Team ROCCAT stosunkowo niedawno zatrudnił nowego trenera. Ducky'ego zastąpił Jakob "YamatoCannon" Mebdi, który podczas spring splitu współpracował z MeetYourMakers. Ze Szwedem porozmawialiśmy między innymi o rozpoczęciu współpracy z pochodzącą z Polski formacją, identyfikowaniu błędów, czy pracy w roli szkoleniowca. Dowiedzieć możecie się także, jak to się stało, że zna język polski!

Jak to się stało, że aktualnie jesteś trenerem Team ROCCAT? Kiedy rozpoczęły się negocjacje?
Poszukiwań nowego pracodawcy rozpocząłem zaraz po tym, jak za porozumieniem stron zakończyłem współpracę z MeetYourMakes. Odezwałem się do kilku drużyn i kilka skontaktowało się ze mną. Moje zainteresowanie najbardziej wzbudził właśnie Team ROCCAT. Stało się tak za sprawą składu tej drużyny i wsparcia, jakie otrzymuje od sponsora tytularnego. To zachęciło mnie do objęcia pozycji trenera. Po okresie próbnym doszliśmy do porozumienia.

Z pewnością analizowałeś gry ROCCAT z wiosennego splitu. Co było największą słabością tej formacji?
Jej słabym punktem była bez wątpienia faza picków i banów oraz złe nastawienie przed meczami. Przez ostatnie tygodnie nad obiema sprawami intensywnie pracowałem z zawodnikami ROCCAT.

Mówi się, że głównym problemem ROCCAT były występy na scenie przed publicznością. Jankos i spółka podobno są w stanie ograć każdego podczas treningów. Z czego może to wynikać?
To bardzo powszechny problem: zawodnicy przyjmują, że rzeczy, których ich rywale nie robią podczas treningów nie wydarzą się także podczas meczu na scenie. Takie nastawienie utkwiło w głowach kilku zawodników. To powoduje z kolei dość nudne pojedynki, podczas których zawodnicy grają bardzo zachowawczo, nie okazują całego potencjału. Rozwiązanie jest bardzo proste. Musimy zdać sobie sprawę, że trenujemy z tymi samymi zawodnikami, z którymi później walczymy na scenie. Gra także w żaden sposób się nie zmienia. Pracowaliśmy nad tym, by unikać tego typu zdarzeń. Wszystko okaże się jednak, gdy pojawimy się na scenie.



Po zakończeniu splitu pojawiło się wiele plotek o ewentualnych zmianach. Masz takowe w planach?
Jestem naprawdę zadowolony z tego, jak skład wygląda aktualnie. Na najbliższą przyszłość nie planuję dokonywania jakichkolwiek zmian.

Społeczność League of Legends uważa, że największą "bolączką" ROCCAT jest Overpow. Jakie jest Twoje zdanie na temat Remiugiusza?
Bardzo łatwo jest znaleźć kozła ofiarnego, gdy pojawiają się jakieś problemy w drużynie. Główne problemy ROCCAT zdecydowanie nie leżały w grze indywidualnej. Jeśli do końca nie zna się problemu, to naturalnym jest obwinianie kogoś.

Druga część sezonu będzie dla nas "świeżym startem". Aktualnie nikt nie ma żadnych problemów z obecnością Overpowa w drużynie - ani ja, ani któryś z graczy. Jego nastawienie i inteligencja w grze to coś, co zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Remigiusz nie zasłużył sobie na negatywne komentarze, jakimi jest obrzucany.

Ducky w swoim oświadczeniu napisał, że gracze ROCCAT nie byli zbyt chętni do pracy nad podejściem mentalnym. Masz zamiar próbować ich do tego przekonać?
Nie zabraniam nikomu dzielić się ze mną tym, co mają do powiedzenia na temat swojej przeszłości. Między graczami ROCCAT, a trenerem tej drużyny były pewnie niesnaski. Ja jestem szkoleniowcem, który potrafi dostosować się do danej sytuacji. Trenowanie odbieram jako coś, co wymaga dopasowania się do potrzeb każdego gracza z osobna. Jeśli zawodnicy nie wykazywaliby chęci pracy nad mentalnością, to obwiniałbym za to siebie i próbowałbym podejść do problemu w inny sposób. Zawsze jest jakieś rozwiązanie. Chyba, że gracze w ogóle nie chcą wygrywać lub grać.

Co zmieniło się odkąd dołączyłeś do drużyny? Poprawiły się wyniki, a może podejście zawodników do gry jest teraz lepsze.
W drużynie jestem stosunkowo niedługo i poza treningami nie mam żadnego porównania. Zawodnicy zaczynają pojmować w jaki sposób chcę z nimi pracować i ja też powoli to czuję. Gracze rozumieją moje zasady i mą filozofię. W ten sposób pracujemy nad optymalizowaniem treningów.

W nadchodzących barażach zmierzycie się z Copenhagen Wolves Academy. Co sądzisz o tym pojedynku? Jak idą przygotowania do niego?
Wszystko bardzo płynnie idzie do przodu. Powiedziałbym, że przeżywamy coś w rodzaju "miesiąca miodowego". Dotychczas nie natknęliśmy się na żadne większe problemy. Ten mecz będzie dla nas poważnym sprawdzianem. Muszę przyznać, że przed relegacjami jestem bardzo podekscytowany. Strasznie się niecierpliwię na myśl o powrocie na scenę. Jestem pewny naszych umiejętności i stawiam, że to będzie dobry mecz.



Od początku trwającego sezonu trenerzy są oficjalnie częścią drużyn grających w LCS-ie. Nie obawiasz się, że możesz być obwiniany za ewentualne porażki swojego zespołu?
Posiadanie tytułu głównego trenera i presja, jaka z tego powodu na mnie ciąży tylko pozytywnie na mnie wpływa. To motywuje mnie do jeszcze cięższej pracy. Trudno oceniać trenerów patrząc z zewnątrz, jak tylko po osiąganych rezultatach, więc to dla mnie w pełni zrozumiałe. Mam nadzieję, że będę obwiniany za porażki. Jeśli masz dobre jajka, a kucharz zrobi z nich dobrego omleta, to obwiniasz kucharza, nie jajka.

Masz jakichś trenerskich autorytetów? Kto motywuje Cię, a kto inspiruje?
Inspirują mnie mój starszy brat, José Mourinho i Sir Alex Ferguson. Większość swoich pomysłów zawdzięczam właśnie tym trzem osobom. Moi rodzice i moje własne cele to coś, co mnie motywuje. Byłbym nikim, gdyby nie miłość jaką obdarowuje mnie rodzina. To moja największa siła.

Co według Ciebie jest najbardziej interesującym elementem pracy trenera?
Trenowanie wytwarza niezwykłą więź pomiędzy mną i graczami. To coś, co będzie nawet długo po zakończeniu współpracy. Świadomość tego, że miałeś chociaż najmniejszy wpływ na ich życie lub sposób myślenia jest po prostu świetna.

Jeśli wierzyć Esportspedii, to potrafisz mówić po Polsku. To prawda?
Jestem Polakiem w 1/4. Moi rodzicie rozmawiają ze sobą po polsku.

Dziękuję za wywiad i powodzenia!
Na koniec chciałbym podziękować polskim fanom za ich bezustanne wsparcie. Jeśli chcecie być na bieżąco z tym, co dzieje się u mnie i w ROCCAT, to śledźcie mnie na Twitterze i Facebooku.

Zdjęcia są własnością firmy Riot Games.