Nie da się ukryć, że Natus Vincere miało z Heroic o wiele więcej problemów niż można się było tego spodziewać. Tak czy inaczej wschodnioeuropejska formacja i tak zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją stroną, zapewniają sobie tym samym awans do fazy play-off DreamHack ASTRO Open Winter 2017.

Natus Vincere 2 : 1 Heroic

(DreamHack Winter 2017 – decydujący mecz grupy A)
16 11 Inferno 4 5
5 1
9 5 Overpass 10 16
4 6
16 11 Train 4 12
5 8

Spotkanie od wygranej pistoletówki rozpoczęło Natus Vincere, ale potem niespodziewanie to gracze Heroic doszli do głosu, czego efektem było ich prowadzenie w stosunku 3:1. Jednakże w pierwszej połowie Inferno to było praktycznie wszystko na co stać było piątkę z Danii. Po krótkim okresie zawahania podopieczni Mykhailo "kane'a" Blagina ponownie przejęli bowiem pałeczkę i nie oddali jej aż do przerwy, zapewniając sobie aż siedmiopunktową przewagę! Zresztą, także i po zmianie stron obraz tego pojedynku nie uległ większym zmianom. Na`Vi pewnie kroczyło po końcowy triumf i pozwoliło przeciwnikom powiększyć swój dorobek zaledwie o jedno oczko. Dlatego też po zaledwie dwudziestu jeden rundach zawodnicy z Europy Wschodniej mogli cieszyć się z wysokiego zwycięstwa 16:5.

Dopiero na Overpassie ujrzeliśmy zupełnie odmienione Heroic, które po wcześniejszym wstrząsie było wreszcie w stanie w bardziej zdecydowany sposób postawić się rywalom. W szczytowym okresie gracze Luisa "peacemakera" Tadeu przeważali już w stosunku 9:1, ale jeszcze przed końcem pierwszej odsłony pojedynku Natus Vincere zdołało zminimalizować swoją stratę, redukując ją do bardziej znośnych pięciu oczek. Zdobyta po chwili pistoletówka pozwoliła Danylo "Zeusowi" Teslence i jego kolegom jeszcze bardziej zbliżyć się do przeciwników, ale o remisie nie mogło być mowy. Gdy tylko Heroic poczuło na karku oddech ukraińsko-rosyjskiego składu, błyskawicznie wzięło się do roboty i m.in. dzięki serii pięciu ugranych z rzędu punktów wygrało ostatecznie 16:9.

Podbudowani tym triumfem Duńczycy także na Trainie zaczęli nieźle, ale bardzo szybko zostali spacyfikowani. Wystarczył pierwszy full w wykonaniu Na`Vi, by agresywne zapędy skandynawskiej piątki zostały zahamowane, zaś ona sama wycofała się do rozpaczliwej defensywy. W kolejnych minutach przewaga podopiecznych kane'a była coraz bardziej widoczna, a jej perfekcyjnym zobrazowaniem niech będzie wynik 11:4, jaki trzech Ukraińców i dwóch Rosjan wywalczyło sobie tuż przed zmianą stron. Niemniej Jakob "JUGi" Hansen i spółka nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i po zdobytej pistoletówce rozpoczęli powolny comeback, który jednak był zbyt powolny. Przez to Natus Vincere, chociaż miało ogromne problemy, zdołało dograć te brakujące kilka rund i przypieczętować swój awans rezultatem 16:12.

Już za kilkanaście minut decydujący mecz grupy B, w którym mousesports podejmie BIG. Polskojęzyczna transmisja z tego, a także i kolejnych spotkań dostępna będzie w ESL.TV Polska. Partnerem transmisji jest Play. Po więcej informacji na temat DreamHack ASTRO Open Winter 2017 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.