MICHU w nowej roli
Otóż MICHU zamierza zostać IGL-em! O wszystkim za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował sam Polak. – W trakcie mojej esportowej kariery miałem szansę, by grać pod wieloma prowadzącymi w zespołach bardzo zróżnicowanych pod względem narodowości, aspektów kulturowych czy charakterów. W projektach doświadczyłem zarówno wzlotów, jak i wielu upadków, które, jak sądzę, dały mi sporo wiedzy i zmieniły moje postrzeganie w kwestii tego, co jest potrzebne, by zespół odniósł sukces. Chcę wykorzystać na serwerze moje doświadczenie oraz dojrzałość w inny sposób i zacząć dowodzić. Zawsze podobało mi się rozmyślanie o nowych taktycznych rozwiązaniach, granatach, o tym, jak poprawić konkretne zachowania na mapach. Sądzę, że moja osobowość i charakter bardzo dobrze pasują do tej roli. Miałem też przyjemność pracować z różnymi trenerami takimi, jak kuben, zews, LEGIJA czy Loord, którzy wiele mi dali. Widziałem różne podejścia, co było bezcennym doświadczeniem, bo od każdego nauczyłem się nowych rzeczy – stwierdził 27-latek.
Więcej informacji o letnich transferach na scenie Counter-Strike'a 2:
Swego czasu MICHU uchodził za ogromny talent i wieszczono mu sporą karierę. Nie bez powodu wszak w 2018 roku trafił do Virtus.pro, gdzie zastąpił Wiktora "TaZa" Wojtasa. Potem grał również m.in. w Teamie Envy, Evil Geniuses oraz MAD Lions. Ostatnim jego pracodawcą była natomiast ukraińska organizacja IKLA, która na początku tego roku zakończyła działalność. Od tego czasu Polak pozostaje bezrobotny. Ale trudno to też uznać za zaskoczenie, bo po odejściu z VP nigdzie tak naprawdę nie osiągnął znaczących sukcesów. Mimo to Müller nie poddaje się i już teraz zachęca potencjalnych zainteresowanych, by skorzystali z jego usług. Również jako prowadzącego. – Jeżeli myślisz o budowie nowego składu albo szukasz osoby, która weźmie odpowiedzialność za drużynę, nie wahaj się odezwać do mnie, porozmawiajmy o tym – zakończył MICHU swój wpis.