Team Kinguin przystąpił dziś do najważniejszego spotkania całego Challenger Series Qualifier, którego stawką był awans do zaplecza LCS-ów - Challenger Series EU Spring 2017. Ich rywalem był faworyt turnieju w postaci drużyny Nerv, która w CSQ jeszcze nie przegrała. Kinguin natomiast aż dwukrotnie musiało uznać wyższość przeciwników w fazie grupowej.
Dodatkowo w Nerv mogliśmy oglądać duet Koreańczyków złożony z Suno oraz lidera rankingu Challenger na West - Ruina, a także wypożyczonego z Giants Gaming junglera Memento. Przed Polakami stało niełatwe zadanie, ale udowodnili, że nicki nie grają i ku zaskoczenia wszystkich pewnie rozprawili się z Nerv 3:0. Awans do Challenger Series Europe stał się faktem.
Pierwsza mapa nie rozpoczęła się za dobrze dla Kinguin, gdyż dobra gra botlane'u Nerv i spalone summoner spelle przez Woolite'a i delorda poskutkowały zdobyciem first blooda przez junglera Nerv na polskim supporcie. Co więcej, Achuu i kass kontrolowali polski duet, co pozwoliło im odciąć ich od jakże cennego doświadczenia, a następnie wykorzystać przewagę poziomów w zdobyciu kolejnych zabójstw. Polacy jednak nie zamierzali łatwo się poddać i dzięki świetnej grze całego zespołu udało się wrócić z dalekiej podróży. Ojcami sukcesu na pierwszej mapie byli Sebekx oraz IceBeasto, którzy we dwójkę zatrzymali próbę Nashora ze strony Nerv, który mógł oznaczać koniec tej gry dla TK. Był to moment zwrotny w tym starciu, a fenomenalna gra polskiego topa oraz mida pozwoliła na zdobywanie kolejnych zabójstw, wież i ostatecznie Nexusa rywali w 34. minucie.
Ryze w rękach Sebekxa wywarł ogromne wrażenie na Nerv, które zdecydowało się go zbanować w drugiej grze. Niestety ta znów nie zaczęła się dobrze dla Kinguin, gdyż delord i Woolite padli ofiarami dive'u ze strony rywali i to oni wyszli na prowadzenie w złocie. Pojedynek ten wciąż jednak był bardzo wyrównany, gdyż różnica złota była niewielka i nie premiowała żadnej z ekip. Przełamanie nastąpiło w 20. minucie, kiedy to "Pingwiny" postanowiły oddać Infernala przeciwnikom, ale nie zamierzały wycofać się z walki. Cztery zabójstwa na Nerv pozwoliły im na spokojne zdobycie Nashora i niezłej zaliczki w złocie. W 29. minucie Kinguin dzięki sprytnej grze przy Baronie zgarnęło ace'a oraz wzmocnienie bestii, co otworzyło im drogę do zwycięstwa i wyjścia na prowadzenie w całym starciu na 2:0.
Nerv postawiło wszystko na jedną kartę. Zdecydowało się zbanować Camille oraz Ryze oraz zaskoczyć Kinguin wyborem Shaco w dżungli. Memento nie potrafił jednak wykorzystać przewagi swojego picku. Grał bardzo pasywnie i wolał skupić się na farmieniu niż gankowaniu rywali. Niemniej jednak to Nerv po raz trzeci w tym meczu wyszło na prowadzenie w początkowej fazie gry. W 21. minucie "Pingwiny" zabiły topa i junglera Nerv, co otworzyło im drogę do Barona. To był punkt kulminacyjny tego pojedynku, gdyż od tej chwili Polacy pewnie powiększali przewagę nad swoimi rywalami, która w pewnym momencie wynosiła już pięć tysięcy sztuk złota. W 30. minucie TK zgarnęło trzy zabójstwa co otworzyło im drogę do Nexusa. Ten chwilę później padł i dał Polakom upragnione zwycięstwo 3:0.
Wygrana Team Kinguin w tym spotkaniu oznacza, że zobaczymy ich w rozgrywkach Challenger Series Europe 2017 Spring, w których są już FC Schalke 04, Millenium, Misfits Academy oraz Paris Saint-Germain. Do tej piątki dołączy jeszcze zwycięzca meczu Fnatic Academy przeciwko Team Forge. Potyczka zacznie się już za kilka minut, a transmisja dostępna będzie w ESL.TV Polska.