Po okresie transferowych szaleństw przyszedł czas na pierwszy poważny lan, a tam po sukces sięgnęła ekipa, która latem nie zdecydowała się na jakąkolwiek roszadę. G2 Esports, bo o tym zespole tu mowa, pokonał w decydującym meczu duńskie North, sięgając tym samym po triumf w DreamHack Masters Malmö 2017.

  • G2 Esports 2:0 North – Inferno 16:12, Cobblestone 16:9

Jak było już widać podczas meczu z Ninjas in Pyjamas, Inferno to bardzo mocna mapa G2 Esports. Francuzi udowodnili to dobitnie także w wielkim finale, sprawdzając swoich rywali na kompletny margines. North w najgorszym momencie przegrywało już 2:10, a do przerwy zmniejszyło tę stratę tylko nieznacznie, osiągając rezultat 4:11. Wtedy zanosiło się na szybkie zwycięstwo graczy znad Sekwany. Wszystko na to wskazywało, ale Duńczycy nie zrazili się tym i po zmianie stron przystąpili do żmudnego dążenia do comebacku. Wszyscy zapewne spisali ich już na straty, ale był to błąd! Minuty mijały, a dystans dzielący obie piątki sukcesywnie się pomniejszał. Gdy w powietrzu zapach dogrywki unosił się już bardzo wyraźnie, G2 przebudziło się wreszcie z letargu i, mimo trudnych warunków, postawiło kropkę nad i, zwyciężając 16:12. Pierwsza mapa wpadła na konto francuskich zawodników, ale trzeba przyznać, że znajdowali się oni w większych tarapatach, niż można się było tego spodziewać.

Na Cobblestonie nie oglądaliśmy już tak zdecydowanej dominacji żadnej ze stron. Zamiast tego obie ekipy wymieniały się ciosami, notując serie wygranych. Najpierw kilka rund wpadło na konto North, ale potem swój dorobek powiększyło G2, ale tylko po to, by jeszcze raz pozwolić Duńczykom na dojście do głosu. I tak to się toczyło, ale należy pamiętać, że taki obraz meczu faworyzował Mathiasa "MSLa" Lauridsena i jego kolegów, występujących po teoretycznie trudniejszej stronie. Pierwszą odsłonę tej mapy Skandynawowie kończyli ze skromnym jednopunktowym prowadzeniem, jednakże wtedy Francuzi zdecydowali się na kilka bardziej zdecydowanych zagrań, które pozwoliły im przegonić przeciwników, a potem stale zwiększać do nich dystans. W drugiej połowie stało się coś dziwnego, ale zespół, który jeszcze kilkanaście minut wcześniej toczył z G2 wyrównane boje, nagle po prostu przestał strzelać skutecznie. Niemniej podopieczni Edouarda "SmithZza" Dubourdeaux nie mieli zamiaru się nad tym zastanawiać i spokojnie robili swoje, dzięki czemu ostatecznie to oni wygrali 16:9.

Dzięki zwycięstwu w wielkim finale G2 Esports wzbogaciło się o 100 tysięcy dolarów, zaś North musi zadowolić się zaledwie połową tej kwoty. Dokładny podział nagród finansowych prezentuje się następująco:

1. G2 Esports 100 000$
2. North 50 000$
3-4. Gambit Esports, Ninjas in Pyjamas 22 000$
5-8. Astralis, Immortals, Natus Vincere, SK Gaming 10 000$
9-12. Cloud9, FaZe Clan, Fnatic, Renegades 2 000$
13-16. B.O.O.T-dream[S]cape, Team EnVyUs, mousesports, Virtus.pro 2 000$

Po więcej informacji na temat DreamHack Masters Malmö 2017 zapraszamy do naszej relacji.