10. Team Heretics

TEAM HERETICS
LEC 2024 Season Finals LEC 2025 Winter
Wunder
Martin Hansen
Carlsen
Carl Ulsted Carlsen
Jankos
Marcin Jankowski
Sheo
Théo Borile
Zwyroo
Artur Trojan
Kamiloo
Kamil Haudegond
Flakked
Victor Lirola Tortosa
Flakked
Víctor Lirola Tortosa
Trymbi
Adrian Trybus
Stend
Paul Lardin

Team Heretics to jeden z zespołów, które przeszły największą przebudowę przed nadchodzącym sezonem LEC. Trudno jednak stwierdzić, żeby na pewno była to przebudowa pozytywna. Choć o takowych pozytywach niespecjalnie możemy mówić nawet w kontekście ubiegłego roku. TH rozpoczęło wszak miniony sezon z iście gwiazdorskim składem – trzon legendarnej odsłony G2 Esports w osobach Martina "Wundera" Hansena, Marcina "Jankosa" Jankowskiego i Luki "Perkza" Perkovicia robił niesamowite wrażenie. Dokładając do tego Victora "Flakkeda" Lirolę Tortosę, który również sięgnął z Samurajami po tytuł w 2022 roku, oraz Normana "Kaisera" Kaisera, który triumfował z MAD Lions w sezonie 2021, wydawało się, że potencjał na zaskoczenie jest ogromny. Zaskoczenie owszem, było, ale zdecydowanie negatywne. Zmiana Perkza na Artura "Zwyroo" Trojana i Kaisera na Adriana "Trymbiego" Trybusa również nie zdziałała cudów. Heretycy nie zakwalifikowali się nawet do finałów sezonu.

Flakked, Team Heretics, LEC 2024 Summerfot. Riot Games/Wojciech Wandzel

Nic więc dziwnego, że włodarze zdecydowali się na zmiany. Hiszpański strzelec jako jedyny zawodnik ostał się w składzie. I pomimo stosunkowo niewielkiego doświadczenia w rozgrywkach najwyższego szczebla okazało się, że będzie on jednym z najbardziej doświadczonych elementów. Mierzyć się z nim w tej kwestii może jedynie nowy leśnik formacji – Theo "Sheo" Borile, który przez ostatnie dwa lata pełnił tę rolę w Teamie BDS. Dla pozostałych graczy będzie to natomiast pierwsza styczność z LEC. I nie da się ukryć, że dla większości organizacji celujących w młode talenty nie byłyby to pierwsze wybory. Carl Ulsted "Carlsen" Carlsen i Paul "Stend" Lardin przez kilka lat w ligach regionalnych nie cieszyli się szczególnym zainteresowaniem topowych ekip. Nie mówiąc już o Kamilu "Kamiloo" Haudegondzie, który... przywędrował z drugiej dywizji ligi francuskiej. To pierwszy taki przypadek i trudno powiedzieć, co oprócz ograniczonego budżetu stało za tą decyzją. Ale kto wie, może młody Francuz zaskoczy?

9. SK Gaming

SK GAMING
LEC 2024 Season Finals LEC 2025 Winter
Irrelevant
Joel Miro Scharoll
JNX
Janik Bartels
ISMA
Ismaïl Boualem
ISMA
Iván Martín Díaz
Nisqy
Yasin Dinçer
Reeker
Steven Chen
Rahel
Cho Min-seong
Rahel
Cho Min-seong
Luon
Lee Hyun-ho
Loopy
Kim Dong-hyeon

Miniony sezon w wykonaniu SK Gaming moglibyśmy nazwać "typowym SK Gaming". Miejsce piąte zimą, miejsce siódme wiosną, i... pierwsze miejsce podczas letniej fazy zasadniczej, które i tak zakończyło się piątą lokatą w play-offach. Po nich nadeszły finały sezonu, a wraz z nimi identyczny finisz. Po raz kolejny zatem niemiecka organizacja pokazała się jako ligowy średniak. Podobnie jak Heretics, SK również zdecydowało się na śródroczne zmiany. W składzie pozostał topside: Joel "Irrelevant" Miro Scharoll, Ismaïl "ISMA" Boualem oraz Yasin "Nisqy" Dinçer. Roszady zadziały się natomiast na bocie – Thomas "Exakick" Foucou i Mads "Doss" Schwartz pożegnali się z wyjściową piątką, a w ich miejsce wszedł koreański duet Cho "Rahela" Min-seonga z Lee "Luonem" Hyun-ho. I o ile wspomniane już lato początkowo dawało nadzieje, to wyszło jak zwykle.

Rahel, SK Gaming, LEC 2024 Summer Playoffsfot. Riot Games/Wojciech Wandzel

Tym razem zarząd SK poniekąd ponownie poszedł w ślady Heretics. W szeregach organizacji pozostało jednak dwóch, a nie jeden zawodnik. Oszczędzonymi szczęśliwcami są ISMA i Rahel. A jeśli chodzi o pozostałych graczy... Cóż, tu również nie sposób oprzeć się wrażeniu, że na papierze ksywy prezentują się znacznie słabiej. Szczególnie jeśli spojrzymy na solowe alejki – w miejsce Irrelevanta, przez wielu uważanego za jednego z najlepszych toplanerów w lidze, powraca Janik "JNX" Bartels (choć nie można zaprzeczyć, że rok w akademii BDS należał do naprawdę udanych). Nisqy'ego zastąpi z kolei Steven "Reeker" Chen, którego poprzedni epizod w LEC zakończył się prawdziwym fiaskiem, a w MAD zmienił go właśnie Nesquick. Na supporcie zamelduje się zaś Kim "Loopy" Dong-hyeon, były partner Rahela z akademii Dplus KIA. Nie wygląda to fatalnie, owszem. Ale patrząc, jak wzmocniły się pozostałe ekipy, trudno uwierzyć w to, że SK w takiej odsłonie zdoła chociażby zachować miano dotychczasowego średniaka.

8. Rogue

ROGUE
LEC 2024 Season Finals LEC 2025 Winter
Finn
Finn Wiestål
Adam
Adam Maanane
Markoon
Mark van Woensel
Malrang
Kim Geun-seong
Larssen
Emil Larsson
Larssen
Emil Larsson
Comp
Markos Stamkopoulos
Patrik
Patrik Jírů
Zoelys
Théo Le Scornec
Execute
Lee Jeong-hoon

O ostatnim roku w wykonaniu Rogue trudno byłoby powiedzieć choć jedno dobre słowo. Biorąc pod uwagę końcowy wystrzał Karmine Corp, śmiało można stwierdzić, że Łotry były najgorszym zespołem w LEC w sezonie 2024. I jednocześnie jedynym, któremu nie udało się zakwalifikować do play-offów ani razu. Dwukrotnie przedostatnia lokata, a następnie sam dół tabeli – o gorsze rezultaty trzeba by się naprawdę porządnie postarać. A nazwiska nie wskazywały na aż taką tragedię – Emil "Larssen" Larsson i Markos "Comp" Stamkopoulos mieli być stabilnymi carry, którzy już raz poprowadzili RGE do zwycięstwa. Mark "Markoon" van Woensel wciąż zdawał się obiecującym talentem, Théo "Zoelys" Le Scornec błyszczał w ligach regionalnych, a Mathias "Szygenda" Jensen... Cóż, ten ostatni po jednym splicie został zmieniony przez Finna "Finna" Wieståla. Ale i powrót Kleda Szweda na niewiele się przydał.

Larssen, Rogue, Worlds 2021fot. Riot Games/Michał Konkol

Jeśli zaś mowa o off-sezonie, to ten zdawał się być spisany na straty. Podczas gdy większość drużyn dopięła już składy na ostatni guzik, Rogue wciąż miało w swoich szeregach jedynie Larssena. Plotki o potencjalnej sprzedaży slota ucichły i wszyscy zastanawiali się, co Łotry wymyślą przy tak ograniczonym już rynku. I o ironio, wymyśliły całkiem sensowny – jak na ograniczone możliwości – skład. Patrik "Patrik" Jírů może i trąci odgrzewanym kotletem, ale swoje przebłyski miewa. Adam "Adam" Maanane ma równie wielu hejterów, co kibiców, ale tej odrobiny szaleństwa RGE zdaje się potrzebować. Dwa ostatnie nabytki są zresztą jeszcze pikantniejsze. Do organizacji powraca jeden z najbardziej nietuzinkowych leśników i jeden z architektów sukcesu z 2022 roku – Kim "Malrang" Geun-seong. A gdyby tego było mało... Pamiętacie wybitnego Pyke'a z Astralis? Lee "Execute" Jeong-hoon, w tamtych czasach znany jako Jeonghoon, powraca do Europy. A to wystarczy, żeby Rogue przynajmniej nie było nudne jak flaki z olejem.

7. Team Vitality

TEAM VITALITY
LEC 2024 Season Finals LEC 2025 Winter
Photon
Kyeong Gyu-tae
Naak Nako
Kaan Okan
Lyncas
Linas Nauncikas
Lyncas
Linas Nauncikas
Vetheo
Vincent Berrié
Czajek
Mateusz Czajka
Carzzy
Matyáš Orság
Carzzy
Matyáš Orság
Hylissang
Zdravets Galabov
Hylissang
Zdravets Galabov

Klątwa Teamu Vitality w ubiegłym sezonie przybrała postać sinusoidy. Szósta pozycja zimą, czwarte miejsce wiosną (po wicemistrzostwie fazy zasadniczej), aż wreszcie przedostatnia lokata w najważniejszym, letnim splicie. To ostatnie potknięcie sprawiło, że Pszczoły pożegnały się z marzeniami o finałach sezonu. Sprawdziły się przewidywania w kwestii dolnej alei – Zdravets "Hylissang" Galabov i Matyáš "Carzzy" Orság albo wywozili przeciwników na taczce, albo sami byli nią wywożeni. Kyeong "Photon" Gyu-tae przeważnie trzymał fason, a Vincent "Vetheo" Berrié pomimo lepszych momentów daleki był od swojej formy z czasów MVP. Kacprowi "Daglasowi" Dagielowi nie dane było natomiast dograć sezonu do końca. Latem zmienił go Linas "Lyncas" Nauncikas, a wypracowana synergia drużynowa legła w gruzach, co przyczyniło się do końcowej katastrofy.

Carzzy, Hylissang, Team Vitality, LEC 2024 Summerfot. Riot Games/Wojciech Wandzel

Sztab szkoleniowy Vitality niejednokrotnie jednak podkreślał, że pokłada w Litwinie wiarę. I nie tylko w nim – James "Mac" MacCormack wielokrotnie chwalił też botlane, podkreślając niezwykle istotną rolę Hylissanga. Cała trójka dostała więc kolejną szansę i wystąpi w tych samych barwach w 2025 roku. A co za tym idzie, Pszczoły w tym rankingu mogłyby się znaleźć zarówno na miejscu ostatnim, jak i trzecim. Wiele wszak zależy od tego, na którą stronę wypadnie moneta. Ale dlaczego maksymalnie trzecim, a nie pierwszym? VIT postawiło na młodą krew na solowych alejkach. Kaanowi "Naak Nako" Okanowi i Mateuszowi "Czajkowi" Czajce potencjału odmówić nie można, ale starsi koledzy z pewnością zafundują im na początku niejedną lekcję. A patrząc na to, że leśnik również nie grzeszy ogromnym doświadczeniem, na barkach Carzzy'ego i Hyliego spoczywać będzie ogromna odpowiedzialność za prowadzenie drużyny.

6. Team BDS

TEAM BDS
LEC 2024 Season Finals LEC 2025 Winter
Adam
Adam Maanane
Irrelevant
Joel Miro Scharoll
Sheo
Théo Borile
113
Doğukan Balcı
nuc
Ilias Bizriken
nuc
Ilias Bizriken
Ice
Yoon Sang-hoon
Ice
Yoon Sang-hoon
Labrov
Labros Papoutsakis
Parus
Polat Furkan Çiçek

Stabilność była drugim imieniem Teamu BDS. Pierwszym natomiast był... pech. Split w split zawodnicy szwajcarskiej organizacji dowozili naprawdę imponujące wyniki, do których przyzwyczaili nas już w 2023 roku. Z każdych, dosłownie każdych play-offów przywozili oni brązowy medal. Aż nadszedł czas na finały sezonu. Format nie był dla reprezentantów BDS łaskawy. Jednorazowy zryw MAD Lions KOI postawił ich w bardzo niewygodnym położeniu, w którym, aby zapewnić sobie wyjazd na Worlds, musieli pokonać G2 Esports. A to się nie udało i rok zakończył się ze sporym niesmakiem. Wydawało się jednak, że ekipa ta wyciągnie lekcje i nie zmieni zbyt wiele, wchodząc w sezon 2025. Stabilni prowadzący w postaci Iliasa "nuca" Bizrikena i Yoona "Ice'a" Sang-hoona komponowali się z kreatywnymi mózgami Sheo i Labrosa "Labrova" Papoutsakisa. Przyszłość Adama była może nieco inną bajką ze względu na związane z nim incydenty.

Nuc, Nuclearint, Team BDS, LEC Summer 2022fot. Riot Games/Michał Konkol

Okazuje się jednak, że BDS wzięło sobie do serca tylko drugie imię i zostawiło wspomniane dwa najstabilniejsze elementy z mida i bota. I dołożyło do nich trzecią cegiełkę podobnej klasy w osobie Irrelevanta, którą w dłuższej perspektywie zdecydowanie można traktować jako wzmocnienie. Pozostają jednak dwa spore znaki zapytania. Tym mniejszym jest wspierający: Polat "Parus" Furkan Çiçek awansowany z akademii. Ale o ile gracze z rozgrywek tieru 2. zawsze stanowią pewne ryzyko, to Turek rzekomo był w off-sezonie naprawdę rozchwytywany. Po świetnym sezonie w lidze francuskiej interesowało się nim ponoć nawet G2 Esports. Nieco trudniej zaufać natomiast nowemu leśnikowi. Doğukan "113" Balcı w akademii KCorp prezentował się nieźle, ale... bliźniacza sytuacja miała miejsce przed jego debiutem w Astralis. A kto pamięta tamten epizod, ten najprawdopodobniej podejdzie do tego transferu sceptycznie. I tym samym do przyszłości BDS, bo konkurencja nie śpi.

5. Karmine Corp

KARMINE CORP
LEC 2024 Season Finals LEC 2025 Winter
Canna
Kim Chang-dong
Canna
Kim Chang-dong
Closer
Can Çelik
Yike
Martin Sundelin
Vladi
Vladimiros Kourtidis
Vladi
Vladimiros Kourtidis
Upset
Elias Lipp
Caliste
Caliste Henry-Hennebert
Targamas
Raphaël Crabbé
Targamas
Raphaël Crabbé

Karmine Corp w 2024 roku było synonimem brzydkiego kaczątka. Nie przeistoczyło się co prawda w aż tak pięknego łabędzia, jakiego chcieliby zobaczyć francuscy kibice, ale progres między wiosną a latem dało się zauważyć bez okularów. Nic dziwnego, bo debiutancki skład KC według większości (pomijając najbardziej oddanych fanów) nie był nawet przeciętny. Jasne, można było wierzyć w odrodzenie Eliasa "Upseta" Lippa albo magię Zhou "Bo" Yang-Bo, ale pozostałe elementy układanki nie ułatwiały tej dwójce roboty. Lucas "Cabochard" Simon-Meslet zostawił ręce w Vitality 2018. Lucas "SAKEN" Fayard nie radził sobie na wyższym szczeblu. A Raphaëla "Targamasa" Crabbé można przemilczeć tak, jak on milczy na voice commach. Całkowita zmiana topside'u i angaż Kima "Canny" Chang-donga, Closera oraz Vladimirosa "Vladiego" Kourtidisa odmieniły tę drużynę i z podwójnej ostatniej lokaty zrobiły miejsce czwarte, ale Season Finals przeszły KC tuż koło nosa.

Caliste, Karmine Corp, World 2024fot. Riot Games/Colin Young-Wolff

Było jednak oczywiste, że ekipa ta nie będzie kontynuować wspólnej przygody. Od początku mówiło się o tym, że po roku Upset ustąpi miejsca Caliste "Caliste" Henry'emu-Hennebertowi, kiedy ten skończy 18 lat. Tak więc się stało, aczkolwiek nie była to jedyna zmiana, na którą zdecydowało się KC. Organizacja pożegnała się z Canem "Closerem" Çelikiem, a w jego miejsce zakontraktowała siedmiokrotnego mistrza LEC, który dopiero co opuścił G2 – Martina "Yike'a" Sundelina. Na pierwszy rzut oka są to roszady na plus. Caliste jest przecież najgłośniejszym rookie od czasów Rasmusa "Capsa" Winthera, a leśnik Samurajów... no właśnie, to leśnik Samurajów. Trudno jednak oczekiwać od debiutanta natychmiastowej aklimatyzacji, a i Szwedowi najprawdopodobniej nie będzie grało się tak łatwo, jak miało to miejsce w poprzedniej drużynie. Dodając do tego potencjalne problemy z shotcallingiem, w głowie rodzą się pewne wątpliwości. Ale nie tak ogromne, żeby nie określić KC drużyną z solidną podłogą i potencjałem.

4. GIANTX

GIANTX
LEC 2024 Season Finals LEC 2025 Winter
Th3Antonio
Antonio Espinosa Bejarano
Lot
Eren Yıldız
Juhan
Lee Ju-han
Closer
Can Çelik
Jackies
Adam Jeřábek
Jackies
Adam Jeřábek
Patrik
Patrik Jírů
Noah
Oh Hyeon-taek
IgNar
Lee Dong-geun
Jun
Yoon Se-jun

Za GIANTX dość dziwny rok. Rok pełen nieoczywistych i kontrowersyjnych transferów, nagłych przebłysków i pozornej stabilizacji, choć na nieco niższym poziomie niż u SK Gaming. W zimę Giganci weszli składem opartym z jednej strony na potężnym doświadczeniu: Andreiowi "Odoamne" Pascu, Patrikowi i Lee "IgNarowi" Dong-geunowi odmówić go nie można, a i Lee "Peach" Min-gyu swoje już pograł. Szokować mógł jedynie wybór midlanera – Adam "Jackies" Jeřábek trafił do LEC prosto z ligi czeskiej, omijając Francję czy Hiszpanię. Ten skład nie powalił jednak na kolana i chociaż awansował do zimowych i wiosennych play-offów, to dwukrotnie zakończył je na ósmym miejscu. GX szarpnęło się więc na dwie zmiany i lato rozpoczęło z mistrzem świata, Lee "Juhanem" Ju-hanem, zamiast Peacha oraz... Antonio "Th3Antonio" Espinosą Bejarano zamiast weterana górnej alei. I o ironio w ostatnim splicie i finałach sezonu GIANTX finiszowało dwa oczka wyżej.

Jackies, GIANTX, LEC 2024 Summer Playoffsfot. Riot Games/Wojciech Wandzel

Nowe nabytki nie nacieszyły się jednak grą zbyt długo – nadeszła rewolucja. Czeski środkowy, który zdążył rozwinąć skrzydła, jako jedyny w 2025 roku będzie kontynuował grę w tych samych barwach. Aczkolwiek o kolegów martwić się nie musi, bo skład GX naprawdę robi wrażenie. Tylko dlaczego włodarze organizacji nadal nie zdecydowali się nim oficjalnie pochwalić, a informacje znajdziemy jedynie w bazie kontraktów i wypowiedziach trenera? Spójrzcie tylko na botlane! Oh "Noah" Hyeon-taek i Yoon "Jun" Se-jun dopiero co podbijali Europę pod szyldem Fnatic. I choć wygrać im się nie udało, to przez większość roku zdecydowanie byli w dyskusji o najlepszych duetach z dolnej alei, a mniejsza presja w nowym środowisku może jedynie zadziałać na korzyść koreańskiego strzelca. Closer udowodnił swoją wartość w KC, pomagając ulubieńcom Francuzów wstać z kolan po fatalnych debiucie. Największą zagadką jest oczywiście Eren "Lot" Yıldız – ale skoro Giganci dali radę progresować, mając w składzie Th3Antonio, to chyba może być tylko lepiej?

3. Movistar KOI

Movistar KOI MOVISTAR KOI
LEC 2024 Season Finals LEC 2025 Winter
Myrwn
Alex Pastor Villarejo
Myrwn
Alex Pastor Villarejo
Elyoya
Javier Prades Batalla
Elyoya
Javier Prades Batalla
Fresskowy
Bartłomiej Przewoźnik
Jojopyun
Joseph Pyun
Supa
David Martínez García
Supa
David Martínez García
Alvaro
Álvaro Fernández del Amo
Alvaro
Álvaro Fernández del Amo

Tak jak w przypadku BDS mówiliśmy o pechu, tak rozmawiając o Movistar KOI, a raczej w minionym sezonie MAD Lions KOI, nie da się pominąć udziału odrobiny szczęścia. Lwy na samym początku zaskoczyły niemal wszystkich. Skład złożony z prawie samych rookie według wielu nie miał prawa wypalić. Jedynym doświadczonym zawodnikiem w drużynie był wszak Javier "Elyoya" Prades Batalla. Dla Alexa "Myrwna" Pastora Villarejo, Bartłomieja "Fresskowego" Przewoźnika, Davida "Supy" Martíneza Garcíi i Álvaro "Alvaro" Fernándeza del Amo był to sam początek przygody z LEC. Mityczna magia przyjaźni jednak na samym starcie zadziałała i MDK zimą sięgnęło po srebrny medal. Wiosną i latem było już znacznie gorzej – najpierw siódme, a potem ósme miejsce sprawiły, że hiszpańsko-polski zespół awansował do finałów sezonu tylko dzięki wcześniejszym dokonaniom. Ale kiedy wszyscy skreślili tę ekipę jeszcze raz, nadeszło zaskakujące zwycięstwo z G2. A dzięki niemu Worldsy, o których akurat lepiej nie mówić.

Elyoya, Myrwn, MAD Lions KOI, Worlds 2024fot. Riot Games/Adela Sznajder

Finalnie włodarze organizacji zdecydowali się na zaledwie dwie zmiany – a pierwszą z nich było nowe logo i nazwa, wspomniane już Movistar KOI. W wyjściowej piątce wydarzyła się więc tylko jedna roszada. Roszada, która jeszcze bardziej uszczupliła i tak wąskie grono polskich reprezentantów w LEC. Z formacją pożegnał się Fresskowy, który często bywał obwiniany za porażki Lwów i niestety nie zawsze było to bezzasadne. Angaż nowego midlanera nie był więc niczym zaskakującym, ale kierunek, w którym podążyło MKOI, już tak. Po raz pierwszy na najwyższym szczeblu europejskich rozgrywek będziemy bowiem oglądać zawodnika importowanego z Ameryki – Josepha "Jojopyuna" Pyuna. Mistrz LoL Championship Series 2022 Summer spod szyldu Evil Geniuses i były środkowy Cloud9 może niebagatelnie zagrozić miejscowym rywalom. A elitarny mid (szczególnie w zestawieniu z utalentowanym leśnikiem pokroju Elyoyi) to we współczesnym League of Legends już połowa sukcesu.

2. G2 Esports

G2 ESPORTS
LEC 2024 Season Finals LEC 2025 Winter
BrokenBlade
Sergen Çelik
BrokenBlade
Sergen Çelik
Yike
Martin Sundelin
SkewMond
Rudy Semaan
Caps
Rasmus Winther
Caps
Rasmus Winther
Hans sama
Steven Liv
Hans sama
Steven Liv
Mikyx
Mihael Mehle
Labrov
Labros Papoutsakis

Samurajów fanom LEC przedstawiać nie trzeba. G2 Esports w sezonie 2024 wygrało w regionie wszystko, co tylko się dało. Nie obyło się co prawda bez komplikacji, bo letnie play-offy i Season Finals niemal wyślizgnęły im się z rąk, ale koniec końców królowie Europy przypieczętowali rok czterema statuetkami. Trudno się w sumie temu dziwić – był to już drugi rok w tym samym składzie, a i w 2023 Rasmusowi "Capsowi" Wintherowi i jego kompanom zabrakło tylko jednego trofeum. I chociaż piątce tej daleko było do piątki z sezonu 2019, to Sergen "BrokenBlade" Çelik i Mihael "Mikyx" Mehle dzielnie dotrzymywali Duńczykowi kroku, a i Steven "Hans sama" Liv z Martinem "Yike'iem" Sundelinem wypełniali swoje role bez większych zarzutów. Znacznie gorzej było natomiast na scenie międzynarodowej. O ile top 4 na Mid-Season Invitational było jeszcze imponującym wynikiem, o tyle odpadnięcie w fazie Swiss na Worldsach drugi rok z rzędu pozostawiało wiele do życzenia.

Caps, G2 Esports, Worlds 2024fot. Riot Games/Adela Sznajder

A że ambicje G2 do niskich nie należą, to niemal pewne było, że do jakichś przetasowań dojść musi. Wielu upatrywało kozła ofiarnego w osobie Hansa samy i rzeczywiście, zarząd podobno rozważał pozyskanie Caliste. Koniec końców jednak Francuz został na swoim miejscu, a roszady wydarzyły się w lesie i na pozycji wspierającego. Ta pierwsza wydaje się uzasadniona. Yike, choć bez wątpienia uzdolniony, nie stał się dla Samurajów drugim Jankosem i nie dowiózł w najważniejszych momentach. G2 nie poszło jednak po nikogo sprawdzonego, a postawiło raz jeszcze na debiutanta i mistrza EMEA Masters, Rudy'ego "SkewMonda" Semaana. Niewykluczone zatem, że historia może zatoczyć koło, a młody dżungler będzie potrzebował nieco czasu na adaptację. A jeśli mowa o supporcie, to wyciągnięcie Labrosa "Labrova" Papoutsakisa z BDS nie wydaje się złym posunięciem. Pytanie tylko, czy Grek będzie w stanie stanąć na wysokości zadania i pokazać światową klasę jak jego poprzednik?

1. Fnatic

Fnatic FNATIC
LEC 2024 Season Finals LEC 2025 Winter
Oscarinin
Óscar Muñoz Jiménez
Oscarinin
Óscar Muñoz Jiménez
Razork
Iván Martín Díaz
Razork
Iván Martín Díaz
Humanoid
Marek Brázda
Humanoid
Marek Brázda
Noah
Oh Hyeon-taek
Upset
Elias Lipp
Jun
Yoon Se-jun
Mikyx
Mihael Mehle

Fnatic w ubiegłym roku było dokładnie tym, do czego przyzwyczajało nas od 2019 roku. Wysoki sufit, wiecznie w topce, ale za każdym razem finalnie brakowało kropki nad i. Pomijając potknięcie w zimowym splicie i finisz na czwartej lokacie, Czarno-Pomarańczowi po każdym etapie LEC wracali do domu ze srebrnym medalem. Trudno mówić tu o braku synergii – cztery piąte składu grały ze sobą już od dłuższego czasu. Dla Ivána "Razorka" Martína Díaza i Marka "Humanoida" Brázdy był to już trzeci rok współpracy, podczas gdy Óscar "Oscarinin" Muñoz Jiménez i Noah dołączyli do drużyny w 2023 roku. Jedynym nowym nabytkiem był Jun, który również zdawał się nieźle wpasować w klimat formacji. Pewne demony okazały się jednak nie do przeskoczenia. Nie tylko lokalnie, ale również na wielkiej scenie. MSI zakończone na miejscach 7-8. i pożegnanie z mistrzostwami świata w Swissie również nie były szczytem marzeń zawodników, trenerów i kibiców.

Razork, Fnatic, MSI 2024fot. Riot Games/Colin Young-Wolff

Fnatic nie szarpnęło się jednak na gruntowną przebudowę zespołu, a na usprawnienia na pozycjach, na których coś ewidentnie nie działało. Tym sposobem topside pozostał nietknięty, a nowe twarze pojawiły się na bocie i w sztabie szkoleniowym. Ale czy do końca nowe? Czarno-pomarańczowe barwy w sezonie 2025 ponownie przywdzieje Upset – jeden z najważniejszych elementów FNC w latach 2021-2022. Tym razem Niemiec nie będzie natomiast sparowany z Hylissangiem, a z Mikyxem. Nie da się ukryć, że obaj panowie mają ze sobą wiele wspólnego, a z Bułgarem u boku strzelec błyszczał jak nigdy wcześniej (i nigdy później). Dodatkowo Słoweniec zdaje się być opcją bardziej stabilną, choć z tym w ostatnich splitach bywało różnie. Dodając do tego trenera z bagażem doświadczeń w osobie Fabiana "GrabbZa" Lohmana, który wraz z Mikyxem podbijał Europę i świat pod szyldem G2, w kwestii nadchodzącego sezonu Fnatic na usta ciśnie się "teraz albo nigdy".

LEC