W kolejnym starciu drużyn, które wygrały swoje pierwsze spotkania, zmierzyła się francuska ekipa G2 Esports z powracającymi do gry na najwyższym poziomie zawodnikami Gambit Esports. Wielu wskazywało zespół kennySa jako faworytów, choć jak pokazał przebieg meczu, graczy ze wschodu nie należało skreślać.
- G2 Esports 6:16 Gambit Esports - Cache
Pierwsza runda pistoletowa w tym spotkaniu padła łupem drużyny Dosi po fenomenalnych strzałach Hobbita. Dzięki temu terroryści mogli pozwolić sobie na zakup karabinów, które przesądziły o kolejnych dwóch punktach. Gdy w końcu G2 Esports stać było na pełen ekwipunek, zespół ten w przerwał serię rywali. Pomimo dość ciekawych taktyk Gambit straciło swoją przewagę, będąc zmuszonym do gry z pistoletami. To właśnie dzięki temu Francuzi w końcu wyszli na prowadzenie, z którego nie mogli cieszyć się zbyt długo. Zdecydowali się oni wykorzystać pierwszą przerwę taktyczną, która na ich nieszczęście nie przyniosła upragnionego rezultatu. Dopiero w czternastej rundzie G2 udało się zdobyć piąty punkt, co pozawalało myśleć o comebacku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 10:5 dla Gambit Esports.
Druga część spotkania po raz kolejny zaczęła się zwycięstwem graczy brytyjskiej organizacji. Dzięki temu bez problemu zgarnęli trzy kolejne punkty, które niemalże potwierdziły to, co widzieliśmy w pierwszej połowie. Mecz zbliżał się do końca, gdyż zawodnicy Gambit prezentowali się świetnie. Powtórzył się schemat z samego początku, gdyż po tym gracze G2 Esports po raz kolejny się przełamali. Nie miało to jednak większego znaczenia, gdyż AdreN i jego koledzy pewnie kroczyli po bilans 2:0. Ostatecznie Francuzi zdobyli jedynie jedną rundę po stronie terrorystów, dzięki czemu Gambit Esports wygrało całe spotkanie 16:6.
Kolejnym meczem podczas PGL Major Kraków 2017 będzie starcie pomiędzy Astralis a SK Gaming. Transmisję z tego spotkania możecie zobaczyć na oficjalnym kanale PGL na Twitchu. Więcej informacji na temat całego turnieju możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej.