Walka ośmiu kierowców o zwycięstwo w Grand Prix Austrii w Polish F1 Series

Dominacja Ferrari

Kwalifikacje do wyścigu na torze popularnie nazywanym "Monako bez barier" wygrał Konrad Böhm, a obok niego w pierwszym rzędzie ustawił się jego kolega zespołowy Robert Jemielity. Zaraz po zgaśnięciu czerwonych świateł doszło do poważnego incydentu. Kacper Bartyzel nie ruszył w porę ze swojego pola startowego, przez co w tył jego bolidu wpadło dwóch innych zawodników. Mieliśmy więc już trójkę kierowców poza wyścigiem po przejechaniu zaledwie kilkunastu metrów. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, co wykorzystał Jemielity wjeżdżając po nowy komplet opon twardych. Po wznowieniu rywalizacji trwała zażarta walka o miejsca 2-8.

Po zjeździe do boksu wszystkich zawodników Jemielity został liderem wyścigu. Böhm potrzebował zaledwie czternastu okrążeń, aby dogonić kolegę zespołowego i ponownie znaleźć się na pierwszej pozycji. Na siedem kółek przed końcem wyścigu atak dający miejsce na podium wykonał Szymon Kawalec, zrzucając poza podium rezerwowego Davida Śliwkę. Jeśli komuś mało było dominacji Ferrari w tym sezonie to GP Węgier to najlepszy dowód na to, kto jest obecnie najlepszy w stawce. Szanse na mistrzostwo wśród kierowców ma już tylko duet Scuderii. Klasyfikację generalną sezonu znajdziecie pod tym linkiem.

Pełne wyniki GP Węgier:

Legenda: DNF – Did Not Finish; DSQ - Disqualified; FL – Fastest Lap

Emocje, emocje i jeszcze raz emocje

Niemal całe kwalifikacje rozegrane zostały w deszczu, sucho zrobiło się jedynie w ostatnich kilku minutach. Pole Position, jak niemal zawsze, zdobył Piotr Stachulec. W wyścigu musiało minąć kilka pierwszych okrążeń, zanim stawka się ułożyła, gdyż oglądaliśmy sporo walki w okolicach przełomu pierwszej i drugiej dziesiątki. Utworzył się jeden wielki pociąg kierowców od pierwszego do ósmego miejsca, jednak nie dochodziło tam do praktycznie żadnych zmian z racji możliwości użycia systemu DRS przez każdego z zawodników w tej grupie poza liderem. Sytuacja otworzyła się dopiero po zjeździe do alei serwisowej na zmianę opon.

Zaraz po wyjeździe z boksu Patryk Krutyj wyprzedził na jednej prostej zarówno Daniela Kensego jak i Piotra Stachulca, zostając nowym liderem wyścigu. Od tego momentu rozpoczęła się zażarta walka o prowadzenie pomiędzy tą samą ósemką zawodników co wcześniej. Kulminacja nastąpiła na 32. okrążeniu, gdy rozbił się Wiatr, Kensy otrzymał karę za ścinanie zakrętów, a Kacper Zabagło obrócił się na zakręcie numer 9. Pozostało więc już tylko (albo wciąż aż) pięciu chętnych do wygranej. W międzyczasie Przemysław Hubacz w przeciągu jednego kółka wskoczył z szóstej na trzecią lokatę. W ostatnich trzech okrążeniach czołowa trójka już się nie zmieniła i to Stachulec wygrał swój piąty wyścig w tym sezonie. Na drugim miejscu skończył Jakub Rzeszut, który stając na podium po raz pierwszy zajął inne miejsce niż trzecie. A na tym właśnie miejscu ukończył Hubacz, który również w klasyfikacji generalnej całego sezonu wskoczył na najniższy stopień podium.

Pełne wyniki GP Austrii:

Legenda: DNF – Did Not Finish; FL – Fastest Lap (punkt przyznawany jest jedynie, jeśli zawodnik ukończy w TOP10)

Więcej aktualnych informacji związanych z Polish F1 Series znajdziecie na profilach społecznościowych ligi – Twitterze, Facebooku, Instagramie, Twitchu oraz na kanale YouTube, gdzie będą pojawiały się retransmisje wyścigów. Sponsorami inicjatywy są Logitech, JR Holding ASI oraz Vending Solution. Patronem medialnym ligi jest redakcja Cybersport.pl.