Po zakończeniu wielkiego finału 15. sezonu ESL Mistrzostw Polski na kilka pytań krótko odpowiedział Michał "MICHU" Müller - zawodnik Teamu Kinguin, który stanął na najwyższym stopniu podium. Dodatkowo gracz ten otrzymał tytuł MVP lanowego etapu turnieju.

Mistrzostwo, tytuł MVP. Co czujesz w takich chwili?

Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy. Z Loordem i SZPEREM to nasz czwarty tytuł z rzędu. Pokazujemy, że mimo niestabilnej formy i słabszego okresu, potrafimy wygrać turniej tak ważny jak ten.

Co miało wpływ na Wasze zwycięstwo nad AGO?

Zagraliśmy dobre terro, zwłaszcza na drugiej mapie. Co prawda jak zwykle mieliśmy słaby początek, ale podnieśliśmy się, uwierzyliśmy w to, że jesteśmy lepsi i postawiliśmy kropkę nad „i”.

Po Waszym pojedynku w fazie grupowej, w którym przegraliście z AGO 0:2, analizowaliście ich grę?

Nie analizowaliśmy gry rywala, ale wiedzieliśmy to co my zrobiliśmy źle. Dzięki temu poprawiliśmy trochę naszą grę, skupiliśmy się bardziej i lan zweryfikował.

Czy zwycięstwo w Łodzi poprawi Waszą sytuację w drużynie, czy jednak zmiany są przesądzone?

Na pewno jest to przesądzone, ale my samy nawet nie wiemy o co dokładnie chodzi. Jest to decyzja zarządu i nawet nie mamy na to zbyt dużego wpływu. To jedyne co wiem.

-

O zmianach w Teamie Kinguin mówi się już od jakiegoś czasu. Dodatkowym argumentem do plotek był niedawny post Grzegorza "SZPERA" Dziamałka, w którym przyznał, że DreamHack Open Montreal, ESL Mistrzostwa Polski w Łodzi oraz finały Mountain Dew League w Los Angeles będą prawdopodobnie ostatnimi ich występami. Nie wiadomo jednak do jakich roszad dojdzie, co w naszej rozmowie potwierdził również MICHU.

O ostatecznych decyzjach powinniśmy się dowiedzieć po powrocie Teamu Kinguin z turnieju w Los Angeles, który odbędzie się już w najbliższy weekend.