Choć sezon 2017 jeszcze oficjalnie się nie zakończył, to drużyny nieuczestniczące w Worlds kolejne mecze rozegrają dopiero w przyszłym roku. Trwająca dla nich przerwa międzysezonowa to okres wielu transferów i jeszcze większej liczby plotek na temat potencjalnych roszad. Jedna z nich została już zdementowana przez Kima "Wadida" Bae-ina. Wspierający ROCCAT wyznał, że w dalszym ciągu będzie występował na europejskiej scenie LoL-a. Nie zdradził jednak, czy jego pracodawcą pozostanie niemiecka organizacja, czy planuje zmienić barwy.
Hi there. I wanna talk to u guys one thing. well.. too many questions and rumors around me about next year. What I can sure rn is that I will stay in Europe LCS. I love yall and I love Europe. Cya there. Coming soon with "good news". -Wadidi with tones of love. ;)- pic.twitter.com/NvH9j7QyRQ
— Wadid (@wadidXD) October 17, 2017
Wadid swój debiut w LCS EU zaliczył w styczniu tego roku. Przez cały miniony sezon europejskich rozgrywek koreański support walczył w barwach ROCCAT. Wcześniej jego pracodawcami były SBENU Korea oraz Rising Star Gaming. Większy sukces osiągnął z drugą z wymienionych formacji, bowiem pod banderą RSG Wadid i kompani walczyli w play-offach koreańskiego odpowiednika Challenger Series, czyli Challengers Korea.
Choć ROCCAT nie zdołało zakwalifikować się do play-offów w żadnym z dwóch splitów sezonu 2017, w każdym z nich było dosłownie o jedno zwycięstwo od awansu do fazy pucharowej. Podczas wiosennej rundy przebłysk geniuszu zawodników niemieckiej organizacji zapewnił im serię sześciu zwycięstw, jednak w decydującym momencie Fnatic wstało z kolan i pokonało Misfits, spychając formację Betsy'ego na czwarte miejsce grupy A. Letnia runda była nieco gorsza w wykonaniu ROCCAT, bowiem zespół wygrał tylko 5 meczów z 13, co pozwoliło mu zając miejsce w bezpiecznej strefie, jednak bez szans na play-offy.