Maciej Petryszyn| FaZe Clan |  |
0 : 2 |  |
Natus Vincere |
| Mirage 6:16 | Overpass 17:19 | |
||||
Gracze NEO bez szans na Mirage'u
Podopieczni NEO już na starcie skomplikowali sobie sytuację. Po stronie broniącej nie udało im się bowiem wygrać pistoletówki, co destrukcyjnie wpłynęło na ich finanse. Z tego też powodu bardzo długo nie byli oni w stanie w większym stopniu postawić się NAVI. A dla ukraińskiej organizacji było to niczym woda na młyn i pozwoliło jej zbudować ogromną przewagę. Przewaga ta po pierwszej połowie wynosiła aż pięć punktów. A warto pamiętać, że Oleksandr "s1mple" Kostyljev i spółka mieli przed sobą jeszcze grę w obronie. Nie dziwi więc fakt, że FaZe już do tego spotkania nie wróciło. Zawodnicy polskiego szkoleniowca byli kompletnie bezradni w obliczu bardzo pewnie grającego Natus Vincere i ostatecznie zostali rozgromieni 6:16.
Porażka po dogrywce
W związku z tym prowadzona przez NEO drużyna nie miała już miejsca na błędy i musiała odpowiedzieć na swoim Overpassie. Ale to znowu NAVI zaczęło lepiej, wygrywając pistoletówkę oraz pięć następujących po niej rund. Dopiero wtedy FaZe znalazło skuteczny sposób na obejście wrogiej defensywy, jednocześnie rozbijając jej przewagę ekonomiczną. To właśnie dzięki temu podopieczni amerykańskiej organizacji jeszcze przed przerwą zbliżyli się do przeciwnej piątki na odległość trzech punktów. To było całkiem niezłą pozycją do ataku. Szczególnie że gracze Kubskiego w końcu okazali się lepsi w strzelaniu z pistoletów i kilkanaście minut później to oni prowadzili 12:10.
Niemniej to nie był jeszcze koniec emocji, bo NAVI bynajmniej nie miało zamiaru dopuścić do trzeciej mapy. Niewiele nawet brakowało, by s1mple i spółka zatriumfowali w regulaminowym czasie gry, ale finalnie doszło do dogrywki. I to właśnie w niej Natus Vincere przypieczętowało los zawodników NEO, pokonując ich 19:17 i tym samym wyrzucając za burtę IEM-a.
Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Cologne 2023 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.
