Przed nami przedostatni mecz tegorocznych Mistrzostw Świata. Samsung Galaxy zmierzy się z Teamem WE w drugim chińsko-koreańskim pojedynku o możliwość wzięcia udziału w spotkaniu o Puchar Przywoływaczy. Kto ma większe szanse na zwycięstwo? Jak zaprezentowały się te dwa zespoły w półfinałach? Czy chińska formacja da radę zatrzymać pewnie idące po triumf Samsung Galaxy?
Faworyt do zdobycia tytułu Mistrza Świata
Nie da się ukryć, że w Samsung Galaxy wierzy o wiele więcej osób, niż mogłoby się to wydawać. Po rozlosowaniu par ćwierćfinałowych mówiło się, że pojedynek z Longzhu Gaming będzie przedwczesnym finałem, gdyż najlepszy zespół Korei Południowej ostatniego sezonu pewnie przeszedł przez fazę grupową, będąc jedynym niepokonanym na tym etapie. Los chciał, że to właśnie z nimi zmierzyć musieli się zawodnicy Samsung Galaxy w walce o awans.
Wydawało się, że zobaczymy pięć bardzo równych gier, które do samego końca będą trzymać w napięciu. W rzeczywistości jednak otrzymaliśmy szybki pogrom ze strony drużyny Crowna.
Przewyższyć zeszłoroczny sukces
Główną myślą, jaka towarzyszy przy wskazywaniu na Samsung Galaxy jako faworyta w tegorocznych rozgrywkach jest fakt, że w poprzednim roku udało im się dojść aż do wielkiego finału. Tam jednak ulegli niezaprzeczalnej potędze, jaką było - i wciąż jest - SK telecom T1 z Fakerem na czele. Tym razem jednak drużyna miała dojrzeć do tego, aby pokazać, że jej umiejętności są na wyższym poziomie i stać ją na końcowy triumf.
Gracz warty uwagi
Lee "Crown" Min-hoo |
KDA 7.4 |
KP 80% |
DMG% 26,03% |
GD@10 400 |
GD@20 1066 |
Crown jest jednym z najbardziej wyróżniających się graczy w trakcie całego turnieju. Pokłada się w nim wielkie nadzieje, gdyż to właśnie on ma być motorem napędowym Samsung Galaxy do zdobycia tytułu Mistrza Świata. Prawie udało mu się to podczas zeszłorocznych rozgrywek, jednak on i jego zespół musieli uznać wyższość SK telecom T1. Wielu wskazuje go jako najważniejszy element zespołu, dzięki któremu tegoroczna próba przewyższenia najlepszych ma zakończyć się powodzeniem.
Stawić czoła najlepszym
Droga Teamu WE do półfinałów była naprawdę wyboista. Ze względu na to, że Chińćzycy zakwalifikowali się do Mistrzostw Świata poprzez finały regionalne, musieli zmierzyć się z drużynami w fazie play-in. Dość łatwo udało im się pokonać rywali, dzięki czemu stanęli na drodze takich zespołów jak Misfits, Team SoloMid oraz Flash Wolves. Ku zaskoczeniu wielu, przegrali tylko jedno spotkanie podczas całej fazy grupowej i zagwarantowali sobie awans do play-offów, gdzie ich pierwszym przeciwnikiem było amerykańskie Cloud9.
To właśnie w drużynie Jensena pokładano największe nadzieje na przyniesienie zachodowi chwały w postaci gry w półfinałach Mistrzostw Świata. Choć Team WE udowodnił swoją wartość i przekonał wielu, że nie będzie chłopcem do bicia, to wciąż nie był faworytem w starciu z Cloud9. Po dość trudnym boju udało im się awansować, choć wydaje się, że to spotkanie mogło potoczyć się w zupełnie inny sposób.
Zaskoczyć wszystkich
Team WE nie jest faworytem w meczu z Samsung Galaxy i jest to oczywiste. Koreańczycy mają o wiele większe szanse na to, że przejdą przez półfinał i powtórzą swój sukces sprzed roku. Nie oznacza to jednak, że Chińczycy są bez szans. Nie bez powodu udało im się dojść do tak dalekiej fazy turnieju, który obfituje nam w niespodzianki przez cały czas jego trwania. Wydaje się, że to spotkanie będzie najlepszym sposobem na udowodnienie całemu światu, że stać ich na końcowy triumf.
Gracz warty uwagi
Ke "957" Changyu |
KDA 2.9 |
KP 60% |
DMG% 17.2% |
GD@10 500 |
GD@20 -1700 |
Pomimo tego, że 957 nie jest zawodnikiem, którego statystyki wbijają ludzi w krzesła, to moim zdaniem należy wyróżnić go na tle kolegów z zespołu. W trakcie potyczki z Cloud9 musiał zmierzyć się z jednym z najbardziej utalentowanych toplanerów na świecie, Impactem, który posiada ogromne umiejętności. Changyu nie wyszedł z tego starcia w całości, jednak miał spory wpływ na to, że jego zespół znalazł się w fazie grupowej, a następnie awansował do play-offów.
Okiem redakcji:
Daniel "Uspek" Kasprzycki | |||
0 : 3 | Po kapitalnym pokazie umiejętności, jaki zaprezentowało nam Samsung Galaxy w ćwierćfinale, nie mam już żadnych wątpliwości: w wielkim finale zobaczymy powtórkę sprzed roku. |
Mikołaj "rekd" Bryła | |||
0 : 3 | Można powiedzieć, że każdy kto przed tym spotkaniem stawiałby na Team WE jest szaleńcem. Samsung Galaxy jest faworytem i inny wynik niż ich zwycięstwo będzie ogromnym zaskoczeniem. |
Jarek "JaroThe3rd" Piłat | |||
0 : 3 | Nie wiem co musiałoby się wydarzyć, żeby Team WE zagrał w finale. Z jednej strony mamy zespół, który ledwo zwyciężył z Cloud9, a z drugiej wicemistrzów świata, którzy na swojej drodze pokonali chociażby mistrzów LCK. To najlepiej obrazuje różnicę obydwu drużyn. |
Tym razem redakcja Cybersport.pl jednogłośnie zadecydowała, że Samsung Galaxy powinno bez większych problemów awansować do finału tegorocznych Mistrzostw Świata. Jest to dość oczywisty wybór, gdyż Koreańczycy przez większość turnieju zaprezentowali się naprawdę dobrze zespołowo jak i indywidualnie.
Transmisja
Mecz między Samsung Galaxy a Team WE rozpocznie się już jutro o godzinie 9:30. Będziecie mogli go obejrzeć z polskim komentarzem w ESL.TV Polska. Pełny harmonogram oraz drabinkę play-offów Worlds 2017 znajdziecie w naszej relacji tekstowej.
W artykule wykorzystano zdjęcia należące do Riot Games.