Już na start wiosennego splitu League of Legends European Championship mogliśmy sprawdzić, co przygotowała dla nas europejska superdrużyna. Team Vitality – bo to on jest w ten sposób określany – podjął w meczu otwarcia MAD Lions. Mistrzowie dwóch ostatnich sezonów LEC pokazali jednak, że mimo zmian w zespole potrafili szybko się dograć i poskromić Pszczoły, zgarniając tym samym pierwszy punkt w klasyfikacji.

MAD Lions 1:0 Team Vitality
Armut
Renekton
Alphari
Kennen
Elyoya
Diana
Diana Selfmade
Viego
Reeker
Yasuo
Perkz
Akshan
UNF0RGIVEN
Karthus
Carzzy
Jhin
Kaiser
Nautilus
Labrov
Alistar

Akshan wybrany w pierwszym meczu

Już sam draft pokazał nam, że będzie to huczne otwarcie kolejnego sezonu LEC. Najbardziej interesującym wyborem bez dwóch zdań był Akshan w rękach Luki "Perkza" Perkovića. Mimo entuzjazmu spowodowanego pojawieniem się tego bohatera na Summoner's Rifcie władający nim Chorwat nie miał łatwego życia na środku. Do siódmej minuty na jego koncie pojawiły się już dwa zgony po uprzednich natarciach ze strony dżunglera Lwów.

Team Vitality zalicza nieudany debiut

Był to jednak dopiero początek kłopotów, jakie czekały reprezentantów Teamu Vitality. Jeszcze przed wybiciem kwadransa na koncie zespołu Normana "Kaisera" Kaisera widniało już łącznie sześć zabójstw do zaledwie jednego czerwonej formacji. Ponadto ekipa niemieckiego wspierającego zgromadziła do tego czasu cztery tysiące sztuk złota więcej niż przeciwnicy. Co gorsza dla kibiców Perkza i spółki, przewaga podopiecznych Jamesa "Maca" MacCormacka stale rosła i nie miała zamiaru się zatrzymywać.

Koniec końców dotarliśmy do okolic  minuty 21. minuty, w której Lwy postanowiły zaatakować Barona. Fioletowe wzmocnienie zostało przez nie przejęte bez walki, a co więcej zaraz po ukatrupieniu potwora MAD znalazło kolejne eliminacje. Różnica w funduszach wynosiła już ponad dziesięć tysięcy, więc finisz rozgrywki był już coraz bliższy. VIT za wszelką cenę próbowało się odbić i przetrwało atak przeciwnika. Podobnie sytuacja wyglądała kilka minut później, kiedy Kaiser i jego kompani znów przejęli Nashora. Obrona Vitality mimo starań ostatecznie pękła, a Lwy mogły cieszyć się z pierwszej wygranej.

Za moment kolejny mecz z polskim akcentem, bowiem Adrian "Trymbi" Trybus i jego Rogue zmierzy się z SK Gaming. Pojedynek będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube, a także na oficjalnej transmisji na LoL Esports. Po więcej informacji dotyczących tej odsłony czołowych europejskich rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej:

LEC