo zwiększył się ofensywny potencjał Sombry. Na tym jednak nie koniec, bo od teraz agentka będzie mogła używać wspomnianej umiejętności także, gdy jest w ukryciu. W pierwszej części hakowanie sprawiało, że Meksykanka traciła kamuflaż, teraz zaś będzie ona widzialna przez wszystkich tylko na moment, po czym powróci do stealth mode. Zmiany dosięgły również umiejętność specjalną – ta nie będzie już wyłączać wszystkich tarcz, a zamiast tego zada przeciwnikom obrażenia wynoszące do 40% ich obecnego stanu zdrowia.
Zupełnie nowy Bastion
W o wiele większym stopniu zmodyfikowany został Bastion, który zawsze był w Overwatchu bohaterem bardzo sytuacyjnym. Teraz ma się to zmienić, bo robot podczas przebywania w trybie wartownika nie będzie już przyspawany do jednego miejsca. Zamiast tego będzie on mógł poruszać się z ograniczoną prędkością, aczkolwiek sama umiejętność otrzyma cooldown, byśmy nie korzystali z niej non stop. Ogólnie zmianie uległo też strzelanie – z jednej strony nie będzie mniej rozrzutu, ale jednocześnie mniejsza będzie również szybkostrzelność. Jak określili sami twórcy, to czyni z Bastiona kogoś na wzór pseudo-snajpera. Omnik zyskał za to alternatywny tryb strzelania, w ramach którego pocisk będzie odbijać się od ścian, przyklejać do wrogów i zadawać obrażenia obszarowe. Zajmie on miejsce samonaprawiania się, które nie będzie już możliwe. Inaczej będzie funkcjonować też umiejętność specjalna. Bastion, zamiast w tryb czołgu, wejdzie w tryb artylerii i stanie się czymś na wzór moździerza. Gracz zyska wówczas możliwość wybrania do trzech punktów na mapie, na których spadną artyleryjskie pociski.
Kiedy to wszystko?
Kiedy więc na własną rękę będziemy mogli przekonać się o potencjale powyższych i innych modyfikacji? Cóż, tego nadal nie wiemy, bo Blizzard wciąż nie potwierdził daty premiery Overwatcha 2. Niemniej same prace znajdują się w naprawdę zaawansowanym stadium. Wskazywać może na to fakt, że w nocy z soboty na niedzielę tuż przed wielkim finałem Overwatch League 2021 rozegrano mecz pokazowy, który odbył się właśnie w drugiej odsłonie hero shootera.