Specyfikacja

  • Wymiary: 118 × 62 × 37 mm
  • Waga: 249 g
  • Liczba przełączników: sześć
  • Połączenie: kabel USB
  • Podświetlenie: RGB
  • Sensor optyczny: Pixart PMW-3325
  • DPI: do 5 000
  • Częstotliwość próbkowania: 1 000 Hz
  • Oprogramowanie: Dragon Center
  • Gwarancja producenta: 2 lata
  • Cena: 129,99 zł

Zawartość pudełka i budowa myszki MSI

MSI Clutch GM11 w nasze ręce trafia w biało-czerwonym pudełku, wyposażonym w "drzwiczki" zamykane na rzepy. Ów drzwiczki pozwalają nam jeszcze przed właściwym openingiem zajrzeć do środka i przekonać się, jak prezentuje się nasza nowa myszka. W gruncie rzeczy przez okienko to widzimy też całe dostępne wyposażenie, bo poza obitym w plastikową osłonę gryzoniem w środku znajdziemy jedynie skróconą instrukcję, dostępną m.in. w języku polskim. Żadnych antypoślizgowych nakładek, żadnych innych dodatków. Dla niektórych może to być więc pewnym rozczarowaniem, aczkolwiek warto pamiętać, że mamy tutaj do czynienia z produktem w gruncie rzeczy budżetowym i jako taki należy go traktować.

MSI Clutch GM11

Sama myszka prezentuje się nad wyraz prosto. Z pewnością nie jest to propozycja dla fanów fikuśnych designów, bo w tym wypadku MSI postawiło na prostotę. I bynajmniej nie jest to oczywiście wada. Jeżeli chodzi o samą budowę gryzonia, to ten wykonany został w całości z matowego plastiku w dwóch odcieniach czerni. Wyposażono go w sześć przycisków, z czego cztery znajdują się na górze – to dwa przyciski główne, przycisk od zmiany DPI oraz rolka, która również może pełnić funkcję dodatkowego klawisza. Rolka ta pokryta została gumą, dającą efekt antypoślizgowy. Co jednak ciekawe, guma ta jest okraszona drobnymi, ledwo wyczuwalnymi liniami antypoślizgowymi, nie ma więc podziału na kolejne progi. Te wyczuć możemy dzięki delikatnym skokom przy kręceniu scrollem.

MSI Clutch GM11

Pozostałe dwa przyciski znajdziemy na bocznej części myszki. Co ciekawe, producent w materiałach internetowych mówi o symetrycznej budowie sprzętu i po części jest to prawda, ale też nie do końca. Wszystko dlatego, że dwa dodatkowe klawisze umieszczono wyłącznie po lewej stronie, a to oznacza, że osobom leworęcznym trudno będzie z nich korzystać, bo musiałyby używać do tego serdecznego palca. Tak czy inaczej, na spodzie gryzonia znalazło się miejsce dla trzech ślizgaczy – jednego, dużego, w górnej części podstawy, oraz dwóch mniejszych w części dolnej. To również tam obecny jest sensor Pixart PMW-3325. Całość dopełnia zaś podświetlenie RGB biegnące wzdłuż tylnej części podstawy myszy. Swojego rodzaju sznytu dodaje też podświetlany smok, czyli symbol MSI.

MSI Clutch GM11

Oprogramowanie

Użytkowanie Clutch GM11 możemy uprzyjemnić sobie dzięki oprogramowaniu Dragon Center. Ten posiada oczywiście mnogą liczbę funkcji i za jego pomocą zdefiniujemy wiele opcji związanych bezpośrednio z funkcjonowaniem naszego komputera, ale dodatkowo możemy też ustalić wraz z nim pewne opcje dotyczące naszej myszki. Nie ma ich jednak wcale zbyt wiele. Dostępne opcje to m.in. częstotliwość próbkowania (które z jakiegoś powodu przełożono na polski jako "oceń ankietę", interesujące) oraz wybór jednego z kilku zdefiniowanych przez nas poziomów DPI. Ponadto możemy również zdefiniować funkcje poszczególnych przycisków myszki i... tyle. Żadnych czarów, żadnych marów i w ogóle brak fajerwerków. Fani skrajnej personalizacji na pewno będą rozczarowani.

Dragon Center MSI

Dragon Center MSI

Wrażenia z użytkowania

Nie będę ukrywał, że biorąc pod uwagę półkę cenową, na której spoczywa Clutch GM11, nie miałem szczególnie dużych oczekiwań. Tym milsze było zaskoczenie, gdy okazało się, że mam do czynienia z w gruncie rzeczy naprawdę przyzwoitym produktem. Co mnie szczególnie cieszy, nawet po kilku tygodniach używania nie pojawiły się problemy z rolką, które często były domeną innych gryzoni, które przechodziły przez moje ręce. W tym wypadku scroll jak dobrze działał, tak działa dobrze nadal. Same przyciski do aktywacji wymagają natomiast przyłożenia odpowiedniej siły. Tak więc z jednej strony nie było chyba sytuacji, bym przez jakieś drgnięcie palca przypadkowo nacisnął klawisz, ale z drugiej nie ma też konieczności "siłowania się", bo wszystko wydaje się przebiegać w tej materii bezproblemowo.

MSI Clutch GM11

Większych problemów nie uświadczyłem również przy okazji testów w ramach takich produkcji, jak Call of Duty: Modern Warfare IIPUBG: Battlegrounds oraz Counter-Strike: Global Offensive. W tym wypadku postawiłem na gry stricte zręcznościowe, wymagające z reguły krótkiego czasu reakcji i byłem więcej niż zadowolony. Mysz od MSI błyskawicznie reagowała na polecenia i nie przypominam sobie, bym doświadczył jakichkolwiek, choćby minimalnych opóźnień czasu reakcji. A to nie zawsze było takie oczywiste, nawet w przypadku gryzoni wycenionych przez swojego producenta na znacznie więcej niż proponowane w tym wypadku pieniądze.

MSI Clutch GM11

Sama ergonomia urządzenia również wydaje się być na zadowalającym poziomie. Inna kwestia, że moje dłonie nie są przesadnie duże, trudno mi więc powiedzieć, jak ten model spisywałby się w przypadku kogoś ze znacznie obszerniejszym chwytem. Tak czy inaczej, boczne przyciski znajdują się na odpowiedniej wysokości i w moim wypadku nie było mowy o ich przypadkowym naciśnięciu za pomocą kciuka. Z kolei klawisz odpowiedzialny za zmianę DPI "w locie" umieszczony jest co prawda za rolką, ale wyróżnia się na tyle m.in. swoim kształtem, że nie powinno być problemów z przyciśnięciem go nawet "po omacku". Kłopotów nie sprawiał przewód łączący mysz z komputerem – z jednej strony nie był on całkowicie luźny, ale też nie w pełni sztywny. Szkoda tylko, że w tym wypadku MSI nie postawiło na oplot.

MSI Clutch GM11

Podsumowanie myszki MSI

Co po tych kilku tygodniach mogę powiedzieć o MSI Clutch GM11? Raczej nie jest to sprzęt dla hardkorowych graczy, bo ci prawdopodobnie skierują swoją uwagę na droższy i posiadający więcej funkcji produkt. Jeżeli jednak chodzi o segment bardziej budżetowy, to nowy gryzoń ze stajni MSI wydaje się być idealną propozycją. Czuły sensor Pixart PMW-3325, solidna jakość wykonania oraz niezawodność to cechy, którymi charakteryzuje się Clutch GM11. Jeżeli więc nie marzy nam się prawdziwie highendowa myszka, a po prostu coś, co spełni podstawowe oczekiwania i przy okazji zagwarantuje nam pewność dobrego funkcjonowania za niewielkie pieniądze, to nie ma co czekać, bo Clutch GM11 to zdecydowanie godna polecenia opcja.