Za nami półmetek LCS NA 2017 Spring Split. Obecnie na szczycie są TSM i Cloud9. W porównaniu do zeszłego roku w czołówce zestawienia brakuje jednej formacji – Immortals. W składzie "Nieśmiertelnych" pozostał tylko Eugene "Pobelter" Park, a reszta graczy w większości odeszła do innych składów z Amerykańskiej ligi. Serwis ESPN Esports w wywiadzie z midlanerem Immortals dowiedział się między innymi, jak Amerykanin ocenia swój obecny zespół.

- W zeszłym roku wygraliśmy wiele meczów bez przeszkód, bo mieliśmy bardzo podobne pomysły na rozgrywkę, takie jak co należy robić w danej chwili, co jest najlepszą strategią. Nasza komunikacja była naprawdę dobra i mieliśmy pasujące do siebie osobowości - stwierdził.

- W tym roku jest to trudniejsze. Problemem jest bariera językowa. Flame potrzebuje sporo pomocy w tłumaczeniach. Ponadto, jako drużyna mamy czasem różne podejścia do gry, a nasze osobowości nie są tak zgodne jak rok temu. To jest w porządku, po prostu w zeszłym roku mieliśmy szczęście, że tak dobrze się zgraliśmy - tak Pobelter ocenia grę jego drużyny w porównaniu do zeszłego roku.

Zdaniem midlanera Immortals, Amerykańska scena również nie jest obecnie w szczytowej formie. - Myślę, że obecnie LCS NA jest prawdopodobnie dość słabe, zdecydowanie słabsze niż rok temu moim zdaniem. Ale wraz z nadejściem play-offów, drużyny grają ze wszystkich sił i wszystko się zgrywa, więc zobaczymy - przyznał Pobelter. - Obecnie mecze są ciekawe do oglądania, ale jest sporo niechlujnych zagrywek. W dość dużej mierze przez to, że  drużyny z Ameryki z każdym rokiem dokonują wielu zmian w składach i ściągają nowych graczy z innych regionów - dodał.

Drużyna Pobeltera po półmetku rozgrywek znajduje się na piątej pozycji zestawienia LCS NA 2017 Spring Split. W nadchodzącym tygodniu zmierzy się z formacjami z samego dna tabeli - Team EnVyUs i Team Liquid.