TaZ odchodzi na emeryturę
I z jednej strony wielu pewnie się tego spodziewało, z drugiej zaś trudno przejść obok tej informacji obojętnie. Otóż TaZ zamieścił w mediach społecznościowych znaczące zdjęcie siebie samego ubranego w bluzę z diabłem tasmańskim i napisem "That's all folks!" (w wolnym tłumaczeniu "To byłoby na tyle, ludziska"), w tle zaś znalazły się zdobyte przez niego medale i puchary. A wszystko opatrzone zostało jakże wiele mówiącym i jednocześnie lakonicznym komentarzem "Odchodzę na emeryturę. Do zobaczenia".
I retire ♥️ see You around. pic.twitter.com/flDhf1BMpW
— TAZ (@g5taz) March 31, 2023
– Wiele lat wspaniałej służby! Dziękuję, że swego czasu stale spuszczałeś mi lanie, bo pchało nas to do tego, być lepszymi! – przyznał Jacob "Pimp" Winneche. – Będzie cię brakować, szefie – stwierdził z kolei – Viktor "sdy" Orudzhev. – Powodzenia niezależnie od tego, co cię czeka, Wiktor. Będę pamiętać nasze wzajemne krzyki na turniejach – dodał Denis "seized" Kostin.
Koniec wspaniałej kariery
TaZ karierę w Counter-Strike'u rozpoczął na początku tego tysiąclecia, jeszcze w czasach CS-a. Prawdziwy przełom nastąpił jednak w 2004 roku, gdy Aristocracy, którego członkiem był Wojtas, połączyło siły ze SpecSter, gdzie grał wówczas NEO. W ten sposób narodził się Team Pentagram, który potem zdominował scenę, zapracowując sobie na miano Złotej Piątki. W tej, poza TaZem i NEO, znajdowali się również Łukasz "LUq" Wnęk, Mariusz "Loord" Cybulski oraz Jakub "kuben" Gurczyński. W kolejnych latach na konto Polaków wpadły triumfy m.in. w World Cyber Games 2006, Intel Extreme Masters I oraz Electronic Sports World Cup 2008. Potem w 2010 roku odszedł LUq, w którego miejsce ściągnięto Jarosława "pashę" Jarząbkowskiego, a zespół kontynuował wspólne występy aż do końca ery Counter-Strike'a 1.6, którego zastąpił Counter-Strike: Global Offensive. Wtedy też jesienią 2013 skład opuścili Loord i kuben, których następcami zostali Jarosław "Snax" Pogorzelski i Paweł "byali" Bieliński.
Kilka miesięcy później TaZ i spółka po krótkim okresie bezrobocia zyskali wsparcie rosyjskiej organizacji Virtus.pro i to właśnie w jej barwach osiągnęli największy sukces w historii polskiego CS:GO. Po triumfie podczas EMS One Katowice 2014 drużyna Wojtasa na scenie legendarnego Spodka mogła wznieść najważniejsze trofeum na scenie, czyli puchar zwycięzcy Majora. Nigdy więcej Virtusom nie udało się powtórzyć tego wyczynu, chociaż byli blisko w 2017 roku, gdy w Atlancie ulegli w finale Astralis. Zmierzch VP nastąpił natomiast w lutym 2017 roku, gdy polski skład zatriumfował w DreamHack Masters Las Vegas 2017. Był to ostatni sukces TaZa w barwach Virtus.pro. Rok później wylądował on na ławce rezerwowych, by potem trafić do Teamu Kinguin, gdzie zaczął budowę własnego zespołu. Projekt ten był później kontynuowany w devils.one i Artistocracy, aż wreszcie w kwietniu 2020 Wojtas i Kubski powołali do życia własną organizację, HONORIS, z którą udało im się wygrać ESL Mistrzostwa Polski Wiosna 2021. Dla TaZa był to też jeden z ostatnich sukcesów w profesjonalnej karierze.
Na ten moment nie wiadomo, czy 36-latek zamierza w jakiejś funkcji działać w środowisku esportowym, czy też chce budować swoją przyszłość z dala od dotychczasowego otoczenia.