TEAM HERETICS
LEC 2024 Season Finals LEC 2025 Winter
Wunder
Martin Hansen
Carlsen
Carl Ulsted Carlsen
Jankos
Marcin Jankowski
Sheo
Théo Borile
Zwyroo
Artur Trojan
Kamiloo
Kamil Haudegond
Flakked
Victor Lirola Tortosa
Flakked
Víctor Lirola Tortosa
Trymbi
Adrian Trybus
Stend
Paul Lardin

Team Heretics – brzydkie kaczątko, które wciąż czeka na przemianę w łabędzia

Aż trudno uwierzyć, że Team Heretics ma za sobą dopiero dwa sezony w LEC. Drużyna ta przeszła na ich przestrzeni niejedną już przebudowę, nie zważając, czy był to off-sezon, czy akurat środek splitu. Nie sposób jednak zaprzeczyć temu, że żaden ze splitów w jej wykonaniu dotychczas nie powalił na kolana. Ale co by nie mówić, TH miało do wypełnienia naprawdę spore buty. Pamiętacie jeszcze Misfits Gaming? To właśnie od Królików hiszpańska organizacja przejęła slota w najważniejszej lidze regionu EMEA. MSF, choć miewało gorsze sezony, zostawiło po sobie mnóstwo dobrych wspomnień. Trudno byłoby to samo powiedzieć o Heretykach, którzy już swój debiutancki sezon rozpoczęli od kontrowersji.

Jankos, Evi, Heretics, LEC 2023 Summerfot. Riot Games/Michał Konkol

Pierwszy skład Heretics można by określić jako "Jankos i przyjaciele". Wszyscy spodziewali się, że Peter Dun, trener znany ze swojego upodobania do młodych talentów, sklei piątkę opartą na świeżej krwi. Cóż – Shunsuke "Evi" Murase na górnej alei zdecydowanie zaprzeczał tej idei. Debiutantem mimo krótkiego stażu nie był również Mertai "Mersa" Sari. Rookie co prawda nie zabrakło – do gry wkroczył wyczekiwany szwedzki strzelec, Jakob "Jackspektra" Gullvag Kepple. Aczkolwiek drugi z nich, Lee "Ruby" Sol-min, na papierze nie był tym, czego oczekiwali kibice. I szybko okazało się, że nie tylko na papierze. Rezultaty były tak fatalne, że dwójka ta nie dograła nawet sezonu do końca. Na lato do zespołu trafili Vincent "Vetheo" Berrie i Victor "Flakked" Lirola Tortosa. Progres widoczny był gołym okiem. Polski leśnik i jego kompani ulegli dopiero Fnatic i zakończyli split na czwartej lokacie, ale poprzednie wpadki odebrały im szansę na awans do finałów sezonu.

Nowy kierunek w 2024

Prawdziwe emocje wokół Heretics wybrzmiały przed sezonem 2024. A wśród tych emocji najsilniej przebijała się nostalgia. Włodarze organizacji obrali zupełnie inny kierunek – postanowili oni uderzyć w to, co zawojowało europejskie i światowe podwórko w roku 2019. Nawet jeśli ktoś nie śledził LEC w minionym sezonie, to opis ten powinien już wszystko wyjaśnić. Chodzi oczywiście o trzon mistrzowskiego składu G2 Esports – Martina "Wundera" Hansena, Lukę "Perkza" Perkovicia i oczywiście Jankosa, który był już pod kontraktem. Pozostałe elementy drużyny również doczekały się paru tytułów. Na pokładzie pozostał bowiem Flakked, który wygrywał przecież z Samurajami w 2022 roku. Na dolnej alei dołączył do niego zaś Norman "Kaiser" Kaiser – zdobywca dwóch lokalnych trofeów pod szyldem MAD Lions w sezonie 2021.

Perkz, Team Heretics, LEC 2024 Winterfot. Riot Games/Michał Konkol

Czy to miało prawo nie wypalić? Miało, jeszcze jak! A sądząc po rezultatach, to nie tylko prawo, ale też obowiązek. Finisz na siódmym miejscu zimą zaalarmował tych wyżej postawionych, którzy już po kilku tygodniach postanowili dokonać zmian. O ich kulisach można by mówić godzinami – początkowo wszak na wylocie miał być jedynie Kaiser. Personalne konflikty chorwackiego midlanera z menedżerem drużyny zaważyły jednak także o jego losach. Ostatecznie więc TH skończyło "mini off-sezon" z iście polskim składem – wspomnianą dwójkę zastąpili Artur "Zwyroo" Trojan i Adrian "Trymbi" Trybus. Wiosenna faza zasadnicza wyglądała zadziwiająco dobrze – bilans 6-3 zapowiadał całkiem udane play-offy. Ale to miał być koniec dobrych wiadomości. Porażka z Fnatic przypieczętowała split odświeżonej formacji piątym miejscem, a kolejne etapy szły już tylko słabiej. Szóste miejsce w letnim regular splicie zamieniło się w ósme na koniec fazy pucharowej, a to oznaczało brak Season Finals po raz kolejny.

2025 – wielka niewiadoma i mnóstwo znaków zapytania

W takim oto stylu wchodzimy w kolejny sezon. Dla Heretyków będzie to trzeci sezon na najwyższym szczeblu i co by nie mówić, nie zanosi się na fajerwerki, a na pewno nie takie, które z radością witają nowy rok. Patrząc na skład, który będzie reprezentował hiszpańską organizację w najbliższych miesiącach, trudno dostrzec powody do zachwytu. I nie chodzi nawet o brak wielkich nazwisk – bo i te dopiero co pokazały, że nie zawsze są gwarantem sukcesu. Można jednak odnieść wrażenie, że TH niejako cofa się do momentu wejścia do LEC – tyle że po dwuletnim pobycie w lidze od jej uczestników wymaga się już nieco więcej. A zamiast "czegoś więcej" dostaniemy piątkę, która krzyczy wręcz "jesteśmy tu z powodu niskiego budżetu". Czy naprawdę takie jest podłoże tej odsłony zespołu, to wiedzą już tylko włodarze. My możemy jedynie przyjrzeć się poszczególnym elementom.

Toplane: Carl Ulsted "Carlsen" Carlsen

Najwłaściwszym sposobem omówienia wydaje się omówienie każdego zawodnika po kolei, zacznijmy zatem od topa. Carl Ulsted "Carlsen" Carlsen nie wziął się z powietrza – esportowa przygoda Duńczyka rozpoczęła się w 2019 roku, choć do bardziej rozpoznawalnych rozgrywek trafił on dopiero w sezonie 2022, rywalizując w Northern LoL Championship w barwach Astralis Talent. Nie doczekał się on żadnych istotnych sukcesów, ale został zauważony przez nieco większego gracza – MOUZ. To oznaczało transfer do bardziej szanowanej ligi niemieckiej. Szczytem możliwości Myszy była jednak czwarta lokata, która nie dawała nawet awansu na EMEA Masters.

W 2024 roku Carlsena pod swoje skrzydła wzięło... Los Heretics. Mówimy więc o akademii tego samego TH, które 19-latek będzie miał okazję reprezentować w LEC. Złoty medal w Superlidze po raz pierwszy pozwolił mu zaprezentować się na większej scenie. Podczas wiosennej edycji EMEA Masters mistrzowie Hiszpanii co prawda nie wyszli z grupy, ale gdy w letnim splicie udało im się powtórzyć sukces w regionie, to i EM poszło znacznie lepiej. Droga HRTS zakończyła się dopiero w półfinale, gdzie lepsza okazała się akademia Teamu BDS – późniejszy zwycięzca turnieju. I o ile nie brzmi to jak zły wynik, a wachlarz ogrywanych przez toplanera postaci może imponować, to trudno wyzbyć się wrażenia, że wśród kolegów po fachu będzie on maksymalnie "jednym z wielu". I to przy dobrych wiatrach, bo pozostali rookie zdali tzw. eye test z nieco wyższym wynikiem.

Dżungla: Theo "Sheo" Borile

Nowy leśnik Teamu Heretics zdecydowanie należy do tej mniej zagadkowej części składu. Znany i chyba całkiem lubiany Theo "Sheo" Borile przez ostatnie dwa lata przywdziewał barwy BDS. Wraz ze szwajcarską organizacją zgromadził on krocie brązowych medali – zarówno w roku 2023, jak i 2024 on i jego kompani byli bez wątpienia trzecią najlepszą ekipą w Europie. Pech chciał, że format finałów sezonu nie był dla nich łaskawy i w ostatnim sezonie Worldsy przeszły im koło nosa. Nie sposób jednak odmówić BDS stabilności, a Sheo bycia integralną i istotną częścią tych mniejszych i większych sukcesów.

Trudno jednak byłoby nazwać go motorem napędowym tej formacji. Kiedy twoim toplanerem jest Adam "Adam" Maanane, a na bocie masz Yoona "Ice'a" Sang-hoona, wymaga się od ciebie raczej bycia zadaniowcem i ubezpieczania bocznych alejek. W tej roli Francuz sprawdzał się bez większych zarzutów – ale kiedy przyjdzie mu wyjść ze strefy komfortu i wprowadzić młodych gniewnych do gry, czy będzie on w stanie stanąć na wysokości tego nowego i zupełnie innego zadania? Cóż, to brzmi jak misja, do której nadawałby się... Jankos. Ale to już było, prawda?

Midlane: Kamil "Kamiloo" Haudegond

Wprowadzić młodych gniewnych... No tak. Jednym z takowych graczy z pewnością można określić środkowego TH – Kamila "Kamiloo" Haudegonda. I o ile już o Adamie "Jackiesie" Jeřábku było głośno ze względu na awans z ligi czeskiej, o tyle Francuz dokonał czegoś, czego nie zrobił jeszcze nikt przed nim. Mianowicie trafił on do LEC bezpośrednio z drugiej (!) ligi francuskiej, całkowicie omijając główne dywizje lig regionalnych. Miniony rok 19-latek spędził w szeregach Izi Dream, z którym dwukrotnie finiszował na drugim miejscu i stanął przed szansą awansu do La Ligue Française. Ici Japon Corp okazało się natomiast silniejsze i IZI pozostało tam, gdzie było.

Jest to więc prawdopodobnie jeden z najbardziej zastanawiających transferów w historii regionu. W ERL-ach znalazłoby się przecież wielu graczy, którzy zdawaliby się znacznie logiczniejszymi kandydatami. Cóż, gdyby Peter Dun wciąż sprawował pieczę nad Heretics, być może zdołałby on znaleźć sensowne wytłumaczenie filozofii, która brzmi jak czyste szaleństwo w jego stylu. Ale Duna już z nimi nie ma – z nami są natomiast pytania: co stało za tą decyzją i jak Kamiloo zniesie tak ogromny przeskok poziomu?

ADC: Victor "Flakked" Lirola Tortosa

Drugim obok Sheo znanym elementem formacji jest jej strzelec. Flakked jako jedyny ostał się w TH po poprzednim sezonie, co wzbudziło oburzenie i wątpliwości wielu kibiców. Nie można było oczywiście zrzucić całej odpowiedzialności za katastrofę na barki Hiszpana, ale nie wyróżniał się on jakoś specjalnie pośród swoich towarzyszy. Zresztą – właściwie od zawsze 23-latek sprawiał wrażenie z gatunku "jest w tym LEC, no bo po prostu jest".

Jasne, wspominaliśmy już o jego triumfie z G2 Esports. Ale po pierwsze – było to niemal trzy lata temu, a po drugie – nie oszukujmy się, nie był on głównym architektem sukcesu Samurajów. Po krótkim epizodzie w mistrzowskich barwach Flakked trafił do akademii Heretics, skąd awansował do głównego składu w miejsce Jackspektry i pozostaje w nim do dziś. I choć marksman był częścią różnorodnych drużyn, to chyba wciąż nie odnalazł swojej tożsamości jako gracz. Tutaj agresywny Draven, tutaj kontrolny lethality Varus... Ale tak naprawdę w żadnej z odsłon strzelca nie dało się odczuć, że właśnie w takim wydaniu chcielibyśmy go oglądać.

Support: Paul "Stend" Lardin

Przy ostatniej pozycji wracamy do tematu LEC-owych debiutantów. W roli wspierającego mamy jednak do czynienia z niemalże weteranem lig regionalnych. Paul "Stend" Lardin ma za sobą karierę zbliżoną długością i przebiegiem do Carlsena, ale na jego drodze pojawiło się znacznie więcej dużych nazwisk i szanowanych ekip. Zaczynając od Giants, gdzie grał u boku Amadeu "Attili" Diasa de Carvalho i Antonio "Th3Antonio" Espinosy Bejarano, przez Dusty, ponownie GIA, następnie Finetwork KOI oraz finalnie Vitality.Bee. Pod szyldem Pszczół spotkał się on chociażby z Oskarem "Selfmade'em" Boderkiem, Kacprem "Daglasem" Dagielem oraz Kaanem "Naak Nako" Okanem i Mateuszem "Czajkiem" Czajką, którzy również doczekali się awansu.

Jak mowa o sukcesach, tych również nie znajdziemy w jego historii zbyt wielu, choć zdecydowanie nie był to koneser dołu tabeli. Pojedyncza wygrana w NLC, brązowy medal w LVP, wreszcie kolejny brąz w LFL-u i najważniejszy moment – wicemistrzostwo EMEA Masters 2024 Summer. 23-letni support nie należał jednak do rozchwytywanych, wyróżniających się młodzików, o których biły się topowe europejskie formacje. Jednak z jakiegoś powodu TH dało mu szansę.

Co wychodzi z tego równania?

Wszyscy zawodnicy Heretics mają jeden wspólny punkt: krążące wokół nich pytania i wątpliwości. Wokół kogo będzie miał grać Sheo? Jaką rolę przyjmie tym razem Flakked? Jak poradzą sobie Carlsen i Stend w starciu z naprawdę utalentowaną konkurencją? Czy Kamiloo nie przydałoby się kilka splitów w pierwszej dywizji LFL-a? Cóż – w naszych kompetencjach nie leży kwestionowanie decyzji osób odpowiedzialnych za scouting, które z pewnością miały swoje powody... albo bardzo ograniczony budżet i wąskie grono zainteresowanych graczy. Faktem jest jednak, że zarówno nowe twarze, jak i LEC-owi "wyjadacze" wyglądają na tle reszty stawki co najmniej kiepsko. I o ile nie zaskoczą nas niezwykłą grą drużynową i kreatywnością na najwyższym poziomie, to najprawdopodobniej nie przyniosą organizacji pierwszych sukcesów i powodów do dumy.


LEC 2024 Winter startuje już 18 stycznia. Pierwszy etap rozgrywany będzie po staremu: trzy tygodnie zmagań w formacie BO1, a następnie czekają nas play-offy w systemie Fearless Draftu. W tym roku za oficjalną polską transmisję odpowiedzialny będzie Damian "Nervarien" Ziaja. Po więcej informacji na temat nadchodzącego splitu zapraszamy do relacji tekstowej, w której znajdziecie się, klikając poniższy baner:

LEC