| Team Vitality | ![]() |
2:0 | ![]() |
The MongolZ |
| Mirage 13:5 | Dust2 13:4 | |
||||
Mapa MongolZ dla Vitality
Sam pojedynek zaczął się na wybranym przez MongolZ Mirage'u. Nie było zatem zaskoczeniem, że chociaż to Vitality zgarnęło pistoletówkę, to Mongołowie szybko odpowiedzieli, po czym nawet przejęli inicjatywę! To w tym okresie azjatycka piątka zgarnęła pięć oczek, co jak miało się później okazać, było jej jedynym tego wieczora dorobkiem na tej mapie. Ale nie uprzedzajmy faktów! Najpierw trzeba powiedzieć, że w pierwszej połowie obie drużyny toczyły w gruncie rzeczy wyrównany pojedynek. I chociaż to Pszczoły prowadziły po pierwszej połowie, to trudno uznać, by wynik 5:7 mógł je szczególnie zadowalać.
Zadowolenie pojawiło się dopiero później, gdy w drugiej części spotkania MongolZ nie byli już w stanie podjąć rękawicy. Nie, żeby nie próbowali, ale tutaj we znaki dawały się braki w zgraniu. Trudno, by ich nie było, skoro w zespole doszło do zmiany na krótko przed Majorem, ale fakt pozostaje faktem. TV natomiast takich kłopotów nie miało i nawet w sytuacji, gdy szybko traciło graczy, zręcznie odpowiadało, przechylając kolejne szale na swoją stronę. Konie końców tych szal było sześć, a Vitality ostatecznie wygrało na mapie rywali gładkim 13:5.
Szybki Mirage zamyka ćwierćfinał
A potem był Dust2. Dust2, który spokojnie możemy w tym wypadku określić mianem mapy bez historii. "U siebie" Vitality bowiem od pierwszej do ostatniej minuty rozdawało karty, ani na moment nie dając MongolZ nadziei na korzystny rezultat. Zamiast tego grający w ataku mistrzowie świata zgarnęli aż osiem rund, oddając rywalom tylko cztery oczka. A to wszystko po teoretycznie trudniejszej ze stron! Trudno było też zatem liczyć, że w drugiej połowie obraz meczu się zmieni. I słusznie, bo nie zmienił się. To nadal Vitality dyktowało warunki, nie spuszczając z tonu ani na moment. Efekt? Szybkie 13:4. Tak więc Vitality wjeżdża do półfinału, a MongolZ jadą do domu.
Komplet półfinalistów poznamy już jutro. O awans do czołowej czwórki powalczy między innymi FaZe Clan z Jakubem "jcobbbem" Pietruszewskim i Filipem "NEO" Kubskim na pokładzie, a rywalem drużyny Polaków będzie MOUZ. W ostatniej parze ćwierćfinałowej zmierzą się natomiast Natus Vincere oraz FURIA. Tu również nie zabraknie polskiego akcentu – rolę performance coacha w szeregach NAVI wciąż pełni bowiem Urszula "Xirreth" Klimczak. Transmisja z wszystkich pozostałych starć Majora dostępna będzie na kanale Dawida "Dzinolda" Rzeźnika. Po więcej informacji na temat StarLadder Budapest Major 2025 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner:



