Statystyki zawodników

Szewc chodzi bez butów, a lider KDA bez play-offów LEC

Już na starcie możemy zauważyć, że niespodzianek nie zabraknie. Topową lokatę w rankingu KDA zajął zawodnik, który w tym roku zaledwie raz dostał się do play-offów LEC, omijając również finały sezonu. Mowa oczywiście o Eliasie "Upsecie" Lippie, strzelcu Karmine Corp. Biorąc jednak pod uwagę, że w przeszłości Niemiec odniósł kilka mniejszych i większych sukcesów drużynowych oraz indywidualnych, może faktycznie kiepska dyspozycja jego zespołu nie była w większym stopniu jego winą?

Jeśli zaś chodzi o pozostałe miejsca, to na nich zadomowili się stali bywalcy cotygodniowych zestawień. Nadal mówimy tu o znacznej przewadze marksmanów. Srebrny i brązowy medal trafiły bowiem kolejno do Stevena "Hansa samy" Liva i Yoona "Ice'a" Sang-hoona, a oczko poniżej podium uplasował się Oh "Noah" Hyeon-taek. Odstępstwem od normy jest dopiero pozycja piąta okupowana przez Martina "Yike'a" Sundelina. Ale że to leśnik G2 Esports, to chyba niespecjalnie jest się czemu dziwić.

KDA
Upset, LEC 2024, Karmine Corpfot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Upset | Elias Lipp
KDA: 5,8
Karmine Corp

2. Hans Sama 3. Ice Team BDS 4. Noah 5. Yike
KDA: 5,75 KDA: 5,51 KDA: 4,93 KDA: 4,8

Strzelcy nie mieli litości dla minionów

Odstępstw takich nie uświadczymy z kolei na liście najlepszych farmerów minionego sezonu. Ta została zdominowana przez graczy ADC bez żadnego wyjątku. Ponownie jednak topka LEC nie przełożyła się na topkę zabójców minionów – w najlepszej piątce znalazł się zaledwie jeden zawodnik, którzy zakwalifikował się na Worldsy! I jest nim raz jeszcze Noah, który powtórzył wynik z rankingu KDA, ponownie plasując się na czwartym miejscu. Dwie najwyższe lokaty również objęli Koreańczycy. Złota statuetka przypadła Cho "Rahelowi" Min-seongowi, a wicemistrzostwem cieszyć się może Ice. Top 3 zamknął natomiast lider poprzedniej tabeli – Upset. Ostatnią premiowaną pozycję zajął zaś pierwszy (i spoiler: jedyny w tej edycji kącika) przedstawiciel Teamu Heretics, Victor "Flakked" Lirola Tortosa.

Średnia zabitych stworów na minutę
fot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Rahel | Cho Min-seong
CSPM: 10,42
SK Gaming

2. Ice Team BDS 3. Upset 4. Noah 5. Flakked
CSPM: 10,1 CSPM: 9,7 CSPM: 9,51 CSPM: 9,4

LEC-a może nie wygrali, ale miano największych brutali i owszem

Patrząc na szczęśliwego Marka "Humanoida" Brázdę, który spogląda na nas ze szczytu rankingu zadawanych obrażeń, chciałoby się rzec, że panowanie strzelców dobiegło końca. Nic bardziej mylnego... To tylko kolejny wyjątek od reguły, bo wśród pięciu graczy z najwyższym DPM znajdziemy aż czterech reprezentantów tej roli. I aż dwóch zawodników Fnatic, bo to właśnie Noah depcze swojemu środkowemu po piętach. I o ile Hans sama na miejscu czwartym czy David "Supa" Martínez García na pozycji piątej raczej nikogo nie zaskakują, tak rodzynek z ostatniego schodka podium może wprawić w niemałe zdumienie. Jest nim bowiem Matyáš "Carzzy" Orság, którego Team Vitality jako pierwszy w tym sezonie rozgrywek pożegnał się z szansami na udział w finałach i wyjazd na Worldsy. Na miejscu ADC Pszczół napisalibyśmy na czacie "gg team diff".

Średnia zadawanych obrażeń na minutę
Humanoid, Fnatic, LEC 2024fot. Riot Games/Michał Konkol 1. | Humanoid | Marek Brázda
DPM: 804,6
Fnatic

2. Noah 3. Carzzy 4. Hans sama 5. Supa
DPM: 745,7 DPM: 742,9 DPM: 714,3 DPM: 712,4

Kieszenie Koreańczyków uginają się od ilości złota

Jak na razie wszystko wskazuje na to, że LEC jest regionem jednej roli. W spisie najbogatszych mieszkańców Summoner's Riftu marksmani znowu okazali się najliczniejszą grupą. I nie była to bynajmniej przewaga kosmetyczna, bo proporcje ADC do nie-ADC znów (po raz trzeci!) wynoszą czterech do jednego. Tym jednym szczęściarzem i wyjątkowym okazem raz jeszcze został midlaner, choć dla odmiany nie Czarno-Pomarańczowych, a Samurajów. Rasmusowi "Capsowi" Wintherowi przypadło jednak ostatnie brane pod uwagę miejsce. Wszystkie wyróżnione nazwiska strzelców padły natomiast już we wcześniejszych kategoriach, ale w nieco innej kolejności. Najwyższe GPM w lidze odnotował bowiem Ice. Podium zostało zresztą niemal całkowicie przejęte przez Koreańczyków, bo uzupełnili je oczywiście Rahel oraz Noah. Z tym ostatnim zrównał się jednak współtowarzysz Winthera, Hans sama.

Średnia złota na minutę
fot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Ice | Yoon Sang-hoon
GPM: 465
Team BDS Team BDS

2. Rahel 3. Noah Hans Sama 5. Caps
GPM: 463 GPM: 462 GPM: 462 GPM: 453

Bezludna wyspa zwana topem leży nad oceanem bohaterów

Nie uwierzycie – w końcu udało się znaleźć coś, w czym botlanerzy nie są najlepsi! Ba – na listę graczy z najszerszym wachlarzem wybieranych postaci nie zakradł się ani jeden przedstawiciel tej roli. Przenosimy się za to do górnej części mapy, bo jest to aspekt, w którym brylują właśnie toplanerzy. I nikogo chyba nie dziwi fakt, że pierwsze miejsce zajął król nieprzewidywalnych i dziwnych postaci – Alex "Myrwn" Pastor Villarejo. Co ciekawe, przepaść między nim a Sergenem "BrokenBlade'em" Çelikiem jest znacznie mniejsza, niż mogłoby się wydawać. Hiszpana i Niemca dzieli bowiem tylko jeden punkt. Cztery punkty dalej znajdziemy Adama "Adama" Maanane, którego champion pool zmieścił o jednego bohatera więcej niż basen Óscara "Oscarinina" Muñoza Jiméneza. Ex aequo na piątej lokacie uplasowali się reprezentanci innych pozycji –leśnik, Javier "Elyoya" Prades Batalla, oraz środkowy w osobie Capsa.

Liczba wybranych bohaterów
Myrwn, LECfot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Myrwn | Alex Pastor Villarejo
CP: 28
MAD Lions KOI

2. BrokenBlade 3. Adam Team BDS 4. Oscarinin 5. Elyoya Caps
CP: 27 CP: 23 CP: 22 CP: 21 CP: 21

Statystyki bohaterów

Zaskakująca postać z zaskakującym operatorem przejmuje prowadzenie

Wiecie, co jest najlepsze w jednorazowym podsumowaniu bohaterów z najwyższym KDA? Brak frustracji spowodowanej stagnacją w tym zestawieniu, bo dany heros pojawił się tylko raz w pierwszym tygodniu i zagrzał wysokie miejsce na dobre, nie wychylając nosa z dziupli do samego końca. Nie da się jednak ukryć, że część postaci z poniższej tabeli zagościła na Rifcie właśnie jednorazowo. Dotyczy to m.in. samego lidera. Zileana mieliśmy okazję zobaczyć w rękach... Zdravetsa "Hylissanga" Galabova, który zazwyczaj nie kojarzy się z wysokimi współczynnikami zabójstw do zgonów. Bułgar wyciągnął go podczas wiosennych play-offów w meczu z SK Gaming. Jeśli zaś chodzi o Kog'Mawa, to nim zagrał Hans sama i wydarzyło się to w trakcie wiosennej fazy zasadniczej przeciwko MAD Lions KOI. Gravesem operował natomiast Théo "Sheo" Borille na początku zimy w starciu z GIANTX. Nilah z Bardem zagościli zaś w pojedynkach kilkukrotnie, wciąż zachowując wysokie KDA – i chwała im za to.

KDA (bohaterowie)
1. | Zilean
KDA: 18

2. Kog'Maw 3. Nilah 4. Bard Graves
KDA: 10 KDA: 9,67 KDA: 9 KDA: 9

Cicha bohaterka ponad chwilowymi terrorami

Poszczególne etapy LEC zazwyczaj nie odznaczały się szczególnie zróżnicowaną metą. Mieliśmy dominację Tristany, okres strachu przed nowym Skarnerem i paniczne bany celowane w Rumble'a. Dobrze więc przyjrzeć się temu, jak tendencje draftowe rysowały się na przestrzeni całego roku. I jak się okazuje, rysowały się całkiem przewidywalnie. Istotna większość najpopularniejszych herosów przewijała się częściej lub rzadziej przez cały rok, choć i te tymczasowe wybuchy grozy odcisnęły swoje piętno na najczęściej wybieranej i banowanej piątce. Niekwestionowaną królową została więc Rell, która znacznie częściej pojawiała się w grze niż na ławce wykluczeń. Na podium dołączyli do niej Vi wraz z Rumble'em, których trenerzy zazwyczaj odsyłali z kwitkiem. A listę uzupełnili Varus i Nautilus – ten pierwszy bardzo blisko balansu "fifty-fifty", drugi zaś rzadziej zamykany w banowym więzieniu.

Prezencja w drafcie (bohaterowie)
1. | Rell
PB%: 76,5%
(131P-94B)

2. Vi 3. Rumble 4. Varus 5. Nautilus
PB%: 75,9%
(77P-146B)
PB%: 66,7%
(38P-158B)
PB%: 65,6%
(93P-100B)
PB%: 61,9%
(103P-79B)

Szczęśliwa siódemka znalazła zastosowanie w LEC-u

Trudno było wyznaczyć kryterium liczby gier, którym będziemy kierować się podczas określania postaci z najwyższym współczynnikiem wygranych. Pięć meczów stosowane podczas splitów wydawało się próbką za małą w odniesieniu do całego sezonu LEC, jednak zawyżając ją do dziesięciu, okazywało się, że trudno o wybór prawdziwego lidera. Postawiliśmy zatem na szczęśliwą siódemkę i oto co ukazało się naszym oczom. Korona wędruje do Skarnera, który – jak widać na załączonym obrazku – był słusznie banowany w swoim gorącym okresie po reworku. Przedwieczny Suweren przegrał tylko jedno z siedmiu swoich spotkań. Zadziwiająco dobrze radziły sobie też dużo starsze postacie o prostych mechanikach. 75% gier udało się wygrać Bardowi, a Malphite oraz Mundo cieszą się winrate'em ponad 71-procentowym. Dwie trzecie pojedynków wygrał za to Draven, który chyba nieco umknął naszej uwadze, choć ujrzał światło dzienne aż dwanaście razy.

Współczynnik wygranych (bohaterowie – minimum 7 występów)
1. | Skarner
Win%: 85,7%
(6-1)

2. Bard 3. Malphite Dr. Mundo 5. Draven
Win%: 75%
(6-2)
Win%: 71,4%
(5-2)
Win%: 71,4%
(5-2)
Win%: 66,7%
(8-4)

Artykuł przygotowany na bazie danych z serwisów Leaguepedia oraz GamesOfLegends. Zbiór statystyk z ostatniego tygodnia LEC 2024 Season Finals możecie znaleźć pod tym adresem.


Mistrzostwa świata startują już 25 września. W akcji zobaczymy m.in. trzy ekipy z LEC – G2 Esports, Fnatic i MAD Lions KOI z Bartłomiejem "Fresskowym" Przewoźnikim w składzie. Biało-czerwonych reprezentantów znajdziemy również w szeregach amerykańskiego FlyQuest, pod szyldem którego wystąpią Kacper "Inspired" Słoma i Alan "Busio" Cwalina. Po więcej informacji na temat nadchodzących Worlds 2024, uczestników i harmonogramu zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się, klikając poniższy baner.

Worlds 2024