Od 14 lutego do 4 marca drużyny z trzech regionów – Europy, Ameryki Północnej i Południowej oraz Azji rywalizowały w turniejach RMR o awans do pierwszego w historii turnieju rangi Major w CS2. Zacięte pojedynki, zwłaszcza te z udziałem Polaków przyciągnęły przed ekrany monitorów tysiące widzów. Statystyki oglądalności na kanałach Piotra "izaka" Skowyrskiego zarówno na Twitch, jak i na Youtube wyglądają imponująco. Polska transmisja wszystkich meczów łącznie trwała ponad 191 godzin i wygenerowała blisko 4,7 mln wyświetleń na żywo. Łączny czas oglądania to ponad 1,2 mln godzin.
Tegoroczna transmisja turniejów RMR na kanałach izaka, realizowana przez GX Studio należące do grupy Fantasyexpo, była rekordowa pod względem oglądalności w porównaniu z transmisjami RMR w poprzednich latach. Dodatkowym atutem transmisji był komentarz w wykonaniu czołowych polskich casterów: Piotra "izaka" Skowyrskiego, Łukasza "Hermesa" Pożyczka, Olafa "Szeregowego" Ostrowskiego, Kuby "KubiKa" Kubiaka, Macieja "Morgena" Żuchowskiego, Piotra "Dumana" Dumanowskiego, Jakuba "Sweldera" Grzegorskiego, Sławka "Troglodyty" Bąka, Mikołaja "URF-a" Palimąki, Szczepana "Cherry'ego" Wałęgi, Filipa "F1LD1Q" Dikmajera, Radosława "mad1" Florkowskiego oraz Jakuba "Thoreqa" Gertycha.
Dodatkowo w lutym absolutnie żadnych złudzeń konkurencji w ogólnym zestawieniu kanałów Twitch nie pozostawił Piotr "izak" Skowyrski, na podstawie statystyk STREAMERZY.PL statystyki jego kanału prezentują się następująco:
Turnieje RMR zadecydowały o pełnym składzie PGL Major Copenhagen 2024. Lista uczestników pierwszego Majora w historii CS 2 prezentuje się następująco:
- Faza otwarcia (17.03-20.03): Cloud9, Eternal Fire, ENCE, Apeks, Heroic, 9 Pandas, SAW, ECSTATIC, AMKAL, KOI, FURIA, Imperial, paiN, Legacy, The Mongolz, Lynn Vision
- Faza główna (21.03-31.03): FaZe Clan, Vitality, Spirit, MOUZ, G2 Esports, Natus Vincere, Virtus.pro, Complexity + 8 zespołów z fazy otwarcia.
Jak wymienione zespoły zapewnił sobie awans:
Europa
W Europie jak zawsze działo się najwięcej. Rozgrywki podzielono na dwie grupy ze względu na liczebność uczestników: RMR A oraz RMR B.
RMR A
W RMR A najwięksi z największych dowieźli wyniki na miarę oczekiwań. Virtus.pro, G2 Esports, FaZe Clan i Natus Vincere przeszły stawkę praktycznie bez kłopotów. Prawdziwe historie Kopciuszka napisały za to ekipy z Półwyspu Iberyjskiego. KOI i SAW będą debiutantami na Majorze w Kopenhadze. Po raz pierwszy na wydarzeniu tej rangi w CS-ie Portugalia będzie mieć swojego ambasadora – mowa tu o SAW. Dumna może być też Turcja, gdyż i ona pojawi się na Majorze za sprawą pracy Eternal Fire.
RMR A przyniósł przy tym kilka niespodzianek. Największą klęskę ponieśli Ninjas in Pyjamas. Szwedzka marka jest w głębokim kryzysie, a odpadnięcie z RMR bez jakiejkolwiek wygranej to namacalny dowód. Białą flagę wywiesić musieli też Falcons. Kasowy projekt Saudyjczyków na 2024 rok nie wypalił w majorowej kampanii. Po dojściu do półfinału IEM Katowice Sokoły zaliczyły nagłą i niespodziewaną wpadkę w grze o najważniejszą nagrodę. Przez RMR A przeszło dwóch Polaków: trenerzy Wiktor "TaZ" Wojtas i Filip "NEO" Kubski odpowiednio z G2 Esports oraz FaZe Clanu. Niepowodzeniem zakończyły się podejścia polskiego ENTERPRISE oraz Karola "rallena" Rodowicza z Into the Breach.
RMR B
Na RMR B Polacy patrzyli z jeszcze większym zaciekawieniem, gdyż było tam znacznie więcej polskich akcentów, włącznie z tym najważniejszym, czyli ENCE. Pierwsze dni należały do faworytów – zgodnie z oczekiwaniami MOUZ, Cloud9, Vitality i Spirit stanęły na wysokości zadania. Cieszy zwłaszcza wynik pierwszego z tych zespołów ze względu na obecność Kamila "siuhego" Szkaradka. Bardzo ładny wynik zaliczyło też Apeks, wchodząc na Majora z bilansem 3-1.
Decydujący dzień niósł za sobą dużo emocji. O awans miało zagrać ENCE, ale też i Janusz "Snax" Pogorzelski ze swoim GamerLegion. Najpierw awans wywalczyło sobie jednak ECSTATIC, które będzie debiutantem na Majorze. Dania nagle zyskała ciekawego przedstawiciela, a kibice w Kopenhadze na pewno wesprą rodaków z dużym zapałem. ENCE łatwo uporało się z Astralis, dzięki czemu na drugim Majorze z rzędu Polska będzie mieć swojego drużynowego reprezentanta. Niestety Snax ostatecznie nie dał rady dokonać tego samego – GamerLegion musiał uznać wyższość Heroic, które podobnie jak ECSTATIC, obroniło zszargany honor duńskiej sceny. Na RMR B zęby połamały jeszcze marki takie jak OG, Monte i PERA, w których grali odpowiednio Maciej "F1KU" Miklas, Szymon "kraSnaL" Mrozek oraz Brajan "DGL" Lemecha.
Azja i Australia
Azjatycki Counter-Strike jest w fazie intensywnego rozwoju i ma świetne perspektywy, by wreszcie dobić się do światowej czołówki. Czołową siłą regionu stali się The Mongolz, których typowano na faworytów RMR. O swoje jednak chciały też powalczyć składy z Chin, Australii oraz Bliskiego Wschodu. Tymczasem cały rejon otrzymał ponownie jedynie dwa bilety na Majora. Selekcja była więc wyjątkowo rygorystyczna.
Zgodnie z oczekiwaniami Mongolz wypadli znakomicie. Nikt nie potrafił zagrać z nimi na równi – mongolska piątka bardzo sprawnie przeszła całą drabinkę bez porażki, stając się pierwszym zespołem z Azji, który otrzymał miejsce na PGL Major Kopenhaga 2024. Po raz czwarty Mongolia będzie mieć swojego przedstawiciela na imprezie tej rangi.
Dużo ciekawiej wyglądała rywalizacja o ostatni slot. Na tym polu doszło do starć między australijskim Grayhound, Chińczykami z Lynn Vision oraz Tyloo i drugim reprezentantem Mongolii – ATOX.
Finalnie to Grayhound i Lynn Vision dotarły do decydującego spotkania dolnej drabinki. Tam to Chińczycy okazali się lepsi, choć na starcie serii to Australijczycy zaczęli od wygrania mapy. “Ogarom” zabrakło jednak dyscypliny i konsekwencji, co chińska ekipa wykorzystała z chirurgiczną precyzją, kończąc mecz wynikiem 2:1. Chiński Counter-Strike wraca na Majora po trzech latach przerwy. Analogicznie jest to z kolei klęską Australii, która pierwszy raz od ośmiu mistrzostw z rzędu nie będzie miała komu kibicować w trakcie turnieju. Jak już zresztą wiadomo, niepowodzenie okazało się na tyle bolesne, że Grayhound zdecydowało się opuścić profesjonalną scenę CS’a. Duży cios dla całego kraju.
Warto wspomnieć, że w azjatyckim RMR wystąpił polski akcent. Mowa o Mateuszu "m4tthim" Szambelanie, który zagrał w Twisted Minds. Pomimo starań, skład Polaka odpadł jednak na samym starcie zmagań.
Ameryka Północna i Południowa
Maraton turniejów RMR zakończyła rywalizacja za oceanem. O pięć dedykowanych miejsc zagrały najlepsze ekipy z Ameryki Północnej i Południowej. Na kilka dni przed startem doszło do dużej kontrowersji, gdyż skład o nazwie Rocket został usunięty ze stawki pod zarzutem oszukiwania. W ich miejsce weszło NRG. Pierwsze dni “przesiały” stawkę. Odpadły zespoły, od których nie oczekiwano lepszych rezultatów. Jako największą wpadkę można podać potknięcie MIBR, co bardzo rozczarowało brazylijską publikę. Mimo wszystko Brazylia i tak mogła być dumna ze swoich rodaków, gdyż bezbłędne podejścia zaliczyły Imperial i FURIA. Tym samym dwa pierwsze bilety na Majora wpadły w ręce Brazylijczyków.
Prawdziwe Igrzyska Śmierci rozpoczęły się ostatniego dnia. paiN w bratobójczym pojedynku uporało się z ODDIK, dzięki czemu Brazylia zgarnęła już trzecie miejsce w samolocie do Kopenhagi. Po krótkim czasie do tego grona dołączyło Legacy, które po trudnym meczu wygrało z amerykańskim M80. Kolejny sukces brazylijskiego Counter-Strike'a. Ostatnie z trzech starć miało się jednak rozstrzygnąć między amerykańskimi brandami – Complexity oraz Liquid.
Dla Amerykanów był to twardy orzech do zgryzienia. RMR nie szedł po ich myśli – zostali kompletnie zdominowani przez Amerykę Południową. Nagle okazało się, że gra toczy się o tylko jeden slot. Ktoś musiał pogodzić się z faktem, że zabraknie go na pierwszym Majorze w historii CS2.
Liquid zaczęło od podręcznikowego wygrania własnej mapy. Skład gwiazd złożony na początku 2024 roku musiał wreszcie udowodnić swoją jakość. W grze Rumaków widać było gołym okiem błędy wieku wczesnego. Ten zespół grał ze sobą za krótko - nie wytworzyła się synergia, przez co drużyna błyszczała tylko na polu indywidualnym. To nie mogło wystarczyć na Complexity, które od kilku miesięcy pracowało na status czołowego reprezentanta NA.
Gwiazdy nie zostawiły suchej nitki na Liquid na drugiej i trzeciej planszy. To one będą jedynym przedstawicielem USA na Majorze w Kopenhadze. Dla Liquid jest to prawdziwy nokaut, bowiem nie zrealizowano głównego celu na pierwszą połowę sezonu. W Stanach uformował się nowy podział sił – Complexity udowodniło swoją dominację.
Źródło: informacja prasowa